Ta słona czekolada nie odznaczała się żadnym specjalnym poziomem słoności. Wasabi za to zdecydowanie zmieniło smak drugiej czekolady (była do chrzanu! Dosłownie). Mnie osobiście nie przeszkadza chodzenie bez celu, a wręcz przeciwnie. Byleby pewien biały troll ze skrzydłami i rogiem trzymał swoje słońce za chmurami.