Witam! Ostatnio zauważyłem, że jak na mój wiek (13 lat) zbyt dużo siedzę przy komputerze. W weekendy potrafię przesiedzieć nawet 10 godzin z przerwami na posiłki... Nie potrafię wyobrazić sobie dnia bez komputera. Wracam ze szkoły - od razu siadam. Próbowałem nawet wyłączyć komputer i starać się rozerwać w inny sposób - nie mogłem nic innego znaleźć... Jeśli nie jestem przy pececie ciągle powraca do mnie strach, że coś mnie ominie (Facebook, fora, YouTube, e-mail). Z drugiej strony - na początku września byłem na 3 dniowym wyjeździe z klasą. Miałem przy sobie tylko telefon (stara Nokia) i wchodziłem tylko raz dziennie na Facebooka. Myślicie, że jestem uzależniony? Jeśli tak, to co robić (próbowałem odstawić komputer, ale niestety moja wola przegrała - "może jutro zrobię sobie dzień bez peceta" i tak w kółko)?