@Triste Cordis:
Wiesz, wyrażenie "przemysł muzyczny" zawiera słowo "przemysł" nie bez powodu.
Mówisz o popularnych artystach, którzy grają już od x lat. Żeby być cały czas "na topie" muszą dostosować się do panującej mody - obecnie jest to dubstep.
Nowi artyści mają jeszcze własną wizję, nie są "zmieleni" przez wielkie koncerny. Nie muszą grać tego co popularne, ale nie wiesz, co będą grali za parę lat.
Skoro mówię o popularności i koncernach:
Nie lubię, gdy ludzie "naskakują" na Hasbro z powodu Twilicorna, Equestria Girls, czy tak zwanych "Cease & Desist Letters". Tak jakby nie pamiętali, że MLP to marka:
A. Należąca do firmy o zasięgu prawie ogólnoświatowym,
B. Która została reaktywowana przez kogo? Tak, właśnie przez Hasbro.
To jest przedsiębiorstwo, które musi dbać przede wszystkim o zyski, aby utrzymać się w branży, więc:
A. "Cease & Desist Letters" - wiadomo, że gdy ktoś robi wydruki 3D kucyków bez licencji, Hasbro traci.
B. Twilacorn - zyski ze sprzedaży zabawek muszą być w miarę stabilne.
C. Equestria Girls:
C1. Konkurencja dla produktu Mattela, czyli Monster High
C2. Utrzymanie dorastającej grupy docelowej przy swoich produktach.