Cóż Szanowny Pan nie powie? Mam , jako się wydaje mojej skromnej osobie, niejakie doświadczenie w dramach, zarówno jako prowodyr, jak i jako wcinający się; często też je obserwowałam na pewnym polskim portalu :3
Znam więc te nieprzychylne realia, i wiem, jak wśród nich lawirować, ażeby się nie zagibić i nie nadziać przypadkiem na czyjś nóż
(Mały hint: możecie pisac do mnie w takiej formie płciowej, w jakiej chcecie; technicznie jestem samcem, ale często zdarza mi się - tylko w internecie - używac form żeńskich [ zresztą zarówno mój kucyk, jak i fursona to samice], więc jakby co złego to nie ja :o)