Witajcie, założyłem ten by poznać wasze zdanie na temat czarnego humoru i śmiesznych nieszczęściach w MLP.
Więc zacznę od tego, że uwielbiam czarny humor. Oczywiście kiedy jest dobrze zbalansowany i nie przeważa w odcinku. Widziałem, że niektórym nie podobał się odcinek Putting Your Hoof Down, z powodu wybuchu Fluttershy na przyjaciółki i ich płacz, kiedy ja wtedy nie mogłem się powstrzymać od śmiechu. Nie zepsuło to całego odcinka, a przesadzony płacz Pinkie i Rarity - bezcenne. Jednak wolę kiedy czarny humor trzeba zauważyć jak np. w odcinku Too Many Pinkie Pies, była tam scenka kiedy mysz z ser podeszła do Pinkie, ta nachyliła się i zjadła. Co? Następna sekundowa scena pokazała, że na ziemi leżał sam ser. Pinkie zjadła mysz, to mnie kompletnie rozwaliło. Kolejnym odcinkiem z czarnym humorem, który trzeba było dostrzec, ale był bardziej zauważalny to Castle Mane-ia. Byłam tam scena gdzie Fluttershy wydawało się, ze Angel wpadł pod głaz. Ona chciała go uwolnić, ale nie mogła, wtedy wpadła przerażona AJ i zaczęła skakać po tym głazie. W tej scenie płakałem ze śmiechu .
A co Wy sądzicie o czarnym humorze i śmiesznych nieszczęściach w MLP?