Wiele osób w ogóle nie zrozumiało co mam na myśli. Wiele osób ciągle mówi o seksie, a mi chodzi o przypadek, który tak, jest jeden na miliard, gdzie starsza osoba byłaby kompletnie uświadomiona i nie ciągnęłoby ją do ciała dziewczyny. Drugi też poważny i ogromny warunek jest taki, że ta młodsza by musiała mieć bardzo rozwiniętą i dojrzałą psychikę. Też przypadek jeden na milion, no niestety. Nie mogę się z wami nie zgodzić, ale nie chce żebyście uważali, że ja chcę by jakiś studenciak mógł puchać sobie małolatę, bo to takie fajne, nie, jestem temu przeciwna, przeciwna pedofilii. Miłość nie musi zaczynać się od namiętności. Taki związek z teoretycznymi uwzględnieniami paru warunków mógłby po prostu istnieć bez seksów. Mała szansa, ale jest. Mam nadzieję, że teraz zrozumieliście o co mi chodzi, bo z późniejszych postów wydaje mi się, że większość nie zrozumiała i ma mnie za jakichś zwolenników pedofilii, w chwili kiedy się z większością z was zgadzam z tym co piszecie. W sumie to ogromne ryzyko, ale na tym świecie dziwne rzeczy się dzieją. W którymś poście też podkreśliłam, że dopiero potem sprawdziłam wiek autorki, bo widząc gimnazjum pomyślałam o 15-16 lat, a to już jest trochę różnicy. Ale komu chciało się czytać, jak można uznać, że promuje pedofilię ._.