Skocz do zawartości

Syrth

Moderator
  • Zawartość

    2755
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    113

Posty napisane przez Syrth

  1. Yghhh... ten odcinek oglądało się dość topornie. Nie no, serio myślałam, że skoro Twilight zakłada szkołę przyjaźni i zatrudnia w niej swoje przyjaciółki jako nauczycielki to chociaż nie pozapominają kim są, czego się nauczyły...niestety byłam w ogromnym błędzie. Zarówno RD jak i Rarity miały sporo lekcji by zaakceptować, że mają zainteresowania zupełnie inne od swoich przyjaciółek... Jeszcze nauczycielki, które powinny dawać przykład się tak zachowują :spike: no porażka. Ta szkoła jest okropna. Nie mówiąc już o tym że Starlight radzi sobie o wiele lepiej niż całe Mane6 mimo, że zna magię przyjaźni o wiele krócej i dalej nie do końca jest taka "dobra".

    Chociaż kiedy zaczęła się już przygoda na bagnie to oglądało się lepiej. Nawet bardzo dobrze. Ale początek tego odcinka sprawił, że miałam ochotę wydłubać oczy i uszy sobie. A i jeszcze jedno ale mam... ja rozumiem, że moda jest czasami dziwna, ale stroje i kreacje Rarity na ogół były śliczne i piękne, więc dlaczego nagle jej dali te kiczowate, brokatowe buty? To raczej wygląda jak coś czym zadowoli się dziecko, a nie ktoś kto lubi szaleć z modą :v 

    • +1 2
  2. 1 minutę temu, Niezapominajka napisał:

    Część posta, mówiąca o schroniskach sprowadza się do ostrzeżeń na temat możliwych chorób zwierząt tam przebywających.

    Nie. Przede wszystkim wspieranie schronisk wspiera produkowanie zwierząt do schronisk, co im szkodzi. Mieszanie ras, a właściwie mieszanie mieszanek mieszanków ras jest bardzo szkodliwe. Szczególnie dla psów.

    A wspierać należy dlatego, że zwierzę nie zawiniło temu wszystkiemu, tylko człowiek. I w większości schroniska powstają z myślą o zwierzętach, nie zarobkach.

    3 minuty temu, Niezapominajka napisał:

    Chip o wiele bardziej ingeruje w ciało.

    Kontrolują umysły i powstają psie/kocie cyborgi? 

    • +1 1
  3. 47 minut temu, Niezapominajka napisał:

    Co z tego, że żaden koci behawiorysta nie stwierdził, że kot jest nieszczęśliwy siedząc całe życie w czterech ścianach?

     

    47 minut temu, Niezapominajka napisał:

    Zastanawialiście się kiedyś co taki kot czuje? Co sprawia, że jego życie nabiera sensu?

     

    :thonk: Rzeczywiście. Dlaczego miałabym się sugerować badaniami ekspertów, kiedy na forum ktoś mi napisze o sensu życia kota. 

    Znów mam wrażenie, że w ogóle nie przeczytałaś tekstu, który napisałam. A jeśli przeczytałaś to bez żadnego zrozumienia. 

     

    49 minut temu, Niezapominajka napisał:

    Te zwierzęta mają to w naturze

    Kot domowy. Potwórz to sobie. Kot. Domowy

    Ludzie trzymają w domach dzikie gatunki zwierząt jak egzotyczne ptaki. W dodatku często w za małej klatce. Myszki czy chomiczki, które powinny też mieć dość sporą przestrzeń trzymają w malutkich klatkach. Tak samo w akwarium za małym, trzymają rybki. I to wszystko są dzikie zwierzęta, kiedy kot jest zwierzęciem domowym. Jest to bardziej udomowiony gatunek niż pies. Jeśli kocia natura to jest szwędać się po dworze, a trzymanie kota w domu jest nienaturalne, to w takim razie kot nie może być czyimś zwierzęciem, bo inaczej łamiesz jego...eee...naturę? Wyjaśniłam w oryginalnym poście skąd pochodzi takie, a nie inne traktowanie kotów (wypuszczanie ich i generalnie brak opieki). Powinniśmy to zmieniać, jeśli rzeczywiście chcemy by nasz pupil był szczęśliwy w domu. Jak każde zwierzę potrzebuje uwagi, opieki i czasu poświęcanego. Ale łatwiej jest wypuścić kota na cały dzień na dwór?

    Wypuszczanie kotów nie jest niebezpieczne tylko dla kota, ale także i dla gatunków, które są pod ochroną. Bo koty je mordują i nawet nie zjadają. Tylko się bawią jak zabawkami. Kot domowy jest gatunkiem inwazyjnym.

     

    53 minuty temu, Niezapominajka napisał:

    Tak samo kastracja i sterylizacja kotów :).

     

    53 minuty temu, Niezapominajka napisał:

    Zastanawialiście się kiedyś co taki kot czuje?

    Tak. Zastanawiałam się nie raz jak to jest się topić w zamkniętym worku bez możliwości ucieczki. Albo umrzeć z głodu i pragnienia, bez dostępu do pokarmu, bo nie starcza w schroniskach. Bądź przez śmiertelną chorobę, na którą nikt nie może zapłacić, by mnie uleczyć. Albo być zatrutym i rzygać, aż się nie odwodni. 

    A Ty się zastanawiałaś?

  4. 33 minuty temu, Niezapominajka napisał:

    Wiesz, że to absolutnie nienaturalne i że to ten biblijny znak Bestii, który chcą wypromować tak, żeby ludzie także go nosili?

    Wiesz, że nienaturalne są również protezy, czy komputer, na którym piszesz te...rzeczy?

     

    33 minuty temu, Niezapominajka napisał:

    I, wiedząc o tym wszystkim, promujesz schroniska i mówisz, że kochasz zwierzęta?

    I dlaczego mam wrażenie, że nawet nie przeczytałaś o tym, co napisałam? Pokaż mi gdzie, według Ciebie, promuję schroniska. Bo wręcz odradzam je, ale z zupełnie innego powodu. Którego napisałam powyżej.

     

    34 minuty temu, Niezapominajka napisał:

    PS. Zawsze można też wziąć zwierzaka od prywatnych ludzi, których samiczka przypadkiem zaszła w ciążę i teraz nie wiedzą co zrobić z małymi.

    Oczywiście, że można. W ten sposób ratujesz takiego zwierzaka. Wiesz co się robi z niechcianymi kociętami i szczeniakami?

    • +1 1
  5. Właściwie to temat jest bardzo ciekawy, ale przede wszystkim brakuje mi tutaj przykładów tego pisma. Skoro wspominasz jak poszczególne wyglądały to mógłbyś w spoilerze dać kadr z odcinka. Bo tak szczerze to ja nie pamiętam, a szukać tak po necie nie bardzo pamiętając nazwy odcinków i co było w którym to ciężko ^^"

  6. 4 minuty temu, Im_Not_A_Brony napisał:

    a samo zachowanie Twilight na wieść o innej instytucji uczącej o przyjaźni było źle przedstawione.

    O to to. Na wieść, że jest inna szkoła przyjaźni od samego początku pokazała ogromną zazdrość i wściekłość jak ktoś śmie założyć szkołę przyjaźni tak jak ona. Powinna tam przyjść z ciekawości zobaczyć jak inna tego typu szkoła się wiedzie, zobaczyć coś co ją by zaniepokoiło (nie, nie mam tu na myśli obecności samej Flima i Flama i oskarżanie ich za nic przy całej gromadce uczniów) a wtedy dopiero wszcząć intrygę. 

     

    Bo ja rolę Twilight jako księżniczki przyjaźni widzę tak:

    109977_nowa-minister-zdrowia-belgii.jpg

    • +1 2
    • Mistrzostwo 1
    • Haha 1
  7. Odcinek był fajny, ale Twilight po raz kolejny pokazała że sama niczego się nie uczy oraz swoją nieopanowaną dziecinność. 

    Ja rozumiem, że ostatecznie Twilight miała racje, ale czy naprawdę jako księżniczka przyjaźni powinna od razu zakładać, że skoro to Flim i Flam to są oni źli? To było beznadziejne. Ona podejrzewała ich tylko przez swoją zazdrość. Jeszcze jak zobaczyła Starswila to "ŁEEE CHODŹ CO MNIE ŁEEE ONI SOM GUPI ŁEEEE". No porażka. 

    O wiele lepiej by to mogli zrobić gdyby Twalot z początku zauważyła coś, gdzie by wiedziała że Flim i Flam coś kombinują, ale nie miałaby jak tego wyjaśnić publice. A potem zaczęła dochodzić do tego co się dzieje, nie będąc kierowana ZAZDROŚCIĄ, a SPRAWIEDLIWOŚCIĄ. Jak do cholery ona jest księżniczką przyjaźni?! Scena jak przy wszystkich oskarża tę dwójkę była żałosna. Każdemu powinno dawać się szanse, a nie ciągle mówić "ale to przecież xxx, on jest zły". No, tak jakby Starlight, Discord czy inni źli też kiedyś robili złe rzeczy i się odmienili. Jeden mały szczegół, a mógłby uratować cały odcinek i obraz Twilight.

    • +1 4
  8.  

    Za pierwszym razem jak ją słuchałam nie podobała mi się. Włączyłam ją jeszcze raz i potem miałam ją w głowie cały dzień. Teraz słucham jej w kółko.

     

    Piosenka dała mi znów ochotę spróbować wciągnąć się w świat DMC, a jako, że wypuścili HD collection na Steama to tym razem się uda! 

  9. Pewnie wszystkie horrory, które tutaj polecę są najpopularniejsze i raczej każdy je wcześniej widział, ale zacznę.

    The Ring, a raczej cała seria The Ring, to był pierwszy dobry horror, który oglądałam, było to w gimnazjum. Co prawda nie rozumiałam do końca wtedy większości rzeczy, które się tam pojawiały, ale już byłam zafascynowana tym całym klimatem. Ta enigmatyczność, klimat, symbolika. Pamiętam jak ściągnęłam sobie ten film z kasety z filmu na komórkę i go sobie w kółko puszczałam :D Trzecia część, która wyszła dość niedawno też była bardzo fajna. Wydaje mi się, że trochę inna od poprzednich. Oczywiście chyba nie ma co wyjaśniać o co w tym filmie chodzi, każdy wie.

    Klątwa to kolejna seria azjatyckiego horroru. Bardzo dobre filmy, chociaż zawsze mi się mylą te części, szczególnie że jeszcze posiadają amerykański re-make, który też jest dobry. Horror ma bardzo dobry klimat, potrafi wystraszyć i oczywiście ma w sobie sporo azjatyckiego horroru.

    Shutter (Widmo) to kolejny film, który bardzo mi zapadł w pamięć. Zaczyna się tym, że fotograf imieniem Tun, wraz ze swoją dziewczyną jadą samochodem i śmiertelnie potrącają kobietę. Przerażony mężczyzna postanawia uciec z miejsca zdarzenia. Zapominają o tej sytuacji, jednak po tym zdarzeniu zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Szczególnie związane ze zdjęciami. Wciągająca historia, która zaskakuje końcówką i z pewnością pozostawia dobre wrażenie.

    Obecność, obie części. W obu słynna para badaczy zjawisk paranormalnych dostaje wezwanie o pomoc w sprawie ducha/demona. Bardzo wciągające filmy, szczególnie druga część, która mnie straszyła, mimo że już uodporniłam się na horrory.

    • +1 1
  10. Czy gorąco czy zimno, jak dla mnie zawsze jest pora na herbatkę. Dziennie piję po parę litów. To chyba już uzależnienie xD

    W każdym razie teraz sobie pur-eh popijam. W końcu znalazłam czyste pur-eh, bez cytryny.

  11. Nie powiem, że popierałam jego akcje zemsty i nienawiści, to było takie straszne, przykre, wręcz nieprzyjemne nawet do oglądania, ale jego zachowanie jest jak najbardziej ludzkie i po tym co przeżył nie dziwię się, że posunął się do takich rzeczy. Dlatego też bym chciała żeby to rozwiązali. Zwyczajnie nie chce go widzieć pełnego nienawiści.

  12. 1 minutę temu, BiP napisał:

    i coby nie zrobiła, to by kogoś zawiodła. Wybrała naród, bo co by ludzie pomyśleli gdyby ich olała i poszła ratować ojca kolegi..? A ten oczywiście nie potrafi tego pojąć, bo on jest najważniejszy.

    Z początku tak. Ale potem kiedy miała wybór pójść do nieco, zobaczyć co u niego to olewała go jak się dało. W ogóle nie chciała go zrozumieć, mimo że przez cały czas była dla wszystkich ogromnie wyrozumiała, każdego chciała zadowolić, ale nagle ni stąd ni zowąd stała się tępą dzidą, wystarczyłoby przecież by poszła do niego, przeprosiła go i powiedziała że nie mogła wtedy mu pomóc. To by pewnie Varian zrozumiał, jednak no, to co potem odwalała było co najmniej dziwne. Out of character i jeszcze takie nie fair dla Variana

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...