Ja w podobnych sytuacjach kiedy jestm wrabiany za kogoś to walę to i idę, swoją działkę zrobiłem. Dziwne twoja rodzina ma podejście, znajdź pracę, będziesz poza domem, gotówka nie zaszkodzi ale takie coś może pośrednio wymusić od ,,niektórych" ruszenie dupska.
Sytuację osobistą naprawił bym postawieniem sprawy jasno: słuchaj, nie muszę lubić ciebie ani ty mnie, nie wchodź mi w drogę a będziesz miała spokój i wszystkie zęby.
zawsze zostaje też zimna nienawiść, bez nieuprzejmości ale z lekceważeniem,
By być szczęśliwym olej rzeczy na które nie masz wpływu, rób swoje a znajdziesz (raczej poza domem) osoby które to docenią.
pozdro trzymaj się