Skocz do zawartości

Scarlet Witch

Brony
  • Zawartość

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Scarlet Witch

  1. Simon położył gdzieś w kącie swoją torbę i usiadł na kanapie. Poczestował się dwoma ciastkami. Był głodny, ale przecież nie będzie wyjadał komuś ciastek. Elinor nie wracała jakiś czas, a oczy zamykały się mu same. Wydawało się, że lada chwila zaśnie... jednak dostał sms-a i się otrząsnął. ((I...i... jednak nie :^))

  2. ((Xd))

    Pewnie, możemy iść do kina - odpowiedział. Pomyślał nad kolejną odpowiedzią. Dużo bardziej lubił rozmawiać z dziewczynami, ale nie chciał, żeby wyjście wyglądało zbyt osobiście. W końcu powiedział- Chyba wolę poznawać osoby po kolei, niż wszystkie na raz. Wiesz, tak lepiej pozna się wszystkich, a jak jest dużo osób, to poznajesz każdą tylko trochę.

  3. Simon usiadł kolo Elinor i odpowiedział- Nie, nic nie robię. Jak ci się nudzi to możemy gdzieś pójść. Razem, albo z kimś jeszcze. Ja nikoho nie znam więc jak coś ty musisz dobrać towarzystwo. - w duszy pomyślał, że w sumie moglby się przespać, no ale może to zrobić wieczorem...

  4. Ta, jestem... niby - powiedział Simon. Pomysł Elinor rzeczywiście był dziwny, przecież ledwo co ją poznał, jednak nie chciał go komentować Bądź co bądź to było miłe z jej strony - Szczerze mówiąc sam czuję się jakby mnie tu nie było- rzekł i uśmiechnął się serdecznie.

  5. Hej. Elinor - powiedział i uśmiechnął się jak mógł, będąc nadal zawstydzonym. Wiedział jednocześnie, że bardzo dobrze widać jego wory pod oczami - Ta, w pół do czwartej byłem już w domu. .. - powiedział i spojrzał na chłopaka z którym dziewczyna rozmawiała - Twój kolega? -zapytał.

  6. Simon, gdy rano spojrzał w lustro omal się nie przewrócił. Wyglądał strasznie, więc skupił się na doprowadzeniu się do porządku. Gdy już skończył, nadal było widać wory pod jego oczami. Wyszedł z domu bez śniadania, na które nie starczyło czasu. Pod szkołą zobaczył Elinor, jednak po wczorajszych zdarzeniach wstydził się zagadać.

  7. - Tak, pewnie - powiedział Simon, jednak gdy dotarli pod dom Elinor zaczął mówić zupełnie inaczej - słuchaj, Elinor... - zaczął niepewnie - gdybyś mogła nie mówić nikomu.... zgubiłem się. A ty znasz ten las najlepiej. Potrafiłabyś mi powiedzieć, którędy dojdę do szkoły? Stamtąd już trafię. A jeśli wiesz, którą drogą trafię na ulicę miodową to już w ogóle byłoby super...

  8. Simon nie wiedział co ma powiedzieć. Nadal nie chciał przyznawać się do zgubienia drogi, a przynajmniej w tak szerokim gronie. Mógłby spróbować jakoś je zwęzić. Wydawało się, że Elinor najlepiej potrafiłaby mu wskazać drogę. Warto było spróbować. - No dobrze, a co z tobą? Rozumiem, że tu mieszkasz, ale w lesie.. w nocy zawsze jest niebezpiecznie. Może Cię odprowadzić? - zaproponował, udając, że choć trochę wie co robi.

  9. - Nie mogłem zasnąć w nocy, więc wybrałem się na spacer. Słyszałem jakieś kroki, wilka i w końcu... - Simon przerwał, przecież nie chciał mówić, że się zgubił - ... i w sumie to wszystko - powiedział, po czym poprawił włosy, położył się na trawie i włożył ręce pod głowę.

×
×
  • Utwórz nowe...