Skocz do zawartości

BronyReader

Brony
  • Zawartość

    23
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez BronyReader

  1. 17 godzin temu, OjtamOjtam napisał:

    Naprawdę dobra robota - zarówno od strony instrumentalnej jak i wokalnej. Mam nadzieję usłyszeć więcej od ciebie :3

    Tribrony sfinansowało ci nagranie w studio?

     

    Wielki dzięki!

     

    Nie, Tribrony nie sfinansowało mi nagrania, a kupiło mi mikrofon studyjny :3 

  2. 2 minuty temu Coldwind napisał:

    Czas na trochę krytyki.

     

    Plusy:

    + gdyby się tylko naprawdę dobrze zabrać do tematu, to mogłoby powstać nawet niezłe opowiadanie

     

    I na tym plusy się kończą.

     

    Minusy:

    - byłoby tego dużo do wymieniania, więc napiszę tylko dwa słowa: cała reszta. Przesłodzony początek, OP główny bohater, kolejne wydarzenia wprowadzane z gracją słonia w składzie porcelany... W żenadometrze skończyła mi się skala. Niektóre fragmenty są tak złe, że aż dobre i można się pośmiać, szczególnie w połączeniu z celnymi komentarzami Cahan. 

     

    Postawę autora można opisać słowami: "Moja jest tylko racja i to święta racja. Nawet, jak twoja racja jest mojsza, niż moja, to moja jest najmojsza", czy coś w ten deseń. Słowa "Skasuj post i odejdź" najlepiej o nim świadczą.

     

    Ocena: 2/10 :burned:

     

    Pozdrawiam i mimo wszystko czekam na lepsze dzieła autora.

     

    Dziękuję ci za komentarz. Jednakże... Zwróć uwagę na to, jak stary jest ten fanfick. Niestety, ale powieść nie będzie kontynuowana. 

    Pozdrawiam! 

  3.  

    3 minuty temu Ylthin Maruda napisał:

    OK, mój wcześniejszy post poleciał, a kolejny się niestety nie uchował (zresztą moja argumentacja nie była zbyt różna od Pillsterowskiej). Pozwoliłam sobie na zdecydowanie zbyt wiele, wyszła paskudna wycieczka osobista, za co przepraszam... ale swoją (nieco ułagodzoną) opinię podtrzymuję.

    Poret, zachowujesz się gorzej niż Spidi - o ile Spidi zwyczajnie milczy i nie podejmuje dyskusji z krytyką, tak ty odstawiasz szopkę. Strzelasz fochy, tupiesz nóżką i zadzierasz nos pod sufit, bo ty wiesz najlepiej, twoja racja jest najtwojsza, a każdy, kto zwróci ci uwagę to brzydki hejter. Chwilami czuję się, jakbym oglądała pięciolatka, któremu rodzice kazali sprzątnąć pozozstawiony po sobie bałagan.

    Więcej nie będę strzępić języka ani męczyć klawiatury - równie dobrze mogę pójść i... nie wiem, napisać coś? Może nawet wyjdzie na tyle dobrze, żebym poczuła się względnie zadowolona.

     

    Nie mam już na ciebie sił. Idź, i proszę... Nie wracaj.

     

    Dziękuję. 

  4. 12 minuty temu M.a.b napisał:

    Nie chciałem wracać ponownie do tego bagniska, lecz niestety mój zmysł wykrywania hipokryzji się odezwał. 

     

    Widzę, że wciąż brakuje ci kręgosłupa, ale do tego zdążyłem się już przyzwyczaić. Zmiana konta, usuwanie wszystkiego, co ci nie pasuje, agresywna postawa kogoś, kto nie ma argumentów przeciw, do tego próby zrobienia z siebie anioła-ofiarę - norma dla kogoś, kto nie ma dosłownie "jajec" przyjąć swoją przeszłość na klatę i ucieka. To się nazywa tchórzostwo, a to nie gra z tym, co zawsze pisałeś. Wyczuwam w twoim tonie, Poret, ten sam, znajomy mi sposób wypowiedzi - zero reakcji na konstruktywną krytykę, wywyższanie się, uznawanie się za alfe-romero-omegę i ogólną olewkę. Hmm, skąd tylko ja to znam... A tak, zawsze byłeś taki na internecie. Czekaj... Kozak w necie, wujnia w świecie? 

     

    Ty masz dość skakania sobie do gardeł? Paaanie, pan skaczesz tak jak mniej więcej jak brzuch amerykana na wybojach! A serio, to sam wywołujesz wszystkie burdy i nie dziw się, że masz potem takie problemy. Wiesz, co odróżnia dorosłego od dziecka? Że dorosły wie, jak się zachować w różnych sytuacjach. A odpowiadanie w tym stylu, co odpowiadasz, sam dajesz powód, by najeżdżać. Może tak trochę pokory, skoroś taki obeznany z "Apokryfami". Polecam poczytać, szczególnie "Ewangelię Judasza". I post scriptum - czytanie ze zrozumieniem naprawdę pomaga, srsly! (Naprawdę czytaj kilka razy coś, zanim wyślesz. Mówię poważnie. Śmiertelnie.... poważnie)

     

    Czyste Sumienie powiadasz? Jeśli czystym uznajesz olanie wszystkich twoich występków - to nie. To tak, jakbyś próbował nazwać czystym wytarzanego w łajnie psa, odsuwając go wystarczająco daleko. Możesz próbować ile wlezie, i tak to wróci. A by wyczyścić - trzeba stawić czoła smrodowi i umyć. Ale ty wciąż odpychasz, najpierw dłonią, potem kijem, a za chwilę próbujesz przejechać z uśmiechem na ustach i wesołą muzyczką w radiu. Lecz wciąż wraca...

     

    Załapałeś aluzję? Nie, to może tak powiem. Póki nie stawisz czoła temu, co zrobiłeś, nikt ci nie da spokoju. A szczególnie po takim przedstawieniu typowej gimbazy intelektualnej, której nawet gimnazjaliści nie mają. Nie masz czystego sumienia, gdyż reagujesz jak typowy winny i agresją starasz się odstraszyć tych, co cię "niby" atakują. Pierwotny, zwierzęcy instynkt.  W przypadku pamiętania - to ty zostałeś zapomniany, ale na własne życzenie. Pill wciąż się dobrze trzyma, jak wielu innych pisarzy. Ale ty? Hmmm....

     

    Jednak nie piszę tego wszystkiego po to, by znowu coś zaogniać. Zrobię coś, czego ty nigdy nie potrafiłeś zrobić - zmierzę się z przeszłością i powiem to, co powinno zostać powiedziane. Plagiatowałeś wiele fików, w tym moje stare Drogi, za co chciałem cię do tej pory zamordować. Nienawidzę plagiatorów, szczególnie tchórzów, a tym bardziej tych internetowych. Jednakowoż, po wielu latach czekania, aż tobie wyrosną chociaż przepiórcze (dopowiedz sobie resztę), zdecydowałem, że:

     

      Ukryj zawartość

    wybaczam-ci-pl-ffffff

     

    Tak, dobrze widzisz! Wybaczę ci to, że splagiatowałeś moją dawną, średnioudaną fikcję, tworząc paskudną, liżącą dno parodię, nie dając nawet odnośników, skąd wziąłeś motywy. Ba, nawet nie jedną, a dwie, ale ich nazw nie będę wspominać. Nie będę więcej na ciebie dybał, bo nie ma po co. Wiem, że nie będziesz w stanie stanąć na wysokości zadania i jak dorosły przyznać się do winy i zrobić to tak, jak ma to być. Dlatego ja zrobiłem ten krok, a teraz to ty się odnieś do tego. 

     

    Czy zachowasz się jak facet i wyprostujesz to?

    Czy z kolei znów zwiejesz i ukryjesz się, płacząc i wierzgając. 

     

    Pamiętaj jednakże - wybaczyłem ci, ale na szacunek to musisz sobie zapracować. A póki co nie idzie ci to w ogóle i wciąż tylko przykładasz sobie odpowiednie plakietki. Weź się w końcu w garść i może napiszesz coś, co nie będzie kolejną, marną kopią tego, co już pisałeś. Myślę, że jakiś postęp był, no chyba, że się znów mylę. 

     

    Co do tworzenia światów - nie stworzyłeś nowego. Tylko lekko zmodyfikowałeś to, co należy do Hasbro. Kuce do nich należą, więc jeśli chcesz stworzyć coś własnego, to proszę. Nowy świat, nowe reguły, mieszkańcy, wszystko musisz obmyślić sam. Bez pomocy i bez zapożyczeń. Dopiero wtedy twój argument ma sens. Jeśli ci się nie chce, to daruj sobie odpowiedź.

     

    Tak więc, by zakończyć to wszystko - proszę, skończmy tą całą kłótnię. Głównie odnoszę się tu do ciebie, Poret. Daruj sobie wywyższanie, jak i teksty z gazetek dla dorosłych z działu kawałów. Przyjmij z pokorą to, co ci mówią i spróbuj chociaż stać się ciut lepszym pisarzem. Może też i człowiekiem (nie wróżę ci świetlanej przyszłości z takim nastawieniem do problemów). Życie jest za krótkie, by być Lordem Burakiem Cebulawniókiem.

     

    Mab...

     

    Już sobie ulżyłeś ubliżając mi? 

     

    Zdajesz sobie sprawę, że gdyby to dzisiaj działa się akcja z przed 4 lat... To wszystko potoczyłoby się zupełnie innym torem. W życiu się do tego nie przyznasz ale doskonale o tym wiesz... NZN nigdy plagiatem nie było... Nie zmienisz tego, nie ważne jak bardzo będziesz to sobie wmawiał, że jest inaczej. 

     

    Oczywiście nie przeczę że była to do dupy opowieść, bo była! Ale nigdy niczego nie splagiatowałem. 

     

    Mówisz że chciałeś mnie zamordować za ten "plagiat". Czemu więc nie ruszyłeś się do Trójmiasta lub do Warszawy na jakikolwiek meet przez te wszystkie lata, i nie przyjechałeś aby pogadać, czy też się wyżyć? Ha!

    I kto tu nie ma jaj?

     

    Prawda jest taka że nikt z tych którzy uważają moją twórczość za złą i niepożądaną, nie powiedziałby mi tego prosto w oczy stojąc przede mną, twarzą w twarz! 

     

    Mabie... Nie potrzebuję twojego pysznego "miłosierdzia". Za kogo ty się uważasz? Niejednokrotnie próbowałem z wami rozmawiać! Niestety wasza duma i ego zbyt bardzo przysłaniają wam obraz rzeczywistości. 

     

    Przyjmuję do wiadomości że nie lubimy siebie nawzajem, więc nie wchodźmy po prostu sobie w drogę.

     

    Tyle.

  5. Cóż...

     

    Ja mam czyste sumienie. Rób co chcesz Pillisterze. Obnażyłeś właśnie swoje obsesyjne oblicze wobec mnie i mojej twórczości. Dlatego też twoje wszelkie komentarze będę od teraz traktował jak wiatr. Niewidzialne, nieistotne, niepotrzebne. Po wielu latach waśni, wyciągnąłem do ciebie dłoń w geście pokoju. Odtrąciłeś ją... Skoro taka twoja wola...

     

    Żegnaj Pilisterze...

  6. Mam nadzieję że skończyłeś już się wywyższać. W czym ty niby jesteś lepszy ode mnie? Napisałeś kilka opowiadań. Ale one znane były kiedyś.

    Minęły lata Pilisterze. W fandomie nastąpiła rotacja ludzi. Jedynie garstka pamięta ciebie czy mnie. 3 Strony Medalu? Project Bronies? NZN, Anioł? Niewiele ludzi jeszcze to pamięta!  "wysoko ocenianych przez poważnych fandomowych twórców" - Nie rozśmieszaj mnie. Oboje wiemy że jesteśmy tu wszyscy kółkiem wzajemnej adoracji.

     

    Nie wiem jak ty... Ale ja mam dość! Te lata skakania sobie do gardeł... Po co to? Nie możemy żyć w pokoju? Nie wchodząc sobie w drogę?

     

    Pillisterze...

     

    Wyciągam do ciebie rękę na zgodę. Nie kłóćmy się więcej, bo to i tak do niczego nas nie doprowadzi, a tylko pogłębia wzajemną niechęć do siebie. 

    Przebaczmy sobie nawzajem dawne spory i żyjmy obok siebie w harmonii.

     

    Zgoda? 

  7. 1 minutę temu Ylthin Maruda napisał:

    Brawo, poret. Właśnie pozbyłeś się jakichkolwiek resztek pisarskiej wiarygodności i udowodniłeś, że nie tylko zachowujesz się jak buc z głową wepchniętą we własny tyłek, ale i takim typem człowieka jesteś.

     

    EJ! Ja ciebie nie obrażałem! Jakim więc prawem ty obrażasz mnie?! 

    Napisałem Pillisterowi, że jeżeli nie podoba się mu mój świat, może wykreować własny! Są ludzie którym mój świat się spodoba i są ludzie którym nie. Jeżeli ktoś ma pomysły na ulepszenie tego świata to zachęcam do pisania! 

     

    Twoja zachowanie Ylthin jest poniżej krytyki. 

  8. HAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHA.

    Doprawdy Pilisterze? Ośmieszasz się...

     

    Pierwszy cytat: No i co w związku z nim? Gdzie widzisz tekst typu "Siema!"? Albo nierozgarniętego staruszka? 

     

    Drugi cytat: Faktycznie znalazłeś słowo "Siema". Jest tylko jeden niewielki problem. Gdybyś przeczytał ten fragment, a nie użył tylko Ctrl + F... To zauważyłbyś, że owe "Siema" nie jest w kierunku Boga... Tylko innego anioła który jest "cieciem pałacowym/królem parkingu". Doprawdy, jesteś nie poważny Pilisterze. Marnujesz mój czas.

     

     

    "Druga sprawa to umieszczenie owych prawd w cudzysłowiu - może to moje czepialstwo, ale odniosłem wrażenie że pogardliwie i z wyższością akcentujesz słowa zawarte w Piśmie Świętym, które tak naprawdę niewiele cię obchodzą, skoro nie pozwalają na interpretację wystarczająco swobodną, by mogły zostać wykorzystane w twojej "opowieści"."

     

    Co do tego... Eh. Pokrótce czym jest "Apokryf":

    Apokryf to tekst, który nie został włączony w kanon Pisma Świętego, gdyż niemożliwe jest udowodnienie jego autentyczności. Czyli np. mamy księgę która mówi o dziejach Jezusa gdy był jeszcze dzieckiem. Nie ma tego w żadnej innej książce która pochodzi z tamtych czasów, więc nie da się potwierdzić czy też zaprzeczyć czy słowa w tej księdze są prawdą.

    Tutaj właśnie wkraczają anioły. Wiemy o nich bardzo niewiele, dlatego pole do popisu dla pisarza jest bardzo duże. No! To teraz wiesz skąd ten cudzysłów. Poza tym... Licentia poetica! Mój ff, mój świat. Nie podoba ci się moja wizja? Napisz własną!

     

    Tak więc, dalej piszesz pierdolamento, próbując udowodnić coś czego nie ma, i nigdy nie było. Nie rozumiem... Sprawia ci to frajdę? Co chcesz osiągnąć walcząc ze mną?

     

    Ja nigdy tej walki nie chciałem, ani jej nie zacząłem.

  9. 12.11.2016 at 17:17 Pillster napisał:

     

    Bardzo delikatne określenie dla: 

    - robienia z siebie anioła

    - wołania do Pana Jezusa "siema!" i traktowania go jak kumpla 

    - robienia z Boga średnio rozgarniętego staruszka

     

    Tyle lat minęło a wy dalej to ciągniecie tą szopkę XDDDDDDDDDD

    Wskaż mi konkretny fragment gdzie to widzisz (mowa o fragmencie zaznaczonym na czerwono) . Zrób screena, zacytuj, cokolwiek! Możesz mi nawet wysłać pocztą :D

    Oczywiście nikt tego nigdy nie zrobił i nie zrobi! Przyczyna jest ponad oczywista. Takiego cytatu nie ma! :D Nigdy z resztą nie było.

     

    Jeżeli chodzi o "średnio rozgarniętego staruszka", masz jakieś argumenty na poparcie swoich słów? Najlepiej fragment oryginalnego tekstu. Bo twoja interpretacja postaci raczej mało ludzi obchodzi, tym bardziej mnie. 

  10. 29.10.2016 at 19:11 Yoda napisał:

    Że przerwałeś szkoda . Zacny pomysł miałeś. Tyle że o aniołach mało wiesz. One wolną wole posiadają, upadłymi się stają gdy z wolnej woli zło wybiorą. Człowiek jest w hierarchii wyżej od anioła. Anioł człowiekiem stać się może, na odwrót zaś nie. Lepiej by było gdyby bohater był jakimś wybranym czy senem anioła. Więcej realizmu by było, a jakby był wybranym przez boga to i fajne moce mógłby mieć ( woda w wino, i nie podobne z Biblii ). Ja wierzący jestem pomóc bym mógł, dużo wiem, interesuje się. I samemu też pracuje nad podobnym dziełem ( publikować go jeszcze nie zamierzam ), lecz z goła odmiennym. 

    I niech moc będzie z tobą.

     

    edycja 1.

    przepraszam że kolejny rozdział się opóźnia ale chory jestem i do pisania głowy nie mam. 

     

    Dziękuję za komentarz :D

     

    Jednakże to jakby moje uniwersum, pomieszane z apokryfami katolickimi, dlatego nie wszystko się zgadza z "prawdami" Biblijnymi. Ale i tak gratuluję niezłego odkopu :D

  11. Na Końcu Naszej Drogi 

     

    Autor: Poret50/BronyReader

     

     

    Nie będę się rozwodził nad opisem owego opowiadania, bo po prostu jest na to za krótkie. Pozwól mi jednak zadać ci jedno pytanie. Co powiedziałbyś swojej ukochanej czy też ukochanemu, gdybyś wiedział/a że za pięć minut umrzesz?  

     

     

    Serdecznie dziękuję WhiteWolfowi za pomoc przy pre-readingu i korekcie.


    Z góry przepraszam za ewentualne błędy i literówki i życzę miłej lektury.

  12. 27 minuty temu Pillster napisał:

    Jeszcze nie rozliczyliśmy się za szkody na moim umyśle i dobrym smaku, wyrządzone czytaniem starej, dobrej "Najpiękniejszej", ale i na to czas nadejdzie.

     

    Podaj konto, to ci przeleję EuroGąbki w ramach odszkodowania.

    Człowieku... po cholerę odkopujesz zwłoki z grobu, i wrzeszczysz na cały głos "Patrz coś narobił!!!"?

     

    Ale o samym odcinku. Podobał mi się. Nie był najznamienitszym z odcinków, ale był dobry. Bardzo mi się podobała piosenka (z resztą pierwsza w tym sezonie), aczkolwiek miała ona swoje wady (na początku śpiewa mała Applebloom, ale od połowy to już raczej śpiewała nastolatka.) Sam odcinek był bardzo w stylu I sezonu, co jest dla mnie bardzo spoko.

    7/10

    • +1 1
  13. Pillster... Rozumiem że możesz mieć coś do mnie. Ale czemu atakujesz ludzi którzy zdecydowali się mnie bronić? Ja rozumiem że takie słowa jak "przyjaźń", "braterstwo", czy "pomoc bezinteresowna" mogą być ci obce, ale zastanów się co ty robisz. Twój komentarz jest arogancki i niemiły! Oczekuję że przeprosisz mojego przyjaciela za te nienależne mu słowa obrazy.

    ~poret50 

    • +1 1
  14. Ach wspomnienia... Jak to mój fanfik banowali za obrazę "uczuć religijnych"... Ateistów. Tak to jest na tym forum. Jeden doniesie, a wielki brat już patrzy i dopisuje paragrafy.

    "W sumie nie mam takie zasady na mocy której powinienem cię zbanować, ale i tak to zrobię.". @Dyan. Nie wiem skąd się urwałeś, nie wiem co planujesz... Ale przestań. Jak nie masz w życiu co robić, to przynajmniej nie zawracaj gitary innym. Można krytykować, można mówić że się nie podoba... Ale nie hejć, i przestań się zachowywać jak UBek.

    Pozdro!

    ~Redzim

×
×
  • Utwórz nowe...