-
Zawartość
2518 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
5
Wszystko napisane przez Paladyn Zanderson
-
- Możemy się wylegiwać na plaży nie widzę problemu i tak bardzo chętnie zostanę Ciocią, bo też bardzo polubiłam to Maleństwo - powiedziała Starlight i kierowała grupę ku tęczowym koralowcom
-
Starlight ostrożnie opuściła m Rain Shine do wózka. Małej jednak nie do końca przypadło to do gustu, bowiem zaczęła cichutko płakać i wyrywać kopytka w kierunku Starlight: - No dobrze Rain, ale potem będziesz już grzeczna ok ? Mała zagaworzyla odpowiedzi, więc Starlight wyciągnęła ją kopytami i przytuliła do swej klatki piersiowej. Mała kirynka wtuliła sie mocno w futerko Starlight i po paru minutkach zasnęła, wtedy Starlight, ponownie za pomocą magii umieściła małą w wózku - no a teraz może skierujemy się do Parku koralowców ? Planowała tą wycieczkę zakończyć z przytupem, ale no życie dało niespodziankę, więc po zwiedzzenii Parku Koralowego będziemy musieli wrócić do domu
-
- moge użyczy naszego rodzinnego wózka - niech to biedzie mój prezent dla szczęśliwych rodziców, powiedziała królowa
-
- czy mnie uszy nie mylą, moja córka chrzestna powiedziała 1 słowo - powiedziała Starlight uśmiechnięta i magią uniosła malą w powietrze. czuła się wspaniale. lekarze widząc to, wypisali ją ze szpitala
-
Sliverstram podniosla płetwe, jak i też paru innych uczniów, wiec Fan spełnił prośbę. Mała. gwarzyła i dotykała wszystkiego, była bardzo ciekawska.
-
- Tak zgadzam się powiedziała Starlight uszczęśliwiona i wzięła małą z kopytek matki i dotknęła jej malutkiego rogu ukrytego w grzywie, mała zaś uroczo gaworzyła starając się złapać dotykająyc ją róg kopytkami - aww ty moja malutka kropelko, róg mójj to nie zabawka - zaśmiała się i dała mała do potrzymania jej tacie.
-
-Dobry kucykiem jestem, ale czy szlachetnym wątpliwe i czy naprawdę chcesz takiej chrzestnej Rain Shine ?. Mała tylko zagaworzyła, w odpowiedzi i zaczęła się wyrywać z matczynych objęć
-
- wygląda uroczo. Gratuluje wam. może jednak ta wycieczka nie była tak tragiczna - powiedziała Starlight , ale najbardziej była zdziwiona że maleństwo jakby wybrało ją sobie na cel. Dziewczynka bowiem zawsze obracała się w stronę Starlight , Atumnn bądź swego ojca, zaś na innych zupełnie nie reagowała, - hm Dokorze rozumiem iż mała reaguje na rodziców, ale czemu reaguje na mnie ? - spytała zaciekawiona
-
Starlight wstała i uśmiechała się w reakcji na zachowanie Fana. Zabawnie bowiem było popatrzeć na to, co ogier wyprawiał z radości na myśl o ojcostwie. Uczniowie również śmiali się z jego zachownia
-
- Spokojnie @MLPFan1984 masz po prostu bardzo ruchliwą córeczkę, Córeczka tatusia można by rzec - zaśmiała się Starlight. - Kochanie przepraszam, ze ci nie powiedziałam tego od razu, ale nasza mala Rain Shine strasznie kopie, chcesz poczuć jak się wierci - powiedziała Autumn przybliżając się do @MLPFan1984
-
W odpowie @MLPFan1984 objęła jasna turkusowa aura magiczna i w momencie wylądował w kopytkach Starlight. - W końcu czuję się dobrze. ale mają tu okropne szpitalne żarcie - powiedziała. Na te słowa Foxy Rain Wyciągnęła kanpkę z juków. - oH Foxy Rain, dziękuje ci kochanie - uśmiechała się Starlight i również przytuliła malą Kirynkę
-
- Noa frytki marchewkowe lody i kanapki z stokrotką. jedną zjem ja a drugą zaniesiemy Starlight ok ? - powiedziała mala kirynka
-
Wszyscy się zgodzi,li sie z Fanem i ruszyli w stronę bufetu, zostawiając Starlight samą. Foxy Rain na pożegnanie przytuliła się do dyrektorki i wyszła jako jedna z ostatnich . "Te kiriny są doprawdy uroczymi istotami" - pomyślała Starlight i zapadała w lekki sen.
-
- Fakt, ale nie musiałeś spędzić całego dnia w łóżku, - powiedziała makrotnie próbując wstać raz jeszcze, ale tak jej się zawróciło w głowie i opadła prawie na podłogę.
-
- Cóż widocznie wasza dyrekytoka jest uczulona na atrament Krakena nic poważnego ale dzień musi spędzic w szpitalu - powiedział lekraż - Po prostu świetnie wycieczka miała być super a jaka jest ? Agrh
-
Widzę, że macie ogromne plany z powodu dziecka, eh ciekawe kiedy przekonam Sunvbursta do rodzicielstwa - powiedziała Starlight i próbowała wstać z łózka, ale po paru minutach opadła na nie - Agh, teraz jestem jak kula u kopyta , co ten Kraken miał za toksynę w tych mackach - prychnęła poirytowana
-
Starlight, okazała pewnie zainteresowanie słowami lekarza, wiedziała, ze kiriny są podobne do kucyków, ale nie sądziła, ze rozmnażanie pomiędzy obiema gatunkami było możliwe. Autumn zaś zarumieniła się, w jej głowie kłębiło się sporo myśli o których jednak nie śmiała mówić głośno
-
- O spokojnie pewno dadzą radę, chyba ze wazysz tyle co morski słoń zaśmiała się królowa
-
- Panna Starlight zaplanowała że zwiedzicie nasz nasz park koralowców, oraz postaracie się osiodłać delfiny - powiedziała Królowa
-
- Ha ha patrzcie jaki się energiczny zrobił - zaśmiała się Starlight. Wszyscy zaśmiali się zni królowa Novo, pozwoliła sobie na uśmiech - Ależ zostanie wpisana, widzę że ma się coraz lepiej, chyba pomaga jej wasza obecność
-
Wszyscy zaśmiali się na tą uwagę, Autumn, objęła @MLPFan1984 mocno z tyłu i razem z nim wskoczyła na łózko Starlight, która odzyskując siły, objęła go najmocniej jak potrafiła. Biedny @MLPFan1984 znajdował się teraz pomiędzy kopytkami obu klaczy, o czym nawet nie śmiał nigdy marzyć. Obie na koniec w tym samym momencie pocałowały go w policzek.
-
- OH Foxy jesteś doprawdy aniołek- powiedziała Starlight po czym mrugnęła Atumn oczkiem otworzyła szeroko kopytka - No chodź Fanuś taka okazja się prędko nie trafi, mogę dać swój najmocniejszy
-
Nie jestem kirynem Autumn i nie mam tak puszystej grzywy i rozdwojonego rogu, hih Mała Foxy Rain wyskoczyła z grupki uczniów przenosząc w pyszczku małą ozdobę - była to rozgwiazda zbudowana z pereł z bursztynem w środku. Wtuliła się w dyrektorkę
-
- Proszę bardzo nie widzę przeszkód, pereł i bransolet mamy sporo - powiedziała Królowa. - @MLPFan1984 naprawdę uważasz ze mam słodki pyszczek - zarumieniła Starlight lekko się uśmiechając
-
- Ale nie powinnam tak łatwo się dać się złapać, po za tym sądzę ze to nasza wina, ze mieszkańcy mieli z nim problemy, ten kraken miał ranę na macce, dokładnie tą samą jaka zadałam macce która pochwyciła Sliver Pearl - powiedziała Stralight nie zmieniając wyrazu pyszczka W tym momencie do sal weszła królowa Novo był od niej srebrzysty, perlisty blask - wybaczcie kochani, że się wtrącę, ale ta bestia stanowiła la nas problem od miesięcy, staraliśmy się ją wybawić, ale bestia zawsze nam uciekała, więc przyszłam wam podziękować, możecie wybrać sobie z królewskiego skarbca jedną rzecz , przynajmniej tak podziękuje w imieniu mego ludu