horseshoe

Kocham pisanie na ostatnią chwilę, ale na szczęście zdążyłam: Początek końca [OneShot][Slice of Life][Dark] Opis: Młoda klacz spacerując po ulicach Manehattanu spotyka ulicznego kaznodzieję, głoszącego koniec świata, Czy Krwawy Księżyc, którego zamierza ona obserwować jest rzeczywiście zwiastunem apokalipsy? Czy to zjawisko ma związek z Nocą Koszmarów?

Cześć wszystkim! Nazywam się Kaja, lat mam trzynaście i pół. Mieszkam w mieście wojewódzkim na południowym zachodzie Polski, konkretnie Opolu. Jestem miłośniczką herbaty, szczególnie zielonej oraz lodów o tym smaku. W fandomie jestem od paru miesięcy. Ciężko powiedzieć coś o ulubionej postaci, bo wszystkie lubię po równo. Od jakiegoś czasu zabieram się za pisanie fan-fica, ale brakuje mi korekty, pre-readera, itp. - więc na razie zatrzymałam się na fazie zbierania pomysłów. Próbuję też rysować arty, ale zazwyczaj kończy się na samym zamyśle, bo moje umiejętności artystyczne są raczej kiepskie... Teraz nieco więcej o mnie. Mój ulubiony kolor to bardzo jasny szary. Chodzę do szkoły muzycznej i gram na akordeonie - co prawda dosyć kiepsko, ale umiem. Moje hobby to przede wszystkim pisanie. Cały mój dzień wygląda mniej więcej tak, że wieczorem piszę - a przez całą resztę czasu myślę o tym, co by tu napisać. Co jeszcze? Kocham fantastykę całym swoim sercem. Czytam w zasadzie wszystko, co mi wpadnie w moje rączki, jednak ulubieni pisarze to przede wszystkim Tolkien i Pratchett. W wolnym czasie rysuję, ale moje bazgroły są zbyt raczej kiepskie, by je gdziekolwiek pokazywać, chyba, że siedzę przy nich pół dnia. Ulubiona muzyka? W zasadzie brak, słucham niemal wszystkiego, ale niezbyt lubię muzykę pop. Po prostu nie jest w moim guście.. Do najczęściej słuchanych gatunków należy przede wszystkim muzyka celtycka, new age, ambient oraz poezja śpiewana. Co by tu jeszcze dodać… Jestem zimnolubna, dlatego ulubiona pora roku to zima, ale taka prawdziwa, biała, śnieżna. Prowadzę bloga, pasją tą zaraziła mnie moja nauczycielka języka polskiego. Nie mam rodzeństwa, z czego się cieszę. Staram się być optymistką, ale często nie wychodzi c: