Również pisane z telefonu.
- w obecnych czasach, skromnym mym zdaniem, jest to bardzo zróżnicowane.
Nie będę udawać, że jestem sportsmenką, zawsze ćwiczę na w- f i nie doataję zadyszki po przebiegnięciu korytarza. Nie uważam jednak, że jest że mną bardzo źle, ponieważ potrafię spacerować, jeżeli mam czas, nawet trzy godziny, chętnie wychodzę na łyżwy, czy, powiedzmy, powtarzać się w śniegu
Ja po prostu wolę czytać, rysować etc, niż biegać. I tyle. Myślę, że nie ma w tym nic złego o ile utrzymuje się pewien poziom. O ile po prostu regularnie w jakiś sposób się ćwiczy. Z tego co wiem młodzież raczej spełnia ten warunek. Może i mniej jest osób, które mają niesamowitą kondycję, ale... To przecież zależy od upodobań, prawda?
- eh... Tutaj również trudno mi się jednoznacznie wypowiedzieć. Ogólnie uważam, że powinniśmy ćwiczyć. Każdemu jednak może się zdarzyć gorszy dzień, kiedy po prostu nie chce, nie może i już. I moim zdaniem mam do tego prawo.
-tutaj to chyba logiczne. Trzeba mieć limit, i tyle. Komputer jest przydatnym urządzeniem, ma wiele zastosowań i na pewno używa się go więcej niż kiedyś.
Ale kiedyś na komputerze się grało. I tyle. Natomiast teraz komputer służy rozrywce, edukacji, jako natatnik czy szkicownik, telewizor, radio.... Można wymieniać bez końca.
Podsumowując, myślę że do wszystkiego trzeba podchodzić z umiarem. To samo tyczy się fast- foodów.
Dziękuję za uwagę xD