Od czego tu zacząć...
Utwór jest melodyjny, bardzo podobają mi się nisko strojone gitary, a i klimat jest niezły, za sprawą miejscami chóralnego wokalu. Podoba mi się to przechodzenie właśnie od chóralnego głosu, do typowo blackmetalowego skrzeku. Tekstu nie ocenię, ponieważ nie mogę się go doszukać w internecie. Całość oceniam na 8/10. A teraz przepraszam, ponieważ idę prepraszać Boga za tak wysoką ocenę dla black metalu.
Ale oczywiście zanim pójdę, muszę dać utwór do ocenienia. Ode mnie będzie, w opozycji do poprzedniego, utwór z płyty Hellig Usvart. Piosenka projektu muzycznego Horde, który jest twórcą unblack metalu.
Słuchaczom antychrześcijańskiego black metalu chyba się to nie spodoba.