Gypsy

Dostaliśmy kiedyś z kumplami taką grupową uwagę: "Na lekcji wf oddają pokłony koledze, mówiąc że czczą go jak boga"

Nie pamiętam dokładnie jak brzmiała ta uwaga, ale chyba coś takiego: "Uczeń wjechał na koszu do segregacji odpadów do klasy i jeździł po niej w kółko"

Ja swojego znalazłem miesiąc temu rozjechanego kolo biedronki

Ja tez juz padam na twarz. Dobranoc

No bass jeszcze może być, ale wokal i perkusja są do bani

A po wysłuchaniu ich piosenek brakowało tylko, żeby ktoś puścił to: A w tle było by zdjęcie mojej zapłakanej twarzy

Że tak zacytuję jeden z komentarzy pod ich piosenką: "the band suck. But they sucks too ;)"

Właśnie to sprawdziłem no i eee... są dość kiepskie. Cóż przynajmniej występują nago eee... nie to dalej nie pomaga

Ok, chyba zaszedłem za daleko w internety

Smuteczek

Koniecznie muszę go brać ze sobą? Może ty go weź?

Jak to powiedział poeta" Gdy ci smutno, gdy ci źle utop się

Uuuu nie było mnie chwilkę, a tu tyle rzeczy się pozmieniało

Każdy popełnia błędy. Ja np ostatnio upuściłem kombinerki

Cześć

Chciałbym mieć takiego profesora. Mój profesorek jest najbardziej irytującym gościem jakiego znam. Od jego "żartów" mam ochotę podłączyć się pod prądnice

U mnie zawsze czyta każde pieprzone sprawozdanie. I zawsze każe nam napisać jak naprawiliśmy błędy wprowadzone do układu. Czyli musisz napisać np: Z układu został usunięty przewód podłączony pomiędzy styki Zas/Ac/N - N A potem jeszcze musisz dopisać: Błąd naprawiono podłączając przewód ponownie pomiędzy styki Zas/Ac/N - N I tak z każdym

A to mi przypomina, że mam zadanie z fizyki do zrobienia

http://pl.blastingnews.com/europa/2015/11/matka-zamachowca-z-paryza-broni-swojego-syna-wysadzil-sie-w-powietrze-niechcacy-00656111.html Niechcący to można dziewkę z czworaków zbrzuchacić

To tylko błąd Matrixa

Chyba pokłócili się o swoje państewka

Witam wszystkich zgromadzonych