U mnie to jest tak:
Rodzice: nie wiedzą, choc mama domyśla sie moze, widziała kiedys jak słucham my little dashie i ryczę. A poza tym widziała moje rysunki. Ogolnie nie chce im o tym mowic bo juz jestem wystarczająca powolony...
Koledzy: wie 3 lecz śmieją sie z tego i nie biorą tego na serio mimo moich opowieści i tak myślą ze tak sobie żartuje. A są tez tacy którzy okropnie mnie hejtuja, choc oni to za wszystko mogą hejtowac każdego.
Koleżanki: Jak narazie odwazyłem sie powiedzieć tylko jednej. Przyjęła to dobrze choc była zdziwiona lekko. Ale dobra strona jest taka ze ja to ciekawi moze ja w końcu wlręce do stada.