Nie będę się rozpisywał. Najbardziej bałem się przy:
- Blair Witch vol 1: Rustin Parr
- Silent Hill 1-3 (czwórka byłaby ok, gdyby zabrano jej tytuł "Silent Hill" i pozostawiono samo "The Room")
- Slender - bardziej mnie to śmieszyło, gdy przypomniałem sobie Serious Sama: "Booo yoursef", (wiem, tam było "aaa..." Ewentualnie Bendera ze znakomitej bajki Futurama: "Bite my shiny metal (b)ass!" "Would you kindly shut your noise hole?"
- P.T. - - już tłumaczę. Zagrałem w demo na PS4. Chciałem dziś kupić tą tajemniczą grę, która jest - za przeproszeniem - cholernie straszna. Od lat się tak nie bałem, jak przy tym. No dobra, ale gdzie jest pełna wersja?
Google... nic.
Jednak po chwili szukania (w przenośni) spadłem z krzesła - istnieje tylko demo... i UWAGA - może być przedsmakiem, istną przystawką przed daniem głównym jakim będzie... Silent Hills!!! Jeśli pełniak utrzyma poziom dema, otrzymamy najstraszniejszą odsłonę serii.
Czekam na pełniaka...