Alexsuz poprawił się na wysoce wygodnym siedzisku które kazał sobie przytaszczyć na trybuny. Sięgnął po mała kartkę i rozpoczął przemówienie.
- Oto kolejny pojedynek i kolejni zawodnicy. Za chwilę uraczą państwa swoimi umiejętnościami a są one niemałe. Gwarantuję państwu że zawodnicy nie mogą się doczekać tej walki równie mocno jak państwo. Zaś ich pojedynek może być tym na co wszyscy czekamy. Oto bowiem na naszej arenie zmierzą się Fisk Adored i Alberich! Pierwszy z nich to członek Straży Harmonii i fan Lady Ditzy "Derpy Hooves" Doo of houses Doo and Cumullus! Drugi zaś to...khm...em...student oczekujący na przyznanie stypendium, który dodał sobie do zajęć studium magii...przed 2 tygodniami...
Alexus spojrzał raz jeszcze czy aby na pewno dobrze przeczytał informacje o zawodnikach które mu dostarczono. No i stało tam, Alberich - student. Z lekkim niedowierzaniem pokręcił głowa po czym rzekł:
- To naprawdę może być ciekawa walka. Zapraszamy!