Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'furry'.
Znaleziono 4 wyniki
-
OD razu zaznaczę, że nie jestem z fandomem furry związany chyba że uznamy fandom MLP za odnogę furry, ale tylko wtedy. o BNA czy też Brand New Animal dowidziałem się właściwie przypadkowo szukają wytchnienia, od ciężkiego klimatu Castlevanii, bo w końcu ile razy można się taplać w mrocznych klimatach i patrzę na Netflixie ogólna światowym niedługo premiera nowego anime ze studia Trigger, no to poszukałem co to za studio, obejrzałem zwaistun, który mnie zaintrygował i postanowiłem dać tej produkcji szansę, ale nie czekałem na nią z wypiekami na twarzy, bowiem mam dosyć ugh stosunek do furry jakie jest teraz przedstawiane czyli nadawanie zwierzętom ludzkiego wyglądu i cała ta propaganda LGBT jaka zieje z większości furry tworów - wyjątek stanowią tu kucyki choć ja fandom MLP nie uznaję za mutację furry. Zawszę wolałem bardziej japońskie podejście do tematu zwierzątek w końcu oglądam Aggretsuko - tam mamy zwierzęta, które są sobą, jedynie zarachowując się jak ludzie, a nie jakieś chore anthro. O Czym jest BNA ? W sumie fabuła jest prosta. Mamy 21 wieki i ludzie nagle zdają sobie sprawę z istnienia tzw Zwierzoludzi, gatunku podobnemu do nas, ale mającemu zdolność do przemiany w określony gatunek zwierzęcia (wchodzą tu w grę sprawy na poziomie genetycznym) . Część ludzi zaakceptowała taki stan rzeczy i stara się połączyć oba gatunki jakąś formą współpracy, ale większość ludzi ma rasistowskie podejście do sprawy, fanatycy nie wzdrygają się przed stosowaniem przemocy wobec Anima Sapiens. W Taki świecie poznajemy główną bohaterkę Michuru Kagemori - zwyczajną licealistę, która zapadła na tajemniczą chorobę, która zmieniła ją w coś pomiędzy człowiekiem, a tanukii. Dziewczyna po roku izoalcj w domu, postnawia zbiec do Anima City, by móc w końcu wieść normalne życie, jest pełna optymizmu, że jej życie w końcu się zmieni, ale p pewnym czasie odkrywa że i w mieście Zwierzoludzi nie jest tak fajnie i różowo , mi mto znajduje pomoc w osobie pracownika takiego ich lokalnego MOPSU - Shirou Ogamiego, który broni wszystkich zwierzoludzi, ale nie lubi jednak ludzi i z początku jest dość nieufny do Michuru, choć z biegiem akcji, zaczyna ją na swój sposób lubić i razem się wspierają. W serii przewija się główny wątek firmy farmaceutycznej Sylvasta która ma dużą władze w mieście, a jej szef choć miły w obyciu, zdaje się coś ukrywać i wiedzieć więcej na temat choroby Michuru. Serila liczy 12 odcinków ja jak na razie obejrzałem 3/4 odcinków i początkowo wątek rozwieli intryguje tak do 6 odcinka by potem zostać rzuconym na dalszy plan zastąpiony wątkiem tajemniczego kultu i akcja biegnie jak pendolino - mam domysly ze przez zlecenie od CD Projektu bo zlecili studiu produkcję Anime Cyberpunk 2077, z resztą BNA wydaje się trochę takim eksperymentem z konwencją cyberpunk lekką - mamy bowiem sporo neonowych kolorów, a samo Anima City wydaje się lekko futurystyczne, ale pierwsze skrzypce i tak gra tu wątek zwierzoludzi i ich relacji ze światem zewnętrznym lub z samym miastem Mimo to serial mi się podoba, głownie poprzez ukazanie zwierzoludzi jako ludzi ze zwierzęcymi cechami a nie odwrotnie, bo to mi się wydaje nawet bardziej normalne niż przebieranie się za zwierzaka na konwencie.
-
Podobny temat widziałam w archiwum więc postanowiłam założyć nowy. Do tego zainspirował mnie otwierany u mnie w mieście sklep dla furrych ( jeśli dobrze myślę, zdjęcie macie w linku). Jak w Polsce ma się ten fandom? Co o nim sądzicie? Ja osobiście nie przepadam za Furry, bo nie lubię takich hybryd,choć arty niektórzy tworzą naprawdę prześliczne. A więc wyraźcie swoje zdanie na ich temat.
-
Uroczyście informuję, że rozpocząłem prace nad filmem mocno ocierającym się o tematykę futrzaków - coś, co nazywa się (tymczasowo) Wolfstory. Film ma być o chłopaku, który fascynował się wilkami do tego stopnia, że postanowił skonstruować maszynę, by się w owego zwierza przemienić. Jednak coś, coś się popsuło i podczas procesu przemiany piorun uderza w słup wysokiego napięcia, maszyna eksploduje, a główny bohater znika. Po pewnym czasie budzi się w mieście zamieszkałym przez 2 rasy wilków - silną i słabą, a jego zadaniem będzie powrót do ludzkiego świata. Film raczej prawdopodobnie animowany lalkowo poklatkowo. Jeśli ktoś chciałby w jakikolwiek sposób pomóc - piszcie w tym wątku lub na PW. Napiszcie co o tym myślicie
-
W temacie o Warszawskich meetach Maklak zaproponował, by utworzono nowy temat podejmujący następującą tematykę: Czy bronies to też futrzaki? Może każdy brony to futrzak, ale nie każdy futrzak to brony? Czy też są to zupełnie oddzielne fandomy? Moim zdaniem, pod słowem furry kryje się najogólniej ktoś, kto jest zainteresowany w jakiś sposób zwierzakami, ale nie takimi prawdziwymi, choć to oczywiście też być może, ale nie musi. Zwierzaczek nie musi być antropomorficzny, powinien być jednak obdarzony ludzką inteligencją. Jak w kultowym Królu Lwie czy też Balto czy wielu innych. Nawet na potrzeby tamtej dyskusji machnąłem na szybko taki, nietrzymający oczywiście skali, ale oddający idee, wykresik, a teraz go nieco udoskonaliłem, ale to zmiany kosmetyczne tylko: http://i.imgur.com/63loy7C.jpg EDIT: Pisałem posta śpiesząc się na autobus i oczywiście wrzuciłem nie nową wersję, tylko tą samą, co wcześniej.. tu jest nowa: http://i.imgur.com/1F2ZhW8.jpg Czyli trzeba rozróżnić futrzaki i "futrzaki' Bo nikt nie ma chyba wątpliwości co do tego, że początki naszego fandomu, przynajmniej w Polsce, były u futrzaków Znam ludzi, którzy mają lwie fursony, ale futrzakami się nie czują, tzn. takimi "prawdziwymi" niemniej pod futrzaki w takim szerszym kontekście bym ich włączył. Tak samo tych, którzy jedynie przeglądają arty (chyba, że są to yiffy, to wtedy od razu lądują na ostro pomarańczowym środku, hehe). Osobiście powiem, że czuję się zarówno futrzakiem futrzakiem (choć nie czuje, że siedzi we mnie zwierzę xP), jak i bronym. Co widać trochę, ale nie w pełni no bo tylko część ciała tu, po moim avku, gdzie jest kucykowy sfinks. Ciało lwa, skrzydła i głowa kuca :3