Coraz mnie słońca i coraz dłuższe cienie. Alexsuz pstryknął palcami i arenę rozświetliły magiczne lampy.
- Tym razem droga publiczności, pragnę zwrócić waszą uwagę na to iż oboje z walczących to jednostki nieznane naszej arenie. Lecz niech to was nie zniechęca, wszak czasami warto ostawić na czarnego konia w tych zawodach. W lewym narożniku, gdyby takowy istniał na arenie, wystąpi Nightmare, nieznana z pochodzenia klacz która uwielbia antagonistkę Chrysalis. Brrr. Zaś naprzeciw niej stanie jeszcze większa niewiadoma naszego turnieju. O tej jednostce wiemy bowiem tylko tyle iż pochodzi z Końca Świata. Zaś imię tego tworu to Lamoka!