Alexsuz uznał że widownia ma już dość czekania.
- Zatem zacznijmy pierwszy z pojedynków! - jak za dotknięciem magicznej różdżki ponownie w jego dłoni zagościł mikrofon.
- Oto przed państwem dwóch magów, każdy będący klasą dla samego siebie. W lewym narożniku mag Emronn, z gildii Inkwizycji herbu Zielonego. Przeciw niemu, w prawym narożniku stanie Uncanny. Niewiele wiadomo o tym zawodniku prócz tego że jego rodzice mają tendencje do przechwytywania korespondencji z Hogwartu.
Drodzy magowie, czas na was, chodźcie na arenę i niechaj Celestia będzie z wami!
W czasie gdy prowadzący wzywał kolejne osoby na arenę, w odpowiednich szatniach głośniki przekazywały polecenia. Zaś osoby z ekipy organizacyjnej wskazywały zawodnikom wejścia na arenę.