Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'when in doubt sol'.
Znaleziono 2 wyniki
-
Coś ostatnio stworzyłam. Coś, co w pierwotnym założeniu miało być przeniesieniem pewnego szczegółu z S7E10 (A Royal Problem) na grunt świata Equestria Girls. Po drodze doszło jeszcze trochę innych elementów, niekiedy mocno główkanonicznych... ale chyba powinnam już przejść do rzeczy, prawda? Przedstawiam Śniadanie* – fik, który powstawał w Wordzie przez 2 miesiące i 6 dni (tak, sprawdziłam), a na Google trafił ledwie parę dni temu. Nie ma w nim wprawdzie klimatu świątecznego, ale stwierdziłam, że i tak go wrzucę, bo co mi tam. Za takie coś ban ani warn raczej nie grozi. xD Zbudziwszy się dość wcześnie rano, Applejack nie spodziewała się, że w obozowej kuchni natknie się na... Celestię, która również nie mogła już dłużej spać. Podczas przygotowywania tytułowego śniadania, między uczennicą i nauczycielką wywiązuje się rozmowa, dzięki której Applejack ma szansę poznać dyrektorkę swojej szkoły od nieco innej, bardziej prywatnej strony. Opowiastka osadzona jest w realiach "Legendy Everfree", już po głównym kryzysie. Tag "random" otrzymała ze względu na zmieniający się (bodaj 2 razy) nastrój. Nie mogę wykluczyć, że zalicza się do "fików o niczym", ale absolutnie mnie to nie obchodzi. xD ___________________________________________ * - O ile nic nie zderpiłam, komentowanie powinno być włączone.
-
...czyli fik, który miał być szybką, króciutką komedyjką (Pinkie-słowo!), a skończył jako pisany przez ponad rok, dwurozdziałowy SoL z zabarwieniem humorystycznym, zajmujący przeszło 30 stron w Wordzie. ^_^' Centrum handlowe. Ogromna przestrzeń, pełna najróżniejszych sklepów. W takim miejscu znalezienie idealnego prezentu urodzinowego dla rodzonej siostry, którą znasz całe swoje życie, powinno być dość łatwe… prawda? Ta, jasne. Pod warunkiem, że twoją siostrą nie jest Celestia. Na szczęście galeria handlowa jest też miejscem świetnej rozrywki, nawet jeśli twoja starsza siostra wybrała się do sklepu, którego nie lubisz. Kto wie, może przy okazji uda ci się zrobić z niej gwiazdę dzięki przypadkowo poznanemu facetowi, który twierdzi, że gra w kapeli rockowej? Przecież oni wszyscy tam łażą w podartych ciuchach, więc nie ma się czym przejmować, prawda? Ta… jasne. Pod warunkiem, że wicedyrektorka, przed którą drży przynajmniej pół szkoły, nie zjawi się nagle nie wiadomo skąd i nie zrobi ci awantury. Ale zaraz, zaraz. Dlaczego poza szkołą wydaje się jakaś inna? Jakby… milsza? O co tu chodzi? Rozdział 1 Rozdział 2 Bonus: Baner urodzinowy Tekst i korekta własne. Konsultacje i prereading: @Lyokoheros. Miłego czytania!