Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'wincej sesji mephista'.
Znaleziono 1 wynik
-
Góry Zębate, wysokie i ostre szczyty w zachodniej części Tessaran. Nie są domem dla wielu istot, ani roślin. Jednak, dla mnichów to idealne miejsca. Samotnia, cisza, spokój. Mało kto odważyłby się tam udać, chyba że mieliby w tym jakiś konkretny cel. Znalazł się jednak ktoś kto to zrobił. Istota sprawiająca wrażenie będącą niepowstrzymaną siłą ignorującą zimno i śnieg. Ponad dwumetrowy kolos. Odziany w szarą zbroję płytową z wymalowanym symbolem Aranda na napierśniku. Peleryna z tym samym symbolem. To było pewne, był członkiem Zakonu. Twarz była skryta pod hełmem z przyłbicą. Nie minęło dużo czasu a stanął pod bramą zakonu. Uderzył w drzwi, prawdopodobnie miało to być pukanie. W międzyczasie położył rękę na mieczu wiszącym przy pasie. Nie minęło dużo czasu a drzwi się otwarły. Starszy mnich z różańcem na szyi spojrzał na mężczyznę i ukłonił mu się. Gestem nakazał mu iść za sobą... Obudziłeś się, przestałeś widzieć Góry które były twoim domem, widziałeś pomieszczenie w którym teraz żyłeś. Pokój w Cytadeli Zakonu. Czyli to był sen. Przypomniał ci się człowiek który cię tu przyprowadził. Paladyn Gran. Świtało. Czyli akurat pora na wstawanie. Po chwili usłyszałeś gong i czyjeś niezadowolone ,,ARGH!''. Nikt nie spadał z łóżek. Mieliście maty. Pora było się ubrać. Dziś były twoje osiemnaste urodziny. To znaczy że musiałeś stawić się u swojego mentora. Również był mnichem, nazywał się Calef. Był starszym mężczyzną, odzianym w szaty mnicha. Kojarzył ci się z twoim poprzednim mistrzem. Jeszcze za czasów Gór Zębatych. Wypadało by się ubrać i udać do niego. Pewnie był na placu ćwiczeniowy.
- 157 odpowiedzi
-
- fantasy
- wincej sesji mephista
- (i 2 więcej)