http://slawno.naszemiasto.pl/artykul/warszkowo-tragedia-w-sylwestra-smiertelne-potracenie,3967909,art,t,id,tm.html
On był nasz. Jest nasz. Brony. Ciężka depresja, leczona farmakologicznie.
Niestety.
Wierzę, że można jeszcze mu pomóc - proszę o modlitwę za jego duszę, jako że istnieje duże prawdopodobieństwo, że samobójstwo nie będzie mu policzone jako grzech ciężki.
Nie damy mu siedzieć długo w czyśćcu. Niech ma wreszcie spokój i radość, o które tak walczył.