Kacpi Napisano Listopad 9, 2014 Share Napisano Listopad 9, 2014 (edytowany) Soarin: W tym temacie spodziewajcie się moich odpowiedzi na wasze pytanie z tego tematu. Mam nadzieję, że długo czekać nie będę musiał Edytowano Listopad 9, 2014 przez Kacpi01_PL Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Listopad 9, 2014 Autor Share Napisano Listopad 9, 2014 Ja: O! Faktycznie nie musiałeś długo czekać. Soarin: Co? Już? Ja: Jak najbardziej. Yo, kojarzysz którąś z klaczy z Ponville? Soarin: O bracie... byłem w tylu miastach i widziałem tyle klaczy, że zaczynają mi się mylić. Ale jednak jedną pamiętam. Nazywa się Rainbow.... Rainbow... Rainbow coś... zapomniałem jak dalej... taka z tęczową grzywą i ogonem, dzięki temu się wyróżnia i łatwo mi ją zapamiętać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Listopad 10, 2014 Autor Share Napisano Listopad 10, 2014 Ja: Troszkę pytań się nazbierało. Soarin: Ile dokładnie? Ja: 16 Soarin: Nieźle. Ja: Też tak myślę. To co? Lecimy z nimi? Soarin: Pewnie Witaj! 1. Czy kiedyś się zakochałeś? 2. Jak trafiłeś do Wonderbolts? Pozdrawiam i licze na odpowiedź Soarin: Cześć. Czy kiedyś się zakochałem? Wiesz, jak byłem w liceum to do mojej klasy chodziła taka jedna klacz, co nie ukrywam, podobała mi się, ale nic z tego nie wyszło. Ehh... mówi się trudno. A jak trafiłem do Wonderbolts? Bardzo prosto. Zapisałem się do akademii. Tam jak każdy wykonywałem poszczególne zadania, ale na tle pozostałych się wyróżniałem szybkością i zwinnością. Szybko mnie zauważyli i zaoferowali chęć dalszej współpracy ze mną. No i tak to się zaczęło. Jakie miasto Ci się najbardziej podobało? Rozrabiasz po cydrze? Co najgłupszego zrobiłeś po cydrze? Czy lubisz jak ktoś Ci spamuje pytaniami? Ile wyciągasz na prostej? Soarin: Bardzo mi się podoba moje rodzinne miasto Cloudsdale. Znam to miasto od małego. W dodatku jest tam najlepsza cukiernia w Equestrii. Mają tam najlepsze szarlotki na świecie, więc pewnie dlatego lubię je bardziej od innych miast. Jeśli chodzi o cydr, to znam swoje granice. Nigdy nie rozrabiałem, no... może raz. Mieliśmy imprezę w głównej siedzibie Wonderbolts z okazji nowego roku... ja nic nie pamiętam, ale podobno włożyłem spódnicę, pomalowałem się, założyłem perukę i udawałem klacz. Nie wiem ile w tym prawdy, ale gdy się obudziłem, to miałem trochę szminki na ustach. A czy lubię, gdy ktoś mnie spamuje pytaniami? Co to w ogóle znaczy? Ja: Spamuje pytaniami, czyli pyta i pyta, i pyta, i pyta, i jeszcze więcej pyta. Soarin: Aaa... to wiele wyjaśnia. Nie przepadam za czymś takim. Męczące to trochę na dłuższą metę. A ile wyciągam na prostej? Nie wiem. Nigdy tego nie sprawdzałem. Powiem tak. Jestem szybki, ale nie najszybszy w całym zespole. Cześć! Jak powodzi Ci się w Wonderbolts? Co Ci się najbardziej podoba w Wonderbolts? Co robisz aby być w dobrej formie? Co robisz poza akademią? Soarin: Cześć. Jest dobrze. Moja pozycja w zespole jest stabilna, a i ja ciągle się rozwijam. Bardzo mi się podoba... hmm... nie wiem. Myślę, że to, iż na naszych pokazach zawsze są tłumy i dajemy oglądającym olbrzymią radość, no i rozdawanie autografów, to też jest fajne. Ja: Sława nie uderzyła Ci przypadkiem do głowy? Soarin: No wiesz... o co ty mnie posądzasz? Fajnie jest, że gdy sobie spaceruję po mieście, to ktoś mnie zapyta: "Hej, to ty jesteś ten Soarin? Możesz mi dać autograf?". Ja nie mam w nawyku chodzić do tłumów i robić z siebie gwiazdy. Gdy ktoś mnie prosi, nie odmówię, ale ja się nie narzuca. To nie w moim stylu. Ja: Rozumiem, ale wróćmy do pytań forumowiczów. Twoja forma i akademia. Soarin: Cóż. Wstaję sobie najpóźniej ze wszystkich członków Wonderbolts, jem dość duże śniadanie, chwila odpoczynku, a później powolne latanie po torze treningowym. Z każdym okrążeniem staram się przyśpieszać. W ten sposób trenuję zwrotność na której to skupiam się najbardziej. Mam bardzo luźny program dnia. Nie mam własnego trenera jak większość Wonderboltów. Motywuję się sam i chyba to sprawia, że nie stresuję się tak jak inni, przez co łatwiej się trenuje gdy nie ma się narzuconych limitów. A co robię poza akademią? Dawno w niej nie byłem. Nie jest moim obowiązkiem tam przebywać. Od czasu do czasu jednak tam wpadam, by zobaczyć nowych adeptów. Jak już wcześniej mówiłem zdecydowanie najwięcej czasu spędzam w głównej siedzibie. 1. Jak to się stało, że tak uwielbiasz szarlotkę? 2. Lubisz Rainbow Dash? 3. Jakie uczucia żywisz względem reszty Wonderbolts? 4. Pochodzisz z Cloudsdale? 5. Znasz Whooves'a, Derpy i Lyrę? Soarin: Szarlotka to było pierwsze ciasto jakie jadłem. Upiekła mi je moja mama chyba na czwarte urodziny. Było naprawdę pyszne. Nawet rodzice ze mnie żartowali, że skoro tak mi posmakowało, to może w przyszłości zostanę koneserem szarlotek. Ja: Dobra szarlotka nie jest zła, co nie Soarin? Soarin: Pewnie. Ale wracając do pytania. Czy lubię Rainbow Dash...? Aaa... więc tak się nazywała... Wydaje się być bardzo miła, tak jak jej przyjaciele. Lubię ją. A co żywię względem reszty zespołu? Różnie bywa. Jedni są fajni, z innymi wolę się nie zadawać. Ale z większością mam dobry kontakt. A, czy jestem z Cloudsdale? Oczywiście. Spędziłem tam sporo czasu. Gdyby nie przyjęcie do Wonderbolts, pewnie dalej bym tam mieszkał. Jeśli chodzi o Whooves'a, Derpy i Lyrę, to tak. Derpy na mnie kiedyś wpadła podczas gdy leciałem przez Ponville, więc miałem okazję ją poznać. Natomiast Lyre i Whooves'a znam tylko ze słyszenia, ale nic o nich nie wiem. Soarin: To wszystko? Ja: Na razie tak. Soarin: To dobrze. Dziękuję za pytania i oczywiście czekam na więcej. Nie krępujcie się i pytajcie śmiało Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Listopad 11, 2014 Autor Share Napisano Listopad 11, 2014 Ja: Soarin? Skąd masz to ciasto? Soarin: Kupiłem sobie i mam zamiar je zjeść przed treningiem. Ja: Rób sobie z nim co chcesz, ale na pewno nie teraz. Soarin: Czemu? Ja: Są nowe pytania. Wypadałoby byś na nie odpowiedział. Soarin: No ale... Ciasto... Ja: Później. Ciasto nie zając nie ucieknie. Soarin: Niech będzie... a potem...? Ja: A potem masz wolne i możesz je zjeść. Soarin: No i fajnie. Dużo tego? Ja: Mniej niż ostatnio. Tylko 8. Soarin: Tylko? Dla mnie to AŻ 8. No dobra... zacznijmy. Szybciej zaczniemy, szybciej zjem. W międzyczasie włożę mój strój. 1. Wątpię by dało się "lubić" obie Księżniczki Equestrii jednocześnie, więc tu kieruję moje pytanie. Którą bardziej cenisz i dlaczego? 2. Jakiej muzyki słuchasz? 3. Kim jest dla Ciebie osoba która współprowadzi z tobą to Q&A ? 4. Dobrze uczyłeś się w liceum? 5. Czy miałeś do czynienia z organem prawnym w Equestrii? Soarin: To dość trudne pytanie. Obie księżniczki cenię i szanuję tak samo. Myślę jednak, że trochę bardziej Celestię. Kiedyś prosiła nas o zorganizowanie specjalnego pokazu z okazji końca zimy. Zaraz po tym zaprosiła cały nasz zespół na królewski obiad, na którym to nie brakowało przepysznych dań i wszelkiego rodzaju ciast... Ehh... głodny jestem. Ja: Jeszcze 7 pytań. Wytrzymasz. Pochwal się lepiej czego słuchasz. Soarin: Mogę powiedzieć, że wszystko. Ja: Disco polo? Soarin: Zdarzało się. Podczas treningów to najczęściej jakieś ostre gitarowe granie dodające trochę adrenaliny. W czasie wolnym jakiś lekki punk-rock. A poza tym wszystko co mi w ucho wpadnie niezależnie od gatunku. Teraz, kim jest dla mnie mój współprowadzący? Jest tak trochę jak manager. Bez niego pewnie bym nie mógł odpowiadać na wasze pytania. Jeśli chodzi o moje wykształcenie to powiem tak. Orłem nigdy nie byłem i pewnie nie będę. Dostawało się przeważnie dwóje i tróje, z przewagą tych pierwszych, ale maturę dałem radę zdać. A co to są te organy prawne? Ja: Na przykład policja. Soarin: Aaa... a to nie, nigdy. 1. Jakie zawody najbardziej zapadły ci w pamięci? 2. Ile już zdobyłeś nagród? 3. Trudno było dostać się do Wonderbolts? Soarin: Chyba moje pierwsze derby. Co prawda nic na nich nie osiągnąłem i zająłem jedno z ostatnich miejsc, ale to były moje pierwsze poważne zawody z samymi profesjonalistami przy dużej publice. Po prostu... wow. A ile mam nagród? Mam taką półkę z różnymi dyplomami, medalami, pucharami i innymi takimi, jak ja to lubię nazywać, upominkami za zawody. Troszkę się tego uzbierało i mniej więcej po dwudziestu przestałem je liczyć. Ja: Nie robią już na tobie takiego wrażenia jak kiedyś? Soarin: Można tak powiedzieć. A teraz ostatni pytanie. Czy trudno było mi się dostać do Wonderbolts? Nawet nie. Wszystkie zadania jakie mi i innym uczestnikom akademii dawali wypełniałem na 100%. Krótko mówiąc spełniałem ich wymagania, z czego i ja i oni byli bardzo zadowoleni. Ja: Dobrze Soarin. To wszystko. Soarin: Jestem już wolny? Ja: Tak. Soarin: Świetnie. Teraz mogę sobie zjeść moje ciasto, a potem na trening. Ja: Smacznego. Więc ja w imieniu Saorin'a dziękuję za wasze pytania i stale czekamy na więcej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Listopad 14, 2014 Autor Share Napisano Listopad 14, 2014 Ja: Witaj Soarin. Po krótkiej przerwie są do Ciebie nowe pytania. Soarin: Miło to wiedzieć. Ja: Możemy zaczynać? Soarin: Pewnie. 1. Co sądzisz o Spitfire? 2. Bardziej lubisz Fleetfoot czy Spitfire? (Musisz odpowiedzieć!) 3. Masz jakiegoś najlepszego przyjaciela? 4. Gdy byłeś małym ogierkiem kto był twoim autorytetem? 5. Co sądzisz księżniczce Twilight? 6. Ile masz lat? Na razie to tyle :3 pozdrowionka! Soarin: Spitfire, to bardzo ciekawa klacz. W czasie wolnym dobra przyjaciółka, w czasie pracy ostry i wymagający kapitan. Myślę, że nowi mają problem z tym, że ma ona takie dwie natury. Mogę powiedzieć tyle, że z czasem można przywyknąć. A teraz, czy wolę bardziej Fleetfoot, czy Spitie? Ja: Spitie? Soarin: Znaczy Spitfire... Ja: Domyśliłem się. Aż tak ją lubisz? Soarin: No... bardziej niż Fleetfoot... Ja: Chyba dużo bardziej. Soarin: Lećmy lepiej dalej. Mój przyjaciel. Nie mam jednego takiego najlepszego. Za to przyjaźnię się z kilkoma kucykami. Głównie są to inni członkowie zespołu, a także moi rodzice, w szczególności tata. On to, gdy byłem małym źrebakiem, dawał mi otuchy i motywował do pracy. Zawsze powtarzał, że nawet jak mi się noga powinie i upadnę, to mam wstać, otrzepać się z kurzu i iść dalej. Taki mój autorytet. Niczego się nie bał, a przynajmniej tak mi mówił. Do dziś często proszę go o pomoc, gdy mam większy problem lub, gdy potrzebna jest mi motywacja. Jeśli chodzi o księżniczkę Twilight... nie wiem co o niej powiedzieć. Wydaje się być bardzo w porządku. A ile mam lat? 22. Soarin: I to koniec? Ja: Tak Soarin: Myślałem, że się tego trochę więcej uzbierało. Ja: Niestety tylko tyle. Soarin: Mówi się trudno. Ja: I idzie się dalej. Soarin: Dokładnie. Dzięki za te pytania i cały czas czekam na więcej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Listopad 16, 2014 Autor Share Napisano Listopad 16, 2014 Ja: Soarin, czy ty widzisz to samo co ja? Soarin: Tak. Ja: Mam nadzieję, że masz czas, bo na te 40 pytań trzeba odpowiedzieć. Soarin: Nie mam wyjścia. Zaczynajmy 1.Jakie trzy rzeczy(poza ciastem) zabrałbyś na bezludną wyspę? 2.Jak spędziłbyś ostatni dzień swojego życia? 3.Ulubiony zapach oprócz zapachu ciasta? 4.Miałeś kiedyś myśli samobójcze? 5.Masz jakąś fobię? 6.Znasz jakiś dobry sposób na nudę? 7.Co chciałbyśw sobie zmienić? 8.Co cenisz w innych kucykach? 9.Jaki jest twój ideał klaczy? 10.Co robisz jak masz doła? 11.Co sądzisz o hejterach? 12.Masz zwierzątko?Jak tak to jakie? 13.Jaki jest twój ulubiony kolor? 14.Ile miałeś lat gdy się pierwszy raz zakochałeś? 15.Masz ulubiony przedmiot?Jak tak to jaki? 16.Umiesz pływać? 17.Lubisz tańczyć? 18.Czekolada meczna czy gorzka ? 19.Jak miałbyś sobie robić tatuaż to gdzie by on się znajdował? 20.Ile masz wzrostu ? 21.Masz na sobie skarpetki?Jak tak to w jakim kolorze? 22.Co robisz w wolnym czasie? 23.Często chodzisz na imprezy? 24.Co ci się ostatnio śniło? 25.Masz jakieś hobby?Jakie? 26.Śpiewasz pod prysznicem? 27.Co wolisz horrory czy komedie? 28Co robisz odpowiadając na te pytania? 29.Od kogo dostajesz najwięcej pytań? 30.Lato vs. zima ? proszę o odpowiedź na jak najwięcej z pytań Soarin: Hmm... myślę, że... hmm... nie wiem. W sumie mógłbym z niej odlecieć, ale myślę, że to nie o to Ci chodzi. Bardzo trudne to pytanie. Nie wiem co bym zabrał. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, ale nie umiem na to odpowiedzieć i przejdę dalej. Ostatni dni swojego życia chciałbym spędzić w gronie rodziny. Pozałatwiać z nimi ostatnie sprawy, pogodzić się z każdym i może jeszcze trochę pożartować. Chciałbym pozostawić po sobie dobre wrażenie. Ulubiony zapach... myślę, że zapach cynamonu. Dobrze mi się kojarzy. Nie miałem nigdy myśli samobójczych, a także nie mam fobii, a przynajmniej tak mi się wydaje. Sposób na nudę to słuchanie muzyki i jednoczesny spacer po mieście. Idealne jak nie masz co robić. W sobie nic nie chciałbym zmienić. W kucykach cenię sobie szczerość. Wolę gdy ktoś mi mówi prawdę, niż okłamuje. A ideał klaczy? Ja: Spitfire? Soarin: No tak... Ekhem... idziemy dalej. Gdy mam doła to jem ciasto z ciepłą herbatką. Hejterzy? Ja: Hejter to taki ktoś kto narzeka. Soarin: Aha. Więc myślę, że są dziwni. Czemu tak narzekać? Nie rozumiem ich. Ja: Nikt ich nie rozumie. Soarin: Następne pytanie. Nie mam zwierzątka. Kiedyś chciałem mieć jakąś papugę, ale nie miałbym dla niej czasu. Ulubiony kolor to niebieski. A gdy się zakochałem to byłem w pierwszej klasie liceum. To ile się ma wtedy lat? 16 lub 17. Jakoś tak. A jeśli chodzi o przedmiot to o co chodzi? Przedmiot w szkole, czy jako rzecz? Ja: Chyba o ten szkolny, ale nie wiem. Odpowiedz na oba. Soarin: To w szkole lubiłem W-F. Jedyny przedmiot, z którego miałem 5 na koniec roku. Jako rzeczy, to myślę, że moje podanie które złożyłem do akademii zatwierdzone i podpisane przez kapitana. Zachowałem je sobie, oprawiłem w ramkę i powiesiłem na ścianie. Pływać jak i tańczyć nie umiem, a co za tym idzie nie lubię. Czekolada tylko mleczna. Tatuaż chciałbym mieć na szyi. Takie skrzydła. Mój wzrost to taka średnia kucykowa. Nie jestem jakiś wysoki, ale mały też nie. Skarpetek nie noszę. W wolnym czasie lubię sobie poleżeć i pomyśleć. Ja: Leniuchujesz. Soarin: No tak... lubię sobie nic nie robić. Ale często też sobie trenuję indywidualnie. Na imprezy chodzę, gdy mnie zaproszą. Nigdy się nie wpraszam. Ostatni sen jaki miałem był o tym, że lecę sobie, lecę i lecę. Dużo chmur i żadnego miasta. Leciałem dalej i postanowiłem, że wyląduję. Gdy zacząłem się do ziemi zbliżać to ona się oddalała. Taki trochę dziwny ten sen był. Moje hobby to zbieranie jakichś charakterystycznych dla miasta przedmiotów w postaci nadruku na kubek lub pocztówki. Pozwala mi to zapamiętać gdzie byłem. Jasne, że śpiewam pod prysznicem. Chyba jak każdy. Jeśli chodzi o filmy, to wolę komedie od horrorów. Nie lubię się bać. A co robię odpowiadając na te pytania? Dziwne pytanie. Nic nadzwyczajnego. Analizuję je i piję jakąś kawę lub coś tego typu. A najwięcej pytań dostałem właśnie od Ciebie drogi Adamsowie. I ostatnie lato, czy zima. Wolę lato. Ja: Nie tak do końca ostatnie. Zostało jeszcze 10. Soarin: Ehh... chcę krótkiej przerwy. *5 min. później* Ja: Możemy kontynuować? Soarin: Tak. Yo, powracam ;d 1. Miałeś ksywkę w liceum? 2. Czego nie lubisz robić? 3. Masz rodzeństwo? 4. Jaki jest twój ulubiony kwiat? 5. Jaki jest twój ulubiony kolor? 6. Jakie masz ulubione przysłowie? 7. Czego najbardziej się boisz? 8. Masz jakieś fobie? 9. Co Cię denerwuje? 10. Czego nigdy byś nie zrobił ? Soarin: Nie miałem. Mówili do mnie po prostu Soarin. Nie lubię robić wszystkiego do czego mnie zmuszają. Wolę sam decydować o tym co mam robić. Rodzeństwa nie mam. Jedynak jestem, za to mam spore kuzynostwo. Jeśli chodzi o kwiaty, to się nie znam. Ale kiedyś widziałem takie jedne... ładne były. Indrysy czy jakoś tak. Ja: Chodzi o irysy? Soarin: Chyba tak. Ulubiony kolor niebieski. A ulubione przysłowie to: Nie rób drugiemu co tobie niemiłe. Boję się bardzo w wszelkich paranormalnych zjawisk występujących w horrorach. To mnie przeraża. Fobii nie mam. Ja się rzadko denerwuję i niewiele jest rzeczy, które potrafią mnie wyprowadzić z równowagi. Jednak myślę, że potrafi mnie zezłościć, gdy ktoś nie traktuje mnie poważnie lub kogoś z moich bliskich. A czego bym nigdy nie zrobił? Wiele jest takich rzeczy. Nigdy bym na pewno nie oczerniał nikogo, a także nie wypowiadał się na tematy na których się nie znam. Soarin: Już koniec? Ja: Tak. Soarin: Uff... teraz było tego trochę za dużo. Jednak bardzo się cieszę, że dalej macie do mnie pytania i jeszcze się wam nie znudziłem. Dziękuję za te 40 pytań. To chyba będzie rekord akademii, ale spytam się jeszcze o to Spitfire. Dziękuję raz jeszcze i dalej czekam na kolejne pytania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Grudzień 21, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 21, 2014 Ja: Cześć Soarin. Widzę przygotowania do świąt idą pełną parą? Soarin: Najwyższy czas się za to wziąć. Ja: Zrób sobie jednak krótką przerwę, bo masz jedno pytanie od forumowicza. Soarin: Myślę, że na jedno mam czas. Dlaczego życie jest złe? Soarin: Hmm... Ja: Dobrze powiedziane. Soarin: Nie wiem. Moje specjalnie złe nie jest. Były gorsze momenty, ale mijały. Jest też czasem tak, że jak jedna rzecz się nie udaje, potem druga, trzecia, czwarta, to za co się nie weźmiesz to nic nie wychodzi. Tak przynajmniej myślę. A po za tym, to też otoczenie wpływa na to jakie życie jest. Ja miałem szczęście, bo trafiłem do Wonderbolts i spotkałem tam kucyki chcące pomóc mi się rozwijać. W szkole też trafiały się porządne kuce, ale i tych, które mi wszystko psuły nie brakowało. Mogę powiedzieć, że życie nie jest złe, ani dobre. Ono jest takie samo dla każdego, ale różne rzeczy na nie wpływają i każdy przeżywa je inaczej. Ja: Mądre słowa Soarin. Soarin: Dzięki. A jako, że zbliżają się święta, a ja dalej mam nie ubraną choinkę, to życzę wszystkim wesołych świąt, na wypadek, gdybym nie mógł znaleźć czasu na odpowiadanie, ale myślę jednak, że zawsze te parę minut znajdę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Grudzień 24, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 24, 2014 Ja: Ładne wdzianko Soarin. Soarin: Dzięki. Trzeba jakoś wyglądać na wigilii Ja: Męskich wersji nie było? Soarin: Ej... Ja: Wybacz, ale nie mogłem się powstrzymać. Dostałeś nowe pytania Soarin: Dobrze daj je. Przebiłeś kiedyś barierę dźwięku? Czy byłeś kiedyś na jakiejś imprezie? Soarin: Nigdy nie udało mi się pokonać bariery dźwięku. Nie jestem na tyle szybki by to osiągnąć. Kiedyś próbowałem, ale nie wyszło. No i trochę się boję takiej dużej prędkości. Jeśli chodzi o imprezy, to chyba ktoś mnie wcześniej o to pytał, ale już nie pamiętam. Byłem i to nie raz. Jak mnie zapraszają, to zwykle nie odmawiam i bardzo chętnie przychodzę, dobrze się bawię i czasem poznaję kogoś nowego. Ja: Jakaś impreza noworoczna się szykuje? Soarin: Prawdopodobnie tak. Ja: No dobrze. Więc to tyle. Już Ci nie zawracam głowy. Soarin: Ok. Tak więc dzięki za pytania. Miło mi, że dalej ktoś chce coś o mnie wiedzieć i wam się nie nudzę. Jeśli dalej ktoś ma do mnie jakieś pytanie, to śmiało pytajcie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Luty 9, 2015 Autor Share Napisano Luty 9, 2015 Cześć Soarin. Skąd taka mina? Od dawna nie dostaje już pytań. Dziś to się zmieni. Jest coś? Jedno się pojawiło. Zawsze coś. Daj je Co sądzisz o paringu ty x Raibown Dash ? Co to jest paringu? Paring to łączenie w pary. Że na przykład ty i Rainbow to mąż z żoną. Aaa... to ja już wiem o co chodzi. Nawet nie wiedziałem, że to się tak nazywa. To co o tym myślisz? Myślę, że jest to trochę głupie. Czemu głupie? Ile ja razy się spotkałem z Rainbow? Nie wiem. Kilka razy? Dokładnie. Trochę to dla mnie dziwne, że ktoś, jak to się nazywało...? Paringuje mnie z tą klaczą. Gdybym ja miał zrobić jakiś paring to wybrałbym kucyki, które są z ich najbliższego otoczenia, bo wydaje mi się to bardziej naturalne i logiczne. Ty i Spitfire? Na przykład. Ale jeśli ktoś uważa, że ja i Rainbow to dobra para, to niech sobie nas łączy. Mi to nie przeszkadza. Coś jeszcze? Nie, to wszystko. Szkoda. Miałem ochotę sobie trochę pogadać. No ale trudno. Dziękuję za pytanie i dalej czekam na więcej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Marzec 3, 2015 Autor Share Napisano Marzec 3, 2015 Cześć Soarin. Chciałeś pytania, to masz. Są jakieś? 8 pytań. Dobry wynik. Jesteś gotów? Zawsze jestem gotowy. Daj mi te pytania Czy wolisz, kiedy cię shipują z Rainbow Dash, ze Spitfire czy z kimś innym? No Soarin, słuchamy. Jeśli miałbym już wybierać to wolałbym ze Spitfire. Nawet słyszałem o kilku takich. Jedne lepsze inne gorsze, ale te ze Spitfire i mną podobały mi się najbardziej. Inne jak z Rainbow, czy inną klaczą mniej przypadają mi do gustu. Przypadek, że wszystko co Pani Kapitan zrobi i gdzie występuje Ci się podoba? Zbieg okoliczności i tyle... idźmy dalej z pytaniami... Cześć jeśli pytanie pierwsze cie zawstydzi to nie moja wina nie mogłem sie powstrzymać 1. Miałeś wstydliwy wypadek w szkole? Był jakiś wtedy happy end? (Jakby co happy end oznacza dobry koniec np była wielka wpadka i na koniec oni cie przeprosili i było wesoło) 2. Kiedy byłeś mały w co sie lubiłeś bawić z innymi? 3. Jakie ciasto lubisz oprócz jabłecznika? (szarlotki) 4. Lubisz rysowanie? Bo ja czesto coś rysuje. 5. Teraz takie sprawdzenie XD. Może mamy coś wspólnego? Lubie: Taniec,śpiew,uśmiechać się czesto i słodycze. Wiecej nie powiem. Może mamy coś wspólnego? 6. Czy ktoś kiedy byłeś mały obrażał cie? (bił,wyśmiewał,przedrzeżniał i uważał cie za najgorszego kucyka jakiego znał) Jak tak to kto? 7. Narysować coś tobie? Prosze bardzo a na koniec może huga? Narazie 7 pytań bedzie jeszcze wiecej odemnie pytań. Pozdrowionka! Cześć. Jeśli chodzi o jakiś taki wypadek to fakt, zdarzyło się. Byłem w podstawówce i mieliśmy wyciąć puzzle z książki, ułożyć i przykleić w wyznaczone miejsce. Ale mi się kartki skleiły i poza wycięciem puzzli wyciąłem także kilka stron. Pamiętam, że gdy to zobaczyłem to się popłakałem. Podeszła do mnie nauczycielka, wytarła mi łzy, zebrała to co wyciąłem razem z książką i posklejała mi powycinane strony taśmą klejącą. Taki błąd przez nieuwagę? No tak, ale też nie sprawdzałem, czy mam kartki szczepione, czy nie. Cóż zdarza się. Następne pytanie. W co się lubiłeś bawić? W berka się fajnie bawiło, no i wiadomo. Jako pegaz każdy bawił się w Wonderbolts. Urządzało się derby, pokazy. Wesoło było. A jeśli chodzi o ciasto, to poza szarlotką dobra jest wuzetka i kremówka. Mmm... zjadłbym taką jedną teraz... Przestań się ślinić i wróć na ziemię do pytań. Wiem, wiem. No to tak. Tańczyć nie umiem i nie lubię. Śpiewać też nie potrafię, ale czasem coś się pod nosem ponuci. Śmieję się dość często, a cukierkami lubię się zajadać. Czy jesteśmy podobni? Coś tam możemy mieć wspólnego. Nie dużo, ale zawsze. Nikt za to w młodości mnie nie obrażał. Jeśli chodzi o rysowanie, to czemu nie. Przyznaj się, że bardzo chcesz jakiś rysunek. No... byłoby miło. I na koniec. Chcesz huga? No dobrze Dziękuję więc, że dalej o mnie pamiętacie i dalej chcecie mnie o coś pytać. Za każde pytanie dziękuję i oczywiście dalej czekam na więcej. Nigdzie stąd nie uciekam i mam czas by na nie odpowiadać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Marzec 5, 2015 Autor Share Napisano Marzec 5, 2015 Hej Soarin. Zgadnij co mam dla Ciebie. Ciasto? Nie Szkoda... bo bym jedno zjadł. Później może dostaniesz. Teraz masz pytanie. Będziesz miał aska z Rainbow Dash, chodzi o to aby raz a dobrze powiedzieć innym, że nie chodzicie ze sobą Jakiego Aska? Co to jest ten Aska? Taka strona, gdzie się pytania zadaje dla kogoś i ten ktoś na nie odpowiada. Tak jak tu? Mniej więcej. No dobrze. Myślę, że taki Ask by się przydał. Może by to coś dało i przynajmniej skończyły by się plotki. Wątpię... Czemu? Jak zrobisz takie, nazwijmy to, ogłoszenie z Rainbow zaczęłyby się nowe plotki i domysły o tym, a czemu to zrobiliście, czy czegoś nie ukrywacie, albo, że to tylko po to, by skupić na was uwagę. No... to faktycznie może lepiej nie... Ja bym nie próbował. Może masz rację... Pomysł by zakończyć gadanie o tym, że ja i ona to para oczywiście jest dobry, ale realizacja i skutki uboczne będą gorsze. Chyba wolę nic nie robić i zostawić wszystko takim jakim jest. Dziękuję za pytanie i oczywiście dalej czekam na nowe. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Kwiecień 6, 2015 Autor Share Napisano Kwiecień 6, 2015 Cześć Soarin. Witaj. Jest do Ciebie pytanie. To fajnie Witaj Mam szybkie pytanie: 2. Czy wiesz, że poruszając się z prędkością 15km/h spowalniasz czas o 10-15 sekundy tak, więc jak bardzo spowalniasz czas lecąc i czy masz jakieś przemyślenia na ten temat ? (1 mila = 1,609344 kilometra) Emm... Co? Trudna matematyka? No... Pomóc Ci? Dam radę. Więc skoro 15km/h spowalnia czas o 10-15 sekundy, ja latam zwykle 50km/h więc muszę pomnożyć 15 z 50, podzielić przez 10 i odjąć 15... to będzie... Eee...750 przez 10 i -15... 75-15, czyli zwalniam czas o 60s/h. Soarin ty już lepiej nic nie licz. Co ty miałeś z matematyki? Ekhem... poprawkę... Co miałeś? Poprawkę... Widać... Jakie masz więc przemyślenia na temat zwalniania czasu podczas szybkiego lotu? Jest to ciekawe, nawet nie wiedziałem, że można coś takiego zrobić. Jeśli więc będę leciał naprawdę szybko to mogę cofnąć czas. Zapamiętam to sobie na pewno Dobra Soarin. To tyle. Dzięki więc za pytanie i oczywiście dalej czekam na więcej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Kwiecień 7, 2015 Autor Share Napisano Kwiecień 7, 2015 (edytowany) Cześć Soarin. Co nowego? Nic się nie dzieje i szukam sobie zajęcia. Więc chyba Ci je znalazłem. Masz nowe pytania. Znowu będę musiał liczyć? Tym razem nie. To dobrze. O co pytają mnie tym razem? 1. Jak tam szarlotka? ^^ 2. Należąc do drużyny Wonderbolts jako pełnoprawny członek i myślę, że jeden z ważniejszych, masz czas na przyjemności? Pomijając jedzenie szarlotki oczywiście. 3. Co byś powiedział na to, żeby Spitfire stała się ogierem? Dobra szarlotka nie jest zła . Mam czas na przyjemność będąc członkiem Wonderbolts. A doczytałeś do końca? Nie chodzi o ciasto. Przeczytałem i mówię. Mam czas na przyjemności. Mój plan dnia faktycznie jest napięty, ale sam go sobie ustalam i nie trenuję od rana do wieczora, mam przerwy w których mam czas dla siebie. Jest to taka chwila by odsapnąć i zrelaksować się. A co robisz? To zależy ile mam czasu. Zdarza się, że nie mam zajęcia przez cały dzień, to sobie jakiś film obejrzę, coś poczytam, albo idę się spotkać z przyjaciółmi. Gdy mam godzinę, to sobie muzyki posłucham, albo się prześpię. Tak to u mnie wygląda. Co do Spitfire w wersji ogier... Myślę, że łatwiej by mi było z nim... z nią... eee... z kapitanem rozmawiać i zaprosić gdzieś do klubu, czy coś. Bo teraz tak trochę ciężko... Nie masz odwagi podejść i spytać? No tak jakby... Ale nie ukrywam, że wolę ją bardziej jako klacz. No nic. To wszystko. Już nie ma więcej pytań? Nie. Na tym koniec. W porządku. Dzięki wielkie za pytania. Miło, że jeszcze są osoby zainteresowane moją osobą. Więc czekam dalej na więcej i do następnego Edytowano Kwiecień 7, 2015 przez Kacpi01_PL Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Kwiecień 12, 2015 Autor Share Napisano Kwiecień 12, 2015 Cześć So... ty trenujesz? Tak. Trzeba być w formie. A co? A nic. Zdziwiony jestem, że coś robisz... nie ważne. Jest do Ciebie kilka pytań. To dobrze. Odpocznę sobie trochę teraz przynajmniej. 1.Jaka była największa prędkość z jaką leciałeś? 2.Ile zarabiasz jako członek Wonderbolts? 3.Czy doznałeś jakiegoś poważnego urazu podczas treningów? Na razie to wszystko. Wiesz... nie wiem... nigdy nie sprawdzałem. To przeleć się tak szybko i zobaczymy. Nie mogę. Zbyt zmęczony jestem Leń... Co powiedziałeś? Nic... mów dalej Co do prędkości, to kiedyś próbowałem się zbliżyć do sonic rainboom, ponaddźwiękowego bum, zwał jak zwał, ale mi dość sporo do tego zabrakło. Jestem szybki na krótkie dystanse, a gdy się trzeba porządnie rozpędzić mając do dyspozycji spory obszar, to za wiele nie wyciągnę. Co do tego ile zarabiam, to powiem Ci, że jest to bardzo ładny pieniądz. Liczba pięciocyfrowa, ale z jedynką na początku. Każdy tyle zarabia? Nie każdy. Ja jako ten kucyk wyżej w hierarchii mam dodatkowe premie, a także wliczyłem w to sponsorów. Co do moich urazów... kiedyś przy lądowaniu z dużą prędkością złamałem nogę, upadłem i sobie dość mocno poobijałem prawą część ciała. Bolało... To zapamiętałem najbardziej. Zdarzały się jeszcze inne urazy, ale wiesz. W Wonderbolts jak skrzydła się łamią to nikt z tego nie robi większej afery. Taki sport. Rozumiem. To byłoby na tyle Soarin. Ok, to ja wracam do treningu. Dziękuję więc za pytania i oczywiście dalej czekam na więcej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Kwiecień 21, 2015 Autor Share Napisano Kwiecień 21, 2015 Cześć Soarin. Zatrzymaj się na chwilę. Czemu? Jest do Ciebie kilka pytań. No dobrze. Witaj tym razem nie mam zadań z matmy Ale zwykle pytania: 1. Piłeś kiedyś jakiś napój przez nos ? 2. Czy miałeś taką wtopę, że przy klaczy otworzyły ci się skrzydła ? 3. Byłeś kiedyś w spa ? 4. Jak kuce ziemne strzelają z łuku ? 5. Po co gwardzistą pegazom zbroje z żelaza skoro to dodatkowy ciężar a zderzenie w locie z np. Strzałą z łuku to pewne przebicie pancerza ? 6. Upiłeś się kiedyś tak bardzo, że spowodowałeś bujkę w baże ? 7. Lubisz cydr i czy wiesz, że to wynik oddychania beztlenowego bakterii ? Bez matematyki to ja mogę odpowiadać. Pić napój przez nos? To jest możliwe? Oczywiście. Nawet na własne oczy widziałem takie picie. No... dobrze... Idźmy dalej. Ekhem... skrzydła przy klaczy? Dobra nic nie mów. Twoja mina wyraża więcej niż tysiąc słów. Pochwal się lepiej tym, że w spa byłeś? Skąd wiesz, że byłem? Tak jakoś zgaduję. No dobra, więc byłem w spa i to nie raz. Każdy członek Wonderbolts ma kartę dającą mu zniżki lub darmowe wejściówki do niektórych miejsc w Equestrii, w tym i spa. Czasem jak potrzebuję odpocząć i się zrelaksować to idę na jakieś masaże. Co do tego jak kucyki ziemskie strzelają z łuku. Tak samo jak inne. Łapią za łuk, zakładają strzałę, celują, napinają cięciwę, puszczają, strzała leci. Żadna filozofia. Jeśli chodzi o zbroję, to myślę, że zawsze w jakiś sposób chroni. One są twardsze niż wyglądają. A bójki? Nigdy nie doprowadziłem się do takiego stanu. Mam słabą głowę więc prędzej nie będę umiał chodzić po barze, niż żebym zrobił w niej jakąś awanturę. I ostatnie pytanie... eee... że co? Lubię cydr, ale... reszty chyba nie rozumiem... miały być zwykłe i proste pytania Soarin wytłumaczę Ci to później w wolnej chwili. No dobra. Coś jeszcze jest? To już wszystko. Spodziewałem się większej ich ilości, ale i tak jestem zadowolony, że dalej ma ktoś do mnie jakieś pytanie. Dziękuję i oczywiście dalej czekam na więcej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Kwiecień 27, 2015 Autor Share Napisano Kwiecień 27, 2015 Hej Soarin. Widzę, że humor dopisuje. Oj tak. Wesoło mi dzisiaj. To będzie Ci jeszcze weselej. Jest do Ciebie kilka pytań. Ooo... jak miło. Pokazuj. witaj ponownie 1.masz może ochotę na szarlotkę? 2.nosiłeś kiedyś aparat na zębach? 3.ile wynosi rozpiętość twoich skrzydeł? 4.wierzysz w to , że Dashie kiedyś dołączy do Wnderbolts? niestety tym razem tylko 4 pytanka. obiecuję nastepnym razem napisać więcej Witaj znowu. Pewnie, że mam ochotę. Szarlotka jest dobra o każdej porze dnia i nocy. Aparatu na zęby nigdy nie miałem. Co prawda kiedyś złamałem ząb i aby go później naprostować musiałem mieć coś zbliżonego do aparatu. Długo nosiłeś? Jakiś miesiąc. Bolało? Trochę na początku przy zakładaniu i ściąganiu. Moja rozpiętość skrzydeł to trochę ponad średnia. A Dashie? Dashie, to Rainbow Dash. Nie skojarzyłeś? Jakoś nie... Więc czy wierzę w to, że Dash dostanie się do Wonderbolts? W sumie... to może. Moim zdaniem będzie dobrym członkiem zespołu więc chyba prędzej, czy później dołączy do nas. W porządku Soarin, to wszystko. Dziękuję za pytania. Miło mi, że jeszcze się mną nie znudziliście i ciągle ktoś jest ciekawy tego co się w moim życiu dzieje. Jeśli dalej macie do mnie pytania, to pytajcie śmiało. Trzymajcie się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacpi Napisano Maj 6, 2015 Autor Share Napisano Maj 6, 2015 Cześć Soarin. Nie przeszkadzam? Akurat leciałem zrobić sobie przerwę. A co? Masz coś dla mnie? Tak jakby. Jest do Ciebie kilka pytań. To pokazuj. Nie ma na co czekać. 1. Gdybyś miał zmienić plan treningowy, jak on by wyglądał? 2. Jak wyglądałeś w gimnazjum? 3. Trzy cechy które sobie cenisz, nie tylko u siebie ale i u innych? 4. Gdyby Spitfire odeszła to myślisz, że masz szansę na zostanie kapitanem? 5. Dlaczego tak mało cię pokazują? 6. Chciałbyś być w gwardii? 7. Jak tak to u której księżniczki? Pytania bez odpowiedzi typu niewiem, nabędzie 8. W wypadku wojny między Luną a Celestią, gdzie byś się odpowiedział? 9. Brał byś udział w wojnie? 10. Jak tak to jako Wonderbolt? 11. W wypadku wojny np.z gryfami zgodził byś się współpracować z Shadowbolts? To tyle na razie... Gdybym miał zmienić swój plan treningowy, to... To byś pewnie nic nie robił od rana do wieczora. Aż tak to nie. W sumie mój plan jest bardzo luźny i sam go sobie ustalam, więc pewnie niewiele by się różnił od tego, który mam teraz. W gimnazjum wyglądałem podobnie jak teraz, tylko byłem mniejszy i wolałem nosić trochę krótszą i bardziej uczesaną grzywę. Co do tego jakie cechy cenię to przede wszystkim uczciwość, co jeszcze... spokój i systematyczność. A gdyby Spitfire odeszła, to myślę, że byłbym jednym z poważniejszych kandydatów, ale wolałbym nie. To za duża odpowiedzialność jak dla mnie. A pokazują mnie mało, ponieważ... nie wiem czemu... Nie mnie należy o to pytać. W gwardii myślę, że chciałbym być. Chodzić w zbroi, z lancą. Pewnie fajnie bym wyglądał. W końcu, za mundurem, klacze sznurem, a dla której księżniczki? Pewnie dla Celesti, natomiast w przypadku wojny też bym się postawił za nią, ale sam z siebie bym na wojnę nie chciał iść. Ale jeśli bym był zmuszony walczyć, to pewnie współpracowałbym ze wszystkimi. Nawet z Shadowbolts, o ile będą po naszej stronie. No i dobrze Soarin. To wszystko. Możesz lecieć dalej na przerwę. Dziękuję za pytania i oczywiście dalej czekam na więcej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts