Skocz do zawartości

[Gothic] Żądza krwi - Swan (wiej007)


Applejuice

Recommended Posts

Imię: Swan

Przydomek: Siwowłosy

Wiek: 54

Wygląd: Wysoki, mimo podeszłego wieku jest dobrze zbudowany, jak mówi jego przydomek ma siwe włosy

Profesja: Pirat

Załoga: Bosman- Dorian, Pierwszy oficer- Sara, Gorzelnik i medyk- Partos, reszta załogi- Jakub, Tomasz, Ewa, Rick

Nazwa statku: Wilczyca

Obecne miejsce pobytu: Więzienie w Khorinis

Nauczyciel: Kapitan Donawan Rum

Specjalność: Kapitan, mistrz perswazji i szermierki

Ekwipunek: Ubranie kapitana, Runa "Lodowa strzała", 40 strzał, 5 esencji leczenia, pierścień wiecznych zwycięstw, pierścień oświecenia, Amulet duchowej siły

Złoto: 500 złota

Broń: El Bastardo oraz kościany łuk

Charakter: Sprytny, zwinny, pomysłowy, mściwy, honorowy(zawsze dotrzymuje obietnicy)

Historia: Jako dziecko wstąpił do klasztoru. Przez pierwsze lata wykazywał się dużymi zdolnościami więc szybko został magiem. Jednak nie nacieszył się tym zbyt długo. Z powodu że ktoś go wrobił został wygnany z klasztoru. Jedyne co udało mu się zabrać z klasztoru to runę lodowej strzały. Do 24 roku życia żył jako złodziej w Khorinis. Jednak miał dość miasta i zaciągną się na służbę na statku rybackim. Statek ten został napadnięty przez piratów. Swan broniąc się przed atakiem zasłużył sobie na szacunek kapitana piratów Donawana Ruma. Ogarnięty wizją przygód i bogactwa Swan postanowił zostać piratem. W ciągu paru lat dostał stanowisko pierwszego oficera. Kiedy miał 40 lat postanowił odejść i założyć własną załogę co Donawan zrozumiał. Kiedy zdobył załogę porwał królewski okręt wojenny i nazwał go Wilczyca. Swan stał się postrachem mórz. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie to że został zdradzony przez swoją załogę i wtrącony przez nich do więzienia w Khorinis zaś Wilczyca została przycumowana w dokach. Tylko pierwsza oficerka Sara pozostała mu lojalna więc została wtrącona do więzienia wraz z nim. Poprzysiągł że zabiję zdrajców.

Cel: Zabić zdrajców ze swojej załogi

Towarzysz, partner: Pierwsza oficerka Sara

Mijał kolejny dzień spędzony w ciasnej i brudnej celi. Siedząc tutaj już od tygodnia straciłeś rachubę czasu. Nie wiedziałeś nawet, która jest godzina. Drzwi do pomieszczenia w koszarach, gdzie znajdowały się cele, cały czas były zamknięte. Od bardzo dawna nie widziałeś na oczy ani słońca, ani księżyca...

Ograniczenie wolności było zdecydowanie najgorszą rzeczą w życiu człowieka, a już szczególnie pirata. Tęskniłeś za szumem fal, łagodną morską bryzą i charakterystycznym dźwiękiem skrzypiących desek twojego statku, Wilczycy.

Wspominając stare czasy, przypomniało ci się o swojej załodze. Zdrajcy... musiałeś ich zabić. W końcu wtrącili cię do więzienia, a ty nawet nie znałeś ich prawdziwego powodu. Muszą zostać ukarani. Na razie jednak musisz gnić w tym więzieniu... Na szczęście nie zostałeś sam. Miałeś jeszcze Sarę, która siedziała w kącie waszej celi i gapiła się gdzieś w przestrzeń.

Strażnik, który was pilnował, zaczął lekko przysypiać. Złote klucze u jego boku kusiły swoim blaskiem... Nie miałeś jednak żadnej możliwości, by je zdobyć.

Nie pozostało ci nic innego, jak tylko czekać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dość tego więzienia i zmęczenie strażnika było moją szansą, nie mogłem pozwolić żeby się zmarnowała lecz nie miałem szans by sięgnąć po klucze. Podszedłem do Sary. -Saro masz jakiś pomysł jak zdobyć klucze strażnika?- powiedziałem szeptem do niej a następnie lekko wskazywałem na klucze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sara lekko zerknęła na strażnika, po czym wyciągnęła fajkę i zapaliła ją.

- Nie - odparła spokojnie. Musiała być zmęczona ciągłym siedzeniem i najwyraźniej już nic ją nie obchodziło. - Ponoć wyjdziemy stąd za dwa dni. Wytrzymamy do tego czasu. Nie chcę ryzykować - dodała ciszej.

Wypuściła dym ze swojej fajki i odetchnęła głęboko.

- Masz już jakieś plany, kapitanie? - spytała po chwili i uśmiechnęła się lekko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usiadłem obok niej i zacząłem się zastanawiać w jaki sposób mamy wyjść z więzienia. Czy z więzienia prosto na szubienice czy po prostu wyjść. Popatrzyłem na Sarę z ambicją -Jeśli stąd wyjdziemy ma zamiar zrobić 3 rzeczy. Pierwsza to stworzyć nową załogę, być może Donawan mi poleci paru ludzi jeśli nie zerwały mi się wszystkie kontakty z nim. Druga rzecz to odzyskać Wilczyce, nie mam zamiaru dowodzić innego statku. Przerwałem na chwile i zacząłem patrzeć w przestrzeń celi po czym zacisnąłem pięść. Po chwili ponownie zaczołem mówić -A trzecia i ostatnia rzecz jaką mam zamiar zrobić to zabić tych przeklętych zdrajców z mojej załogi. Tak swoją drogą Saro, wiesz może czemu mnie zdradzili?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sara pokręciła głową.

- Często słyszałam ich rozmowy - odparła - ale żadna skarga na ciebie nie była dostatecznie poważna, żeby cię zdradzać. Chyba że nasza załoga była bandą bezmózgich kretynów - dodała i prychnęła cicho. - Nie wiem nawet gdzie oni się ukryli... Będzie ciężko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem się zastanawiać jakie decyzje nie podobały sie mojej załodze i jedyne jakie pamiętam to były takie błachostki jak np. nie ma rumu, sądzą że zły kurs albo zła decyzja ale nigdy nie zrobiłem nic co by dawało motywacje do zdrady. Ponownie popatrzyłem na Sare -Nie wiem gdzie się ukryli ani dlaczego mnie zdradzili ale wiem jedno. Znajdę ich i zabije choćbym miał ich szukać na końcu świata. Lecz tym zajmiemy się później. Masz jakieś pomysły co pierwsze zrobić po wydostaniu się z tego więzienia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sara mruknęła w zamyśleniu, a po chwili wyrzuciła swoją fajkę gdzieś w kąt.

- Mam do załatwienia pewną sprawę w mieście, ale to nie zajmie długo - odparła. - A jeśli chodzi o nas, kapitanie... Wiesz, gdzie jest Donawan? Zaraz po tobie był najbardziej znanym piratem na naszych morzach. Być może reszta naszej załogi jest u niego. W końcu nie mają statku, a nie mogą ot tak chodzić sobie po lądzie - rzekła. - Warto dowiedzieć się czegoś od twojego byłego kapitana, o ile nadal utrzymujesz z nim kontakt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez chwile podrapałem się po głowie i przypomniałem sobie bardzo ważną rzecz. -Pamiętam że Donawan ma kilka swoich informatorów w Khorinis, cześć z nich znam. Jeśli uda mam się skontaktować z jednym z nich to może zaprowadzą nas do niego albo powiedzą gdzie jest. Z nudów wyjąłem z kieszeni monetę i zacząłem nią podrzucać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Śniło ci się, że toniesz. Przynajmniej tak ci się wydawało... Wszędzie dookoła otaczała cię dziwnie wyglądająca, czarna woda, z której nie mogłeś się uwolnić. Opadałeś w morską głębinę, otaczany przez mrok. Słyszałeś różne, dziwne dźwięki... Właściwie, były to głosy. Rozpoznawałeś je, lecz nie mogłeś poznać, do kogo one należą.

Sen szybko się skończył. Obudziłeś się gwałtownie. Poczułeś się odrętwiały, a twój umysł nie funkcjonował za dobrze. W celi było ciemno, lecz czułeś, że świt niedługo nadejdzie.

A wraz z nim ostatni dzień waszej niewoli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był chyba jeden z najgorszych snów jaki miałem- powiedziałem cicho sam do siebie. Chciałem sie uspokoić więc zaczynałem myśleć o moim statku. Jak cudownie teraz byłoby na nim być. Wróciłem do rzeczywistości, popatrzyłem na Sarę która nadal spała. Wyglądała ładnie pogrążona we śnie. Podszedłem do drzwi celi by zobaczyć czy coś się ciekawego dzieje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez chwilę słyszałeś jedynie szum wiatru. Strażnika, który zwykle pilnował waszych celi, nigdzie nie było. To jednak nic tobie nie dało... I tak nie potrafiłbyś wyjść stąd bez kluczy, a nie posiadałeś przy sobie żadnego wytrycha.

Nagle usłyszałeś szepty. Rozpoznałeś jeden głos - to był Lord Andre.

- ...więc dorwiemy ich.

- Świetnie - mruknął Andre. - To może trochę spowolnić Donawana... Ilu jeszcze zostało?

- Ukrywają się, prawdopodobnie gdzieś niedaleko miasta lub mają jakąś kryjówkę w mieście portowym. Nie powinno nam to zająć długo...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...