Budzę się około południa. Słońce, jak to słońce świeci mi prosto w twarz. Leżę w basenie w przebraniu słonia, głowa boli mnie niemiłosiernie. Wokół kilka innych osób zdaje się w podobnym stanie również nie domaga. Wszędzie widać serpentyny, więc wczoraj musiała być epicko nieziemska zabawa, lecz ja absolutnie niczego nie pamiętam.
Przypomnijcie mi, co dzień wcześniej robiłem!