Polineks

Witaj na forum!

 

Tak i to jest bardzo smutne dla mnie.

 

Dla mnie też.

 

Punktacja 2 - 8 I
 

Pytanie #2

 

Samica Teju brazylijskiego (ładna jaszczurka) składa jaja w gniazdach termitów.

Witaj! Miło poznać!

Chętnie bym zobaczył Sunset w serialu. Chociażby na jeden czy dwa odcinki, ale nie cały sezon.

 

Tak przeczuwam, że oprócz typowych odcinków kręcących się wokół Mane6 będzie:

- przynajmniej jeden o CMC (ta, to minimum)

- z dwa, gdzie główną postacią będzie Starlight.

- początek i/lub koniec sezonu związany z tym.. jak on się zwał? Shadowlock? Wciąż mi wypada.

- seta, że będą dwa wokół Discorda

Liczba tych odcinków może być zaniżona.

 

Fajnie by było znów jakiś odcinek w krainie smoków i gryfów czy nawet w Yakyakistanie (choć z tym bym się kłócił). Może znów jakiś odcinek wprowadzający jakieś stworzenia. Mogłyby znów skorzystać z Rainbow Power kiedyś, choćby w finale sezonu. A może tak znów jakiś odcinek z Dzielną Do? No i w końcu coś o rodzicach AJ. Albo RD. Jak nie patrzeć pozostałej czwórki już mieliśmy okazję poznać.

Chyba, że poszliby w kierunku czegoś co już nie raz słyszałem, czyli Krysi ściemniającej, że się nawróciła (tylko ciekawe kto się na to da nabrać). Mam też czasem wrażenie, że Starlight będzie taką postacią, która wbije nóż w plecy Mane6. Fakt, że to głupie, ale mam wciąż co do niej dziwne podejście.

Ciekawa może być postać Shadowlocka (strzelcie mnie bo zapomniałem jak się nazywa więc kręce). Choć fajerwerków z nim się nie spodziewam.

Ogólnie to na razie dość mało info, by cokolwiek wnioskować.

 

Hello!

Miło poznać.

Jest wiele za i przeciw, ale wolę by Krysia była dalej sobą. Nie umiem jej sobie wyobrazić w tęczy.

I z nastaniem nowego roku zaczynamy znowu.

 

Pytanie #1 (2 - 8 I)

 

Ryś iberyjski to zwierzę poważnie zagrożone wyginięciem.

Witaj na forum!

Ładne obrazki, zwłaszcza ten drugi.

 

Wielka szkoda. Cóż tak się życie toczy. Najbardziej mi żal rodziny i maszynisty.

Jednak uważam, że śmierć to nie koniec wszystkiego. To zakończenie pewnego etapu po którym następuje nowy początek i kto wie? Może czegoś lepszego. I tak każdego to kiedyś czeka. Może właśnie to tak wszystkich boli. Ta nieznajomość i nieuniknioność tego zjawiska. Może to tak bardzo nas w tym przeraża, tak zasmuca.

A to prawda. Zresztą żaden kot wodowstrętu nie ma. Po prostu wolą się lizać i układać przy tym futerko. Tak zwany lęk przed wodą to coś w rodzaju lęku przed nie znanym. Przynajmniej tak słyszałem.

 

Punktacja 26 - 31 XII

Jak widać tradycji stało się zadość. Z radością ogłaszam, BiP zgarnia potrójną koronę, zostając "Zwierzolubem" tygodnia, miesiąca i roku. Gratuluję.

 

Podobnie jak z Quizem o Fluttershy tak i w tym mamy przerwę jednodniową (i podobnie jak tam ktoś zwinął "Złote Flutterki").

Tak więc na razie żegnam, a jutro zaczynamy zaczynamy cykl styczniowy i noworoczny.

Rzadko pamiętam swoje sny, ale dzisiejszy to wyjątek. Z powodu bólu głowy lygłem sobie koło trzeciej, by się zdrzemnąć, a wypita wcześniej kawa mi tego nie ułatwiała. Koniec końców się udało, ale do rzeczy.

To było coś w stylu, że budzę się i rozglądam niepewnie. Wokół mnie leśna gęstwina. Promienie słońca przebijały się przez korony drzew, które rzucały cień. Zrobiłem pierwszy krok i spostrzegłem coś dziwnego. Byłem kucykiem -  pegazem. Ruszyłem wzdłuż leśnej ścieżki w kierunku widocznego przeze mnie "portalu", że tak ujmę. Rozglądałem się wokół, aż w końcu doszedłem do celu. Kiedy przeszedłem przez owo "przejście" najpierw oczy me oślepiło mocne światło słoneczne, a gdy mój wzrok się przyzwyczaił zobaczyłem wspaniałą zieloną łąkę, a na niej... Fluttershy. Podszedłem cicho, a ona tylko na mnie patrzyła. W końcu chciałem coś powiedzieć, ale ona tylko pokazała bym nic nie mówił i dołączył się do przygotowanego pikniku. Było niezwykle przyjemnie mimo, że nic nie mówiliśmy tylko uśmiechaliśmy się do siebie. W końcu spojrzałem w te oczy, które na mnie jakoś tak zadziałały. Już chciałem powiedzieć co mi leży na sercu, gdy... zostałem obudzony przez młodszego brata, który na mnie wskoczył.

Może to dziwne, bo sam nie wiem czy takie sny to coś normalnego. Wiem jednak, że to był jeden z piękniejszych snów jakie miałem. Jeden z tych nie zapomnianych.

Mili państwo. Toż to fałsz. Sam byłem zdziwiony, ale pandy nie zapadają w zimowy sen.

 

Punktacja 26 - 31 XII 
 

Pytanie #37

 

Tygrysy nie boją się wody.

 

Jutro poznamy "Zwierzoluba" tygodnia, miesiąca i roku, choć wyniki pewnie znane. Zwycięzcom prosiłbym dać rzepkę, znaczy repkę  w nagrodę. A także chwałę i cześć, choć to opcjonalnie.

Nie. Raczej nie było.

Ewentualnie ktoś inny zgadnie.

No to teraz mnie zagiąłeś bo nie pamiętam by coś takiego miało miejsce.

Jej sen, a konkretniej Luna, która pokazała jej jak to się może skończyć.

Powiedzmy, że ze złości. Rarity zrobiła na jej przedstawienie takie kostiumy, że inni tylko na nie patrzyli. Sweetie uznała to za specjalne działanie siostry na jej niekorzyść, więc chciała się zemścić.

Hmm... Nakrycie głowy, chyba.Jakiś kapelusz.

W sensie? Choć najbardziej mi to pasuje do

Ja bym powiedział że stepowanie

Witaj na forum.

Masz wiele możliwości, jeśli chodzi o to co możesz robić.

Jakiemuś źrebakowi pomogła się przełamać, by zatańczył przed publicznością i odkrył swój znaczek.

Tak to prawda. Przez lata, a wręcz stulecia je wykorzystywano.

 

Punktacja 26 - 31 XII Jutro ostatnia zagadka tego roku, i punktować ją będziemy podwójnie.

Pytanie #36

 

Pandy wielkie zapadają w sen zimowy.

Jakoś za nim nie przepadał. Uważał, że oznacza on wiecznego pecha. CMC a konkretniej AB uświadomiły mu że z niego może być dobry klaun a jego powołaniem jest zabawianie kucyków.

Z rodeo, a tak dokładniej to z odnalezieniem przeznaczenia Trouble Shoes'a. Choć na początku chciały go tylko znaleźć