Napisałbym... ale dostanę bana za bycie psychopatą.... :(
Chociaż i tak wam opowiem! Zryję wam banię! A co!
WARRING: Naprawdę, tutaj opowiem o kilku obrzydliwych momentach
i deformujących postrzeganie rzeczywistości sytuacjach.
Wrażliwych uprasza się o nieczytanie, Reklamacji nie przyjmuje się
Tyle tytułem wstępu.
Otóż wszystko zaczyna się w samochodzie gdzie siedzę z Fluttershy i moim kumplem.
Lądujemy w wesołym miasteczko gdzie chcemy zjeść kebaba (Fluttershy i kebab sic!)
Jednak kobieta która nas obsługiwała zaczeła oblizywać to mięso, z którego zaczeły wylatywać czerwie.
Uciekając trafiliśmy na Lunę, która (o zgrozo) głosem mojej matematyczki zagroziła mi gwałtem.
Gdy uciekaliśmy dalej (mijając a-logiczne karuzele) mój kolega upadł, a Fluttershy się gdzieś zgubiła.
Ja jednak, zauważyłem że typka od kebaba... oderwała sobie głowę... >.>
Uciekając dobiegłem do żelaznej kraty, uniemożliwiającej mi ucieczkę - a za kratą zakrwawiona RD - jak w teledysku
Wooden Toastera - Rainbow Factory.
Odwracając się zobaczyłem panią od kebabów... z przyszytą głową mojego kumpla... krzyczącego "yey" 0_o
I tak też obudziłem się w środku nocy i nie spałem już do rana ;__;
Przepraszam jeżeli zniszczyłem komuś psychikę, lub jeżeli za mało kuców w tym śnie o kucach