Rodzice: Matka wie, że jestem Bronym. Nie widzi w tym nic złego. W sumie się nie dziwie, bo zawsze była bardzo tolerancyjna. Właściwie to chyba podoba się jej fandom. Ojciec nic nie wie i lepiej żeby tak pozostało :-/.
Rodzeństwo: Moje dwie siostry nieco starsze ode mnie też o tym wiedzą. Nie krytykują tego, tyle mi wystarcza. Brat nie ma zielonego pojęcia, że oglądam kuce.
Znajomi: Nie wiedzą. Koniec i kropka. Nawet nie próbuję im tego wyjaśniać bo w ich przypadku byłoby to "mission impossible"
Szkoła: Kompletnie nikt nie wie. W szkole nie ma żadnych bronies. W całym mieście nie ma żadnych bronies co się dziwić (10 tys. osób). Więc jestem chyba jedyny (Przynajmniej nikogo nie spotkałem).
Przyjaciele - Jeden (ten najlepszy ) wie. Nie krytykuje tego w żaden sposób... Chociaż nie... Nie obejrzał żadnego odcinka i nie zamierza. Jego sprawa. Natomiast stale usiłuje sprawić żeby spodobał mi się Warhammer:40000. Ma zamiar pożyczyć mi książkę "Wywyższenie Horusa", abym lepiej poznał uniwersum WH 40k. Bardzo źle reaguje na wszelką grafikę tego typu: http://28.media.tumblr.com/tumblr_lvq2vsCrU71r75q7ko1_500.jpg . Uważa,że jest to obraza dla uniwersum Warhammera a obecność kucyków bardzo go spłyca. Nie rozumie fenomenu bronies. Myśli, że większość osób będących w fandomie są tylko dlatego, bo "kucyki są na czasie" i jest to "przejściowa moda"
Reszta rodziny - Po prostu o tym nie wie.