Skocz do zawartości

666_toczownik_666

Brony
  • Zawartość

    80
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez 666_toczownik_666

  1. 5 godzin temu, Mumikna napisał:

    Cześć kucyki!

    :fshug:

    Jestem Mumikna:PZnajdziecie mnie na większości gier. Moją pasją jest czytanie książek i granie w gry. I oczywiście tak jak wy wszyscy uwielbiam My Little Pony! Nawet w tej chwili oglądam nasze kucyki. 

    Discord

    Cześć!

    I w sumie dobranoc. Jutro ciężki dzień.

  2. 1 minutę temu, Triste Cordis napisał:

     

    No Man's Sky zostało naprawione i teraz jest naprawdę świetną grą :) Nareszcie jest w niej co robić (budowa bazy, szukanie Atlasa, pojazdy, własny frachtowiec, misje). No ale smród po sprzedawaniu bety pozostanie.  

    Właśnie tego się obawiam po Kingdom Come. Małe studio może nie mieć pieniędzy na dokończenie tak rozbudowanego tytułu.

     

  3. Jakiś czas temu Brony Notion zrobił filmik o teorii, że kucyki magicznie zamienione w alikorny tak naprawdę nimi nie są. Mają mniejszą moc, mniejsze rozmiary i nie mają falującej grzywy. Są j po prostu super jednorożcami, nie prawdziwymi alikornami.

  4. Pierwszy raz usłyszałem o niej już kilka miesięcy temu. Zapowiada się ciekawie, ale to nie pierwsze małe studio z wielkimi ambicjami. Oby nie skoczyli jak "No Man's Sky". Preordera i tak bym nie kupił, ale na pewno będę czekał na premierę.

  5. Fandomy mają podobną ilość raka, co reszta społeczeństwa. Co najwyżej inaczej się to objawia. Nasz fandom jest na tyle mały, że jeśli pozna się go od "toksycznej strony" i się zniechęci, istnieje małe prawdopodobieństwo, że kiedyś spotka się kogoś, kto przekona do powrotu. I to chyba większy problem.

  6. 8 godzin temu, Ylthin Maruda napisał:

     

     

     

    Punkt drugi.

    Tu naprawdę popłynąłeś i wylądowałeś na Kamczatce. Nie chodzi mi o zainteresowania. Nie chodzi mi o wzorce. Chodzi mi o redukowanie swojej tożsamości do "jestem fanem XYZ". To tak, jakbym mówiła o sobie "jestem fanką tego a tego, to jest sedno mojego życia, wartości z ulubionego show/książki/filmu są dla mnie święte". Człowiek nie jest definiowany wyłącznie przez swoje pasje i nie żyje tylko dla nich - ma indywidualną osobowość, potrzeby, grono znajomych; jego hobby to dodatek do tego, kim jest. Ważny... ale dodatek. Tak jak uwielbiam gry czy lubię obejrzeć od czasu do czasu dobre anime, tak nie definiuję siebie przez bieganie obwieszona popierdółkami z ulubionej serii czy mówienie o sobie "jestem Milfin i kocham ABC"... przynajmniej odkąd skończyłam gimnazjum. Tak jak często gadam z chłopakiem o komiksach, tak nie chcę podpisywać z nim kiedyś papierków w urzędzie cywilnym tylko ze względu na wspólne pasje czy przysłowiowe ładne oczy. Należę do grona fanów tego czy tamtego. Gram w to i to. Ale przede wszystkim jestem Milfinem, cyniczną, złośliwą zołzą ze skłonnością do mizantropii i kręgosłupem moralnym, który bardziej wadzi, niż pomaga. Jestem sobą, jakkolwiek niewiele to oznacza. Moje ideały być może ktoś stworzył, wymyślił... ale ja podjęłam decyzję, by je przyjąć i nie zrobiłam tego bezkrytycznie ani bezmyślnie. Przetworzyłam je i mam nadzieję, że jest w nich jakaś racja.

    A teraz siedzę o północy, usiłuję wyklarować swoje zdanie o tym, że moja tożsamość wykracza poza bieganie z torbą kucowych przypinek i liczę na to, że jakimś cudem nie urąbię anatomii. I czuję się staro. Cholernie staro. Moje gimnazjum skończyło się pięć lat temu. Borze Tucholski.

    Zauważ, jak duży odsetek Polaków identyfikuje się z postaciami księgi pewnego bliskowschodniego plemienia pasterzy. Ech, wychodzi fanbojstwo Dawkinsa, ale nie o tym.

    Slogan "Love and tolerance", jak już wyżej napisano, powstał jako troll na 4chanie. Niemniej jednak, całkiem pokaźne stado oparło swoją moralność na tej zasadzie. Jest przelsztalceniem zasady "żyj i pozwól żyć", z dodaniem bycia miłym dla otoczenia, nie obojętnym. Poznać ją w formie "love and tolerate" mogły tylko osoby, które kiedyś spotkały się z naszym ukochanym fandomem, więc ogół osób, które umieją w internet, identyfikuje nas z tym hasłem. Czy słusznie? Poniekąd tak. Nie spotkałem jeszcze środowiska bardziej tolerancyjnego i otwartego, niż ten fandom. Z miłością bywa różnie, ale ogólnie jesteśmy dla siebie raczej dość sympatyczni. Nie sądzę jednak, by wynikało to z kreskówki o pastelowych konikach.

    Morze mondre morze nie nie wiem

  7. Dnia ‎2017‎-‎12‎-‎30 o 20:28, Triste Cordis napisał:

     

    Witam na forum :) Dwie sprawy:

    1. Jeśli nie żartujesz to pogadaj z kimś o tym. Takie myśli to cholernie poważna sprawa

    2. Umm... nadwagę powiadasz? Gdzie, bo nie widzę :rarity5: Wyglądasz tak, jak powinnaś, wszystko w normie. No chyba, że chcesz wyglądać jak wieszak na ubrania z jakiejś Gali czy innego Bravo (jest to w ogóle jeszcze w kioskach?). 

     

    Jeśli chcesz pogadać o tym problemie napisz TUTAJ. Znajdą się osoby, które postarają się pomóc. Zawsze możesz też napisać do mnie na PW.

    Miłego dzionka 

    Bravo spadło z rowerka jakoś z dwa miesiące temu.

    Witam serdecznie na forum i życzę miłej zabawy! Fandom to raczej przyjazne miejsce, o ile zachowuje się podstawowy RiGCz, więc raczej możesz czuć się tu bezpiecznie. Wagą się nie przejmuj, dopóki BMI utrzymuje się w granicach zdrowego rozsądku :twiblush:

    Dobranoc, zapraszam na priwa.

  8. Siema kuxwa (znowu przegrałem) witam!!!11!!1

    Pisownia rzeczywiście kłuje w oczy. Bardzo utrudnia czytanie i zrozumienie. Skoro jesteś starym fandomowym, pozwolę sobie na tę niewielką facjecję, koniem, to nie potrzebujesz wydumanego powitania. I tak jest już późno i nie mam pomysłu m

    Zapraszam na priwa i życzę miłej zabawy!

  9. Szalom

    Znowu fala nowokolegów. Radzę ci nie ograniczać się w gimnazjum poprzez mowienie, że jesteś ścisłowcem. Jeśli zmienisz plany, bardzo trudno będzie ci nadrobić duże luki.

    Jeśli masz jakiś interes, zapraszam na priv.

  10. Sporopoleinę. Jest to mieszanina różnych substancji organicznych, dokładny skład nie został do końca zbadany. Jej cechą charakterystyczną jest duża odporność na czynniki fizyczne i chemiczne.

    Masz ty Boga w sercu, żeby o takie rzeczy pytać? Ciekawe, czy twarzą w twarz też byłabyś taka bystra.

  11. O widliczkach u Villego są dwa akapity. W podręczniku Operona jeden. I znowu się spóźniasz. Przez ciebie osiołki w Equestriii płaczą.

    Zapylane przez owady wytwarzają miodniki, kolorowe płatki, mają intensywny zapach, występuje głęboki kielich, zmuszający małe zwierzątka (owady, kolibry) do otarcia się o S I U S I A K I :~~~~D roślin. Większość jest przystosowana do konkretnych gatunków zwierząt, więc mogą nie mieć niektórych elementów.

    Zapylane przez wiatr mają kwaitostany o prostej budowie, z których Zefir/Behemot/Polel/wiatr może wywiać pyłek i osadzić na wystających słupkach o szerokich znamionach.

    Wodnopylne także mają szerokie znamiona słupka. Dodatkowo, kwiaty męskie mogą się odrywać i płynąć do żeńskich.

  12. Ponieważ jest silnie zredukowany i wygląda o tak. Jego funkcja przypomina nieco funkcję organów analogicznych u roślin nasiennych.

    Nie wiem no Buk tak chciał czy co nie moja małpa nie mój cyrk.

    Niezdrowe zainteresowanie CMC to pedofilia czy hebefilia? Nie mogę znaleźć działu zoologicznego ani panbiologicznego, więc kwerenduję tu.

    Fantasia Painting(1).jpg

  13. Nie potrafię wrzucać zdjęcia w spojler na komórce, wybacz. Zastanawia mnie, jal daleko mogę się posunąć z kreatywnością językową, by odpowiedź została uznana.

    Widliczki mają plemniki z dwoma wiciami i kłos zarodnionośny na samej górze. Na liściach są języczki do picia wody. Nwm nie mam więcej pomysłów trudne fujka.

     

    Spoiler

    wp_ss_20171208_0002.png

     

  14. Odpowiedź przyjdzie jutro, ale teraz chciałbym się odnieść do twojej porady.

    Nawet lubiąc coś, trzeba w to włożyć pracę, by się nauczyć. Tak nie powinno być. W gimnazjum tak nie było. Fujka.

    A za skrócone przedstawienie kreacjonistycznej teorii biogenezy należy się dodatkowy punkt.

×
×
  • Utwórz nowe...