Losse

@Arya, zacne włosy

@up skąd ja to znam D:

Mam taki sam problem dokładnie.

Cholera stary, ignoruj ich. Oni nie są prawdziwymi kumplami. Lepiej być samemu niż mieć fałszywych przyjaciół.

Teraz moja kolej:

Jestem dość często wyzywana przez kolegów z klasy. Za co?

Za nic. Od tak. Chyba że mają jakiś powód o którym ja nie wiem.

Tsaa... Wyróżniam się wyglądem, nie ma w mojej gimbazie dziewczyny o podobnym typie urody co mój. Nie czuje się z tym wyjątkowa, czy coś.

Staram się ignorować te przezwiska ale to i tak boli.

Dzisiaj zostałam wyzwana od wiedźm za to że patrzyłam jak grali w bilarda. Dosłownie za takie błahostki..

Takie to mądre jak kazania Natanka...

Skoro nas bronies mają za satanistów to za kogo mają małe dziewczynki które lubią My Little Pony? ( np. moja siostra)

Spojrzała się na Booze i odparła:

- Też jestem tego ciekawa..

Po chwili spojrzała się w niebo.

Opcja B.

Chciałabym być pegazem lub jednorożcem.

Wagon.

Wybieram A.

Ja miałam sen o tym że kradłam tostery z samochodów zbierających graty (chyba wiecie o co mi chodzi ) z jakimiś dwoma chłopakami. Co do wuja mogło to znaczyć

Moja kumpela miała dziwny sen (mówiła) ale w końcu nie opowiedziała

Zupki chińskie dobra rzecz

Ja nie tknę nigdy ani fajek, ani piwa, ani innego tego typu świństwa.

Bo się brzydzę

Tak, słyszałam jak dziewczyna z innej klasy mówiła coś o czerwonych oczach i tabace. Ale ja się na tym nie znam

Ja mam jutro test próbny z 4 przedmiotów D:

Btw. Palenie jest zue, cholernie zue! Nie znoszę ludzi którzy palą. A u mnie w gimbazie jest ich sporo..

Oni nawet tabakę palą...

A to opowiedz mi coś o tym Sephirothu.

@ Władco, muszę ten "pocisk" sobie zapisać na kartce

( Lossek ma sklerozę i wszystko zapisuje na kartkach)

Dobra, u mnie jak narazie brak argumentów dotyczących tego tematu

Może jakiś inny lżejszy temat?

Btw. Ja budzę strach ale u małego robaczka

Moim zdaniem warto gdzieś w zanadrzu mieć kilka fajnych "pocisków". (Lol, jak to zabrzmiało)

Nie od pistoletu rzecz jasna, chociaż te tak samo by się przydały

Takich mam kochanych chłopaków w klasie. W sumie naszej klasie jest potrzebna pomoc psychologa, sama wychowawczyni to potwierdziła. Ja mam ochotę w przyszłości zmienić się nie do poznania ( wygląd i takie tam) i spotkać jednego z tych plastików na ulicy. Ciekawe czy by mnie poznała..

@up mam jeszcze taki problem bo nieśmiała jestem i zbytnio nie umiem pocisnąć

Ja raz usłyszałam obelgi od chłopaków z klasy bo jako jedyna nie zostałam spytana z geografii (a było pytanie od końca listy). Tak się składa iż 1 numer mam a 45 minutowa lekcja jest zbyt króciutka na przepytanie 21 gimbazjalistów. I tylko za to usłyszałam obelgi

I jeszcze się moi starsi pytają czy gadam z innymi dziewczynami. Oczywiście mowie że tak ale w rzeczywistości jest inaczej. Może gadam z moimi kumpelami ale nigdy się nie odezwę do tych plastików.

Do przywalenia im w ryj brakuje mi tylko odwagi.

Ja mam depresję przez moją klasę w podstawówce. Te 6 lat było koszmarne. I dochodzi jeszcze 1 rok gimbazy. Moja klasa była cholernie denerwująca. Do tej pory pamiętam jak w 6 klasie zostałam wyzwana od k[doctorwhorulez]w. Teraz chętnie podeszła bym do jednej wrednej laski która nie daje żyć mojej kumpeli i przywaliła w ten tapetowany ryj na publiku.

Ja jak jestem wkurzona to i smutna ( ehh, deprecha D:) i odrazu siadam przy kompie słucham smutnych piosenek albo zamykam się po cichu, a w lato idę gdzieś w wuj daleko

W mojej gimbazie nie ma normalnych ludzi, wszędzie siedzące cale przerwy w szkolnych kiblach plastiki i chłopaki koksy i dresy D:

Oh God Why..

Znam to. Ja często mam wszystko w rzyci bo nie nadążam za tym światem. A za gimbazą szczególnie.

Według mnie jest spoko

Bo Kath to jest taki "foszek- pieszczoszek"