Księżniczka Celestia stała przez chwilę wpatrując się w miejsc gdzie przed chwilą znajdowała się tajemnicza postać.
- Księżniczko... Możemy już iść? Goście się niecierpliwią. - powiedziała Leeth.
Tymczasem Leeth spała w najlepsze nie zwracając uwagi na to co dzieje się dookoła niej. Była przecież bardzo leniwą wilczycą.
[Przepraszam za nieobecność, ale zapomniałam, że należę do watahy ]