-
Zawartość
19 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez SweeteCandy
-
-
w jakim programie rysujesz? (zakładam że w sai ale warto spytać)
-
wow
- 1
-
Hejo! To mój nowy temat z rysunkami Wstawię tutaj kilka moich prac a wy powiecie czy wam się podoba, czy macie jakieś zastrzeżenia.
Ten rysunek został wykonany w paint. Serio, w zwykłym paint. Może nie jest jakiś wybitny ale mi się podoba. Bdw. To moja ponysona Starly Flight
To jest mój ocek Sunnie Dart. Nie zwracać uwagi na te napisy z boku, bo to była moja karta z wyglądem itd. Ale rysunek jest fajny więc go wrzucam
To jest kucyk na plaży. Po prostu super. Nie no, nie jest taki zły w sumie... (to chłopak)
Znowu moja ponysonka. Wiem te czarne linie... Nie zwracać na to uwagi. Postaram się już tak nie robić
To już nowszy rysunek. Starly z syrenką? ehh..
I w końcu ostatnie rysunki. Takie mniejsze wycięte.
Ok, to już wszystko. Dajcie znać co mogłabym poprawić i który rysunek jest najładniejszy. Ciao
- 2
-
-
WoW nie wiedziałam, że pod tym tematem będzie taka gównoburza xd
-
Historia taka sobie. Nie poczułam jakiejś więzi do tego kucyka. Ale lubię kwiaty więc może być.
-
Tak, poprawię jeszcze tą historię. Skrócę to, przedłużę tam to i będzie fajnie. Rzeczywiście mogłabym sprawić by ta historia nie była tak chaotyczna.
-
Hejka! W tym poście możesz zapytać moją ponyskonkę o co chcesz! Więc pytaj w komentarzu, a ja odpiszę
Zapraszam też do przeczytania historii mojej ponysonki
-
Imię: Starly Flight
Ksywka: Starly
Wiek: 15
Płeć: Klacz
Urodziny: 12 grudnia
Znaczek: Błękitna gwiazda
Opis wyglądu: Ma błękitno-granatową grzywę, białą maść, dwie branzolety na dwóch przednich nogach (jedna z napisem M), Kolczyk w uchu, Czarne łaty na nogach w kształcie trójkątów, piegi, błękitne oczy.
Opis charakteru: Starly jest spokojna ale przy bliskich przyjaciołach potrafi się śmiać naprawdę głośno. Jest skryta w sobie więc w razie gdy będzie miała problem nie licz, że się otworzy ( chyba, że serio ją przyciśniesz), Miłośniczka książek i astrologii, Lubi się uczyć, Nigdy się nie poddaje nawet w trudnych chwilach.
Rysunek:
Historia:
SpoilerStarly urodziła się w Cloudsdale. Zamieszkiwała wraz z rodziną mały domek wynajęty od jakiejś starej klaczy która przeprowadziła się do Ponyville i była w nim bardzo szczęśliwa. Jako trzylatka często chodziła z rodzicami na spotkania organizowane przez ważne osobistości. Jej rodzice nie byli aż tak ważni ( jeśli można to tak nazwać ) ale jej rodzina zamieszkiwała Cloudsdale po prostu od zawsze i było wiadome, że żadne przyjęcie bez nich odbyć się nie mogło. Wracając do spotkań, rodzice często zabierali ją na nie, ale szybko tego zaniechali odkrywając, że ich córka ma tendencje do wygadywania głupot na ich temat i podkradania kostek cukru, a przy okazji tłuczeniu w mak bardzo starych i zabytkowych cukierniczek. Starly jakoś to nie poruszyło i chwilę później miała już kolejne zajęcie jakim była nauka latania. To zainteresowanie sprawiało, że rodzice musieli cały czas jej pilnować, ponieważ Cloudsdale jest bardzo wysoko, a taki mały kucyk, który jeszcze nie potrafi porządnie zamachnąć się skrzydłami chce od razu robić jakieś niemożliwe sztuczki. Na szczęście znaleźli kogoś kto nadawał się do pilnowania ich skarbu. Light Rose była to wyśmienita opiekunka, istne cudo! Młoda, opiekuńcza, uczciwa i sumienna, a przede wszystkim umiała opiekować się dziećmi i to było ważne bo kiedy Starly miała już pięć lat jej rodzice musieli wyjechać do Canterlotu by pomóc swojej kuzynce w prowadzeniu restauracji, tylko przez kilka tygodni, a żeby nie przemęczać małej podróżą postanowili zatrzymać ją w domu. Starly mimo że już pięciolatka była straszną beksą i przez większą część nie obecności rodziców prawie cały czas płakała. Tylko gdy rodzice wrócili opiekunka zwolniła się stwierdzając, że to zajęcie nie dla niej. Rodzicom było wszystko jedno, bo już nie planowali wyjazdów, a zresztą nie długo miał nadejść pierwszy dzień w szkole Starly. . Nie był to jakiś niesamowite wydarzenie w życiu Starly. Może dla tego, że przed wyjściem rozpłakała się i została zaciągnięta do szkoły prawie siłą? Możliwe. Nauczycielka nie przypadła jej do gustu. Z jej siedmioletniego rozumku wynikało to, że jeśli ktoś każe jej stanąć w rzędzie wraz z innymi kucykami jest kompletnie nie miły. Oczywiście nie robiła scen w szkole, bo rodzice jej tego surowo zabronili ale z kwaśną miną przyjęła to, że idzie do klasy B, i że będzie siedzieć w ławce z jakimś kucykiem, którego nie znała wyglądającym jakby wyrwał się z więzienia,a przynajmniej wtedy tak pomyślała. Dalsze dni były takie same nauka, nauka i nauka. Wciąż nie mogła znaleźć przyjaciół ale znajdywanie ich nie kręciło jej, o wiele mocniej lubiła czytać książki. Czytanie było jej wielką miłością. Potrafiła siedzieć z książką kilka godzin i wcale się nie znudzić. Jej charakter powoli się zmieniał, stawała się bardziej spokojna i więcej się śmiała. Latanie zrzuciła na boczny tor i w końcu używała skrzydeł wyłącznie z potrzeby. Dużo kucyków z jej klasy miało już swoje znaczki i pokazywało je na prawo i lewo uważając się za największych mądrali świata. Znaczek Starly pojawił się gdy była w drugiej klasie na wycieczce szkolnej. Wręcz idealna chwila. Pani zaprowadziła dzieci do planetarium i jak już się pewnie domyślacie Starly oniemiała z zachwytu. Gwiazdy okazały się tak piękne, że od razu chciała się o nich więcej dowiedzieć. Przewodnik był zalewany przez nią taką falą pytań, że aż się spocił bidulek. Gdy w końcu wszyscy dotarli do końca sali przewodnik pozwolił każdemu spojrzeć przez teleskop. Gdy przyszła kolej na Starly i spojrzała przez szkiełko widząc wszystko po drugiej stronie, po prostu pojawił jej się znaczek. Wszyscy byli przepełnieni zachwytem, bo gdy mały kucyk dostaje znaczek zawsze wygląda to pięknie. Starly oczywiście zainteresowała się astronomią. Za własne uzbierane pieniądze kupiła teleskop i przyglądała się tym wszystkim błyszczącym punktom na niebie. Osiągając lat dziesięć przeprowadziła się do innego domu ale też w Clodsdale więc nie daleko, a opuściła dom tylko dlatego, że kobieta , która wynajmowała im dom postanowiła na nowo w nim zamieszkać. Było to jednak wystarczająco daleko by zmienić szkołę. Było jej trochę przykro, bo zżyła się z tamtymi uczniami i nauczycielami ale nie miała wyboru. Nowy dom wydawał jej się bardzo obcy. Zupełnie jakby nocowała u koleżanki, ale tak w kółko i w kółko. Nie odpowiadało jej to. Była kucykiem, który naprawdę cenił sobie spokój. Lubiła usiąść w fotelu pod mięciutkim kocykiem i posłuchać jak trzeszczy kominek. W tym domku było zupełnie inaczej. Wszystkie ściany były puste pozbawione jakiegokolwiek uroku. Jej pokój był tylko pustą kwadratową puszką o szarych ścianach. Najgorsze dla niej było jednak to, że okno jej pokoju wychodziło na inny budynek tak, że nie można było dostrzec nieba. Ona tak bardzo chciała używać teleskopu, że była zmuszona za każdym razem przychodzić do salonu, na nowo go rozkładać i dopiero wtedy mogła popatrzeć sobie w gwiazdy. Uczniowie nowej szkoły to też był dość spory problem. Otóż już pierwszego dnia Starly czuła, że nie jest to jej wymarzona szkoła. Uczniowie gapili się na nią spod łba gdy witała się z nimi. Nauczyciele jednak okazali się być całkiem mili. Jej wychowawczyni miała naprawdę świetne pomysły na każdą lekcje. To był dla Starly idealny nauczyciel, którego naprawdę potrzebowała. Z całym jednak rozczarowaniem zrozumiała, że z kolegami nie będzie tak kolorowo. Bardzo szybko załapali, że Starly jest nie zbyt silna i że spokojnie można sobie było pozwolić na drwiny z niej. Najpierw przychodziły popychanki i uszczypliwości, potem było gorzej. Raz została pobita w szkolnej łazience. Nikomu o tym nie powiedziała ale naprawdę chciała się komuś o tym wygadać lecz nie wiedziała jak. Często też, wypychali ją na środek klasy czy korytarza i drwili sobie z niej, wraz z innymi uczniami. Starly udawała, że ją to nie obchodzi (co działało) ale w głębi serca było jej bardzo przykro. Inne dziewczyny miały swoje przyjaciółki z którymi mogły porozmawiać o wszystkim, a ona nie. Było jej teraz żal, że w poprzedniej szkole nie znalazła sobie przyjaciela do rozmowy. Zapadała w rozpacz i nie potrafiła rozmawiać z rodzicami. Taki okres trwał długo. Była w szóstej klasie gdy totalnie się załamała. Często płakała, nawet w szkole. Zaczęli się nią interesować pedagodzy. Musiała przeprowadzić bardzo krępującą rozmowę z klaczą której nawet nie znała. Nie pomagało. Starly jednak nie miała jakiś złych myśli na temat własnego życia. Postanowiła przetrwać ten okres, wiedząc, że kiedyś będzie lepiej. Zaczęła zgłaszać problemy nauczycielom. Czuła się jak żałosna skarżypyta, ale nie miała wyboru. Powoli przestano jej dokuczać. Inne kucyki bały się kary za nękanie jej. Jednak nikt za nią nie przepadał i została po prostu zignorowana przez całą szkołę. Jeśli ktoś o niej wspominał to jedynie pod przykrywką 'ta mała'. Nie przeszkadzało jej to. Było o wiele lepiej niż wtedy gdy zamykano ją w szkolnym kantorku, bo takie sytuacje też miały miejsce. Rodzice wciąż się o nią martwili i często pytali czy wszystko w porządku. Czasami mocno ją to denerwowało, ale zdawała sobie sprawę, że oni chcą jak najlepiej. Na wakacje wybrała się z rodzicami do kryształowego królestwa. Dotąd spędzała wakacje tylko w Cloudsdale, właściwie nigdy z niego nie wyjeżdżała. To były chyba jej najcudowniejsze wakacje. W Kryształowym królestwie było tak pięknie, że aż dech zapierało. Najbardziej interesowały ją kryształowe kucyki. Były zupełnie inne i takie błyszczące! Wraz z rodzicami odwiedziła planetarium w którym, było wspaniale, jak zwykle. Spędzili tam dwa tygodnie zwiedzając całe królestwo. Gdy wróciła uderzyło ją to jak bardzo miała przykre życie. Właściwie nie było aż tak okropne, bo zawsze może być gorzej, ale wtedy jej myśli były właśnie takie. W siódmej klasie prawie nic się nie zmieniło, te same znajome kucyki i nauczyciele. Nikt się nią za bardzo nie interesował. W tym roku nauka szła pełną parą. W poprzedniej klasie przez te wszystkie smutki prawie zawaliła rok, teraz mogła to naprawić. Wszystko było fajnie, dobre oceny, ale brakowało jej osoby do pogadania. Brakowało jej przyjaciela. Szukała zawzięcie po całej szkole. Chociaż nie wiem czy to można nazwać szukaniem. Jak już wiecie nie miała zbyt dobrej reputacji wśród uczniów, więc jej zapał szybko zgasł gdy po siódmej próbie została odrzucona. Pewnego dnia, jedna z wredniejszych uczennic powiedziała jej, że stanie się fajniejsza jak dorobi sobie kolczyk w uchu. Nie wiele myśląc ruszyła do miasta i właśnie dorobiła sobie taki kolczyk. Nie wiedziała zupełnie, że to będzie aż tak bolało. Wróciła do domu i uznała, że rzeczywiście wygląda ładniej, tak ale co jej było po wyglądzie gdy rodzice się dowiedzieli. Urządzili jej okropną awanturę. Było jej strasznie głupio, a co najgorsze w szkole nikt jakoś nie zaczął jej nagle lubić. Naiwniara. Osamotniona z przekłutym uchem przeszła do klasy ósmej z bardzo dobrymi ocenami.
Nie poznała by żadnego przyjaciela, gdyby nie to, że do klasy dołączyły dwa nowe kucyki. Rodzeństwo. Sunnie Dart i Angle Heart było to wiecznie kłócące się rodzeństwo. Nie byli do niej źle nastawieni jak reszta uczniów ze szkoły, bo w ogóle jej nie znali. Bardzo szybko udało się jej zaprzyjaźnić z Dartem. Uważała go za najlepszego kucyka świata. Mieli podobne zainteresowania. Oboje lubili dobrą książkę i astrologię. Starly nie rozumiała tylko dlaczego Dart tak bardzo lubi strzelać z łuku. Ona osobiście nie lubiła sportów, a łucznictwo wydawało się jej bardzo trudne.
Gorzej było z Angle, która uznała Starly za wroga słuchając słów kucyków ze szkoły. A co tam. To bardzo dobrze, że ma przynajmniej jednego przyjaciela. Miała tylko trochę wątpliwości czy na pewno może zwierzać się mu ze wszystkiego. Przecież był chłopakiem. Wkrótce jednak przekonała się, że płeć to nie problem i zwierzała mu się ze wszystkiego. I przyjaźnią się tak, do teraz. Bo to jak na razie koniec przygód mojej Starly. (ale nie bójcie się, będą następne).
W końcu dodałam rysunek Przeczytajcie historię dokładnie i napiszcie w komentarzu co sądzicie o moje ponysonce!
- 1
-
Nie wiem czy ten temat nie jest zakończony. Jeśli tak to napisz lub coś, bo chciałabym żebyś narysowała moją ponysonę, a jeśli jest skończony to trudno.
-
Cytat
mojej Wildy nie wliczam, bo mogłabm nie być subiektywna
Znam konia co się nazywa Wilda w realu xd
-
Moja ulubiona książka to... Silver trylogia snów (1) Kerstin Gier. Ot taka książka dla nastolatek z małą domieszką science-fiction ale ja ją kocham
SpoilerAll that we see or seem is but a dream within a dream.
-
Zwariowany pegaz mieszkający na skraju lasu EverFree kochający zwierzęta. Czyli nie co świrnięta posiadająca telepatyczne moce zastępczyni Zecory nie zajmująca się eliksirami . Nie no żart! (ale kto wie?) Podoba mi się jej imię bardzo ładne Tylko historia trochę krótka.
-
Odpowidzi dla Bleflar
a) Wolę być mistrzem. Lubię opowiadać a po za tym lubię znęcać się nad graczami xd
b) Gram w III edycję.
-
1. Odpowiedź na pytanie Szonszczyk
a) MLP zaczęłam oglądać jak byłam mała (wcześniejsze generacje). Potem jakoś przestałam oglądać, ale jakieś kilka lat temu odkryłam najnowsze MLP i niby zaczęłam oglądać niby rysować aż w końcu stałam się prawdziwą fanką kucyków
2. Odpowiedź na pytania Nightmare Princess
a) Opowiadania piszę zazwyczaj w tematyce fantastycznej lecz zdarza mi się czasami pisać horrory
b) Moja ulubiona postać to Pinkie Pie. No ona jest po prostu przesłodka
c) Maluję postacie z MLP ale uwielbiam też rysować postacie z mitologii.
3. Odpowiedź na pytania Zeus
a) Gram w gry online ale nie w wyszukiwarkowe. Gram np. w minecraft i dont starve toghether.
b) No Derpy oczywiście Śmiesznie się złożyło że ty też ją lubisz.
c) Ona ma to coś xd
4. Odpowiedź na pytania Starray
a) lubię oba ale pisane trochę bardziej
Odpowiedź na pytanie Bleflar
a) D&D moje ulubione!!! Jest najlepsze chyba ze wszystkich
-
Cześć tu Ola nowa na tym forum
Witałam się już pod jakimś postem ale tu mogę się trochę więcej rozpisać. Więc mam na imię Ola i mam 13 lat, pochodzę ze Szczecina. Uwielbiam pisać opowiadania i malować. Do tego moje zamiłowanie to gry rpg. Jest tylko problem nie mam z kim w nie grać xd Po za tym kocham My little pony To chyba moja ulubiona bajka i serial. Forum to znalazłam niedawno i strasznie mnie fascynuje, z pewnością zostanę tu na dłużej. Tak czy inaczej cieszę się że mogę was poznać :3
- 3
-
Najgorsze są żarty o blondynkach. Jak sobie przeczytacie jakieś to wiecie.. Są złe!
ps. Jestem blondynką
Przykładowy żart :
- Czemu blondynka je ziemię?
- Bo grunt to zdrowie
-
Polecam ship trawa x ziemia :3
-
Mam pytanie. Wiem że trzeba pracę wysyłać w google docs ale nie wiem jak wysłać do danej osoby. Jak to zrobić żebyście dostali moją pracę. Wiem że powinnam to wiedzieć ale nie mam pojęcia. Proszę o odpowiedź.
-
Siemaneczko ziomeczki! Tutaj Ola z Szczecina! Lat 13. Miło mi was poznać :3
- 4
Rysunki ukośnik malunki
w Prace graficzne
Napisano
No cześć! Mam dla was moje kolejne rysunki. Mam nadzieję, że się wam spodobają. Możecie pisać jakieś chellenge rysunkowe, byłoby fajnie, a to rysunki.
Portrecik mojej ponysonki:
Dwa rysuneczki Starly:
Znowu moja ponysonka xd
Moja kucysia po raz piąty i Harry Potter jako kucyk: