Skocz do zawartości

Verard

Brony
  • Zawartość

    222
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez Verard

  1. Obrazek był Trollem ;3

     

    Dolar jego mać. :3 Tak krótko można opisać moje zaskoczenie, gdy dziś o godzinie 1:00 w nocy, Wielki Nominał dał mi motywację, ale także i zadanie: Stwórz Human in Equestria! Do it albo urwę ci cojones!

     

    Co my tu mamy? Coś co lubię - czyli Human in Equestria w zupełnie innym stylu. 

    Człowiek trafia do Equestrii? Jest~

    Wpada do Evefree? - Nieeeee...

    Przywołuje go Twilight? - Nieeee...

    Czy nagle każda dostaje potężnego zauroczenia tajemniczym osobnikiem - Nieeeee...

    Czy jest coś, co czyni go wyjątkowym? - O tak...

    Bo co się dzieje z człowiekiem, który wpada do Equestrii jako właśnie homo sapiens, a budzi się jako... coś zupełnie innego i dziwnego dla kucyków?

    Czy go powieszą? Nie, mój drogi przyjacielu P. jego nie powieszą ;3

    Otóż w tym wypadku mój pomysł jest na tyle prosty, ale i inny od tych wszystkich Human - Bo tu dziać się będą rzeczy dość niezwykłe.

    Nie będzie supermocy i pstrykania palcami niszczenia połowy Equestrii. - nieee to już nudne.

    Oto historia kogoś, kto nie jest pokrzywdzonym przez los Brony, a jednak życie będzie mu rzucało kłody pod nogi.

     

    Miłego czytania państwu życzę, a ja spieprzam i fik piszę! 

     

    https://docs.google.com/document/d/1EuIL44VudBvriXyEvWOBsMbrBo1sYLQPxw9hH1xZVFc/edit - Prolog

    https://docs.google.com/document/d/17Av-LfxbTxj85q3DHt_jLwULWPOE3Hz38oCcH6AjGIU/edit - Rozdział I - Sprawdzony, zamordowany i jest.

     

    Za interpunkcję i korektę osądzam Chief'a i GoForGold'a oraz NOWO powołanego Althariasa.

    • +1 6
  2. To jest ludzie wasza wina! Wchodze na SB a tam chaos gorszy niżby Discord pstrykał!

     

    Z tego wszystkiego mam wenę i chęci na spisywanie w konwencji fanfika serię śmiesznych scenek z Shoutboxa.

     

    Oto pierwsza z nich

     

    https://docs.google.com/document/d/1sa649R1zvFmo64gKMV3rdi-dNraMYWPISaeQCNBnmrQ/edit - O Fanfikcjach złych i nędznych

    https://docs.google.com/document/d/1i9CNZtmr5_WeYfdMjEhdHGNHaKBBCk3iIHpxluFSNl8/edit - Czołg, Pancerni i najazd na Canterlot

    Osoby występujące w tekście istnieją... 

    Wkrótce -> Inkwizycja na stosie paliła... 

    A cel tego? A bo ja wiem? Chyba dla śmiechu ;3

    • +1 9
  3. Drogi, Chief, Nieznany mi panie Johnny...

    I reszto... 

     

    Dziękuję za poważną i surową krytykę panie Johnny i liczę na takowych więcej. Obawiam się jednak, że "sztampa" jest już terminem pospolitym i stworzenie niepoprawnie lewicowych bohaterów było ułudą byle jakiego pisarza jakim sam jestem. Ale dziękuję - sam powiedziałeś, że po rozdziale nic nie możesz powiedzieć. I tyle mi starczy.

    Możliwe, że źle się wyraziłem w motywie: "Van Helsing." W żadnym wypadku nie chodziło mi o skopiowanie jakiegoś tam filmu akcji klasy B, a bardziej skupienie się na klimacie "World of Darkness" jak i stworzenie pewnej wizji jaka mi tu wychodzi. 

     

    Rzadko tworzę mroczne klimaty. Wojuję między post-apo ala Fallout(Mroczne Wieki moje) lub bardziej gotycką, ciężką wizję jak tu przedstawiam. Jestem bardziej zapaleńcem mieczyka i magii niż gnata i glana. O ile eksperymentuję też ze wszystkim, szukam w MLP idealnego dla mnie klimatu(Bo już te wszystkie shippowania, romanse z wolna mi zbrzydły, a Slice of Life okazuje się nudniejsze i kończy po rozdziale). 

     

    Muszę przyznać że zapał pisarski o "pucykach pastelowych" z wolna mi schodzi. Tłuką się pomysły, tu brak czasu nastaje i kolejne sprawy jak chęć powrotu dwa lata wstecz i stworzenie nowego "Diabła przeklętego pośród Polskiej Fanfikcji"

     

    Co do stylu "Pseudopoetyckiego" Nie zamierzałem tak pisać, od tak wyszło mi na początku i pomyślałem, że przed każdym rozdziałem przyda się taka krótka wstawka. Czemu? By opowiadać historię miejsc, celów i nieco przytoczyć czytelnikom system działania "Zuaaaaa" w Equestrii. 

     

    Ten fanfik to eksperyment. Nie mam zbyt wielkich planów, choć z nadzieją patrzę w przód. Obecna część ma być pierwszą z "nadchodzących" przygód Nightmare Moon i jej łowów na demony w Equestrii. Czy to się uda? Kto wie, zachęty do pisania jakoś nie otrzymuję. 

     

    Tak czy owak, z całego serca dziękuję za konstruktywną ocenę.

     

    A co do Ciebie Chief...

    Ja ci zawsze mówiłem: Jak i Trixie Aresowi przypadła tak w końcu Moonie musiała po paru razach :3

     

    Pozdrawiam i zachęcam do czytania(jak mi dalej będzie wena i chęć sprzyjała.)

  4. Ciężko cokolwiek powiedzieć: trzeci raz idzie podobnie. Ale zarzekałem się nie gryźć. Powiem tak:

     

    To co państwo nade mną wypomnieli - check. Nie mam zbyt wielu rzeczy do dodania. Kapkę inaczej, lecz jakże podobnie.

    W tagu widzę romans... 

     

    Moje cele: Twi, Luna i nie daj mi, Boże - Cadance! Jak to wyjdzie z tego foalcon to naprawdę...(chyba, że ten ogier NAGLE dorośnie i będzie pożerał wzrokiem klacze.) 

    Nic się raczej nie zmieniło: NzN, Anioł z Ponyville i Książę - > Obawiam się, że to Twoja święta trójca powtórzeń. 

     

    Powodzenia, Poret... pierwszy i ostatni post tutaj, bo i tak wiem, że zostaniesz pożarty... chociaż raz mam nadzieję, że nie... 

     

    ŁAAAA?! DOLCZE CAME BACK!?

  5. Jedna z wielu zapomnianych przez komediowe me podejście wizji nabiera w końcu kształtów. A, że ostatnimi czasy mam jazdę na mroczne klimaty, tak proszę was bardzo:

     

    Ostrzegam przedwcześnie: pomimo zaserwowanych tagów jak Dark i Violence, raczej nie spotkacie się z typową masakrą w stylu Mrocznych Wieków. Akurat tu mamy nieco inne klimaty. Zacznijmy, więc od początku, shall we?

     

    "Nightborn" to jeden z fanfików z uniwersum "Lunaverse"(dla niekumatych-> tam gdzie Luna jest prawowitą władczynią, Celestia ta zła, blablabla i tak dalej. Czyli, że Luna rządzi.)

    Jako, że jestem wizjonerem w dziedzinie twórczej nie przepadam też za kanonem w pisaniu fanfikcji, a wybierając "Lunaverse" wziąłem więcej mrocznych motywów naszej Best Princess. Wyszedł mi właśnie "Nightborn." 

    Wizja polega na stworzeniu świata przedstawionego pod realia historii o Van Helsingu czy innych łowcach potworów, które grasują w ciemnościach. Mroczna wizja Equestrii w czasach wieku XVI-XVII naszej kochanej Ziemi. 

     

    Sama fabuła obejmuje zmagania się łowców potworów właśnie z legionami Złej Królowej Koszmarów, lecz także świat pełen intryg, mocno zmieniony dla działania tej fanfikcji. Co spotkamy? Wampiry, wilkołaki, zombie, inne poczwary i masę stworów do ubicia. A także postacie OC, gdyż innych nie mogę tu wstawić. Jest to moja najpoważniejsza praca, więc też liczę na ostrą krytykę i porady, gdyby ktoś chciał mi takowych użyczyć. 

     

    Bohaterką "Nightborn" jest nie kto inny jak "złe" alter ego Luny - Nightmare Moon. Jakie są jej motywy? Czemu walczy przeciw Koszmarom i jaki jest jej w tym cel? A po pierwsze: Co ona tutaj robi? 

     

    Na kartach tej opowiastki się dowiecie. Chwilowo daję wam prolog dla smaku, a jutro(bądź pojutrze) podaruję wam rozdział I. 

     

    https://docs.google.com/document/d/1HtAXYM9m2ZToNWOQacylNjQD0yti67jdyAd35aUzq8w/edit - Prolog

    https://docs.google.com/document/d/1-faSfm-N-0yzJeVwXcQpucMaV-7hf7sxp6sIdZ1z_rE/edit - Rozdział I

    • +1 1
  6. Przeczytany kolejny rozdział/y

     

    Był wzloty i upadki, były też chwile niesamowitej nudy i kolejne żalenie się Lockdowna na swój temat. Rutyna zaliczona.

    Waćpan Ares Secundus przyjął do wiadomości wiele rzeczy i czytałem najnowszy rozdział z większą satysfakcjo niż ostatnio. Gadka-szmatka była dość ciekawa i Lockie pokazał poziom 14 w kategorii "Srebrny Język." 

    Tak, to jest to: nie zawsze trzeba używać kopyt czy broni na łańcuchach :3

     

    Tak trzymaj, Aresku. 

    • +1 1
  7. 4ObOJww.png

     

    Imię: Weiß Ritter

    Pseudonim: Weiss(tak się podpisuje)

    Wiek: Przed Mrocznymi Wiekami - 22. Mroczne Wieki - 148(wyjaśnione w fanfikcji/niżej)

    Rasa: Thestral(Jak widać to Bat Pony)

    Kolorystyka: Biała maść, siwa grzywa i ogon, oczy złote(jako normalny kucyk) czerwone cybernetyczne(jako Cyborg), czarne skrzydła

    Charakter: Arogancki, choć wyczulony na wyzysk słabszych. 

    Uwielbia: "Kobitki", alkohol i życie bez problemów.

    Nienawidzi: 80% świata. 

     

    Historia

    Po pierwsze - tekst zawiera masę "niewielkich" spoilerów do mojego fanfika "Equestria: Mroczne Wieki" Nie są jednak tak ważne fabularnie. Czytacie dla własnej ciekawości. 

     

    Lata przed Apokalipsą

     

    Weiss urodził się w Germaneigh z nietypową odmianą: jak widać jest albinosem. Z powodu swej inności, Weiss nie miał zbyt wielu rówieśników spośród swej podrasy i niezbyt pasował do ich nocnego trybu życia. Żyjąc pośród snobistycznych kucyków Flankfurtu, mając 18 lat wyjechał do Equestrii, by szukać pracy i swego przeznaczenia. Początkowo działał jako gwardzista dla "dziennej" straży księżniczki Celestii, lecz szybko został zauważony przez główne dowództwo Gwardii Luny. 

    Gdy do Equestrii przybył doktor Genesis(również z Germaneigh) Weiss został mianowany jego ochroniarzem przez samą księżniczkę Lunę. Tam odkrył co takiego próbuje uczynić niegodziwy doktor...(Spoiler, więc nie podaję!) 

    Jako, że Weiss jest też jedną z wieluset tysięcy ofiar apokalipsy - zginął podczas przebudzenia "Królowej" (Spoiler)

     

    Mroczne Wieki

    Weiss urodził się ponownie jako jeden z "Odrodzonych" - mieszkańców Canterlot, którzy zginęli podczas kataklizmu. Jako źrebię, został zaprowadzony do Hollow Shades, gdzie ponownie poczuł się odmieńcem pośród swoich. Traktowany jak "Biały Szczur pośród nietoperzy" Weiss został sprzedany Władcom Niewolników i potem uciekł do Iron Vale(Miasta uniwersum Mrocznych wieków).

    Tam też nauczył się życia: walczyć, strzelać z broni palnej i poznawał jak to jest naprawdę w czasach, gdy nie ma dnia i nocy, a światem rządzi przemoc i apatia. 

    Zginął trzykrotnie i tyle samo został przywrócony do życia(Spoiler), gdyż miał być wykorzystany do większego celu.

    Doktor Genesis zrobił z niego cyborga i ponownie wysłał do Iron Vale... tak zaczęła się jego kolejna przygoda oraz cały wątek główny mrocznych wieków...

     

    O ile nasz bohater nigdy nie działał według czyjegoś rozkazu, zawsze wierząc w jedną rzecz: w samego siebie i ufając tylko tym, którzy pierwsi wyciągnęli do niego pomocne kopyto. 

     

    Resztę historii odkryjecie w Mrocznych Wiekach

     

    Dałem tego oc tutaj, bo mnie namówiono - Enjoy i zapraszam(perfidnie i samolubnie) do przeczytania MW. 

    • +1 2
  8. Współautorze, kolego, któryś przybył do Mrocznych Wieków... Niechaj Verciu ci pier... napisze komentarz! 

     

    No cóż, prócz paru nieścisłości spoza wyglądu świata(zostały one już poprawione :3) Bohaterka jest zupełnym przeciwieństwem Weissa z głównego wątku. Naturalnie, Lily to klacz, co nigdy nie widziała tyle śmierci na godzinę i ciężko się jej odpowiednio zachować w okrutnym, pozbawionym delikatności świata stworzonego w moim umyśle. Cieszmy się jednak, gdyż kreacja Lily to nie żadna LittlePip czy Blackjack(bo Pill potrafi panny OC wzorować na nich). Współczująca klacz na którą czekam, aż wyjdzie to drugie "Ja" chwytające za karabin maszynowy z krzykiem "ŚMIERĆ, SKOBYŁYSYNOM!" 

     

    Może się kiedyś doczekam.

     

    Ale ja tu do V rozdziału

    Szybka, brutalna akcja i takiego obrotu sprawy się spodziewałem. Tak nastał zmierzch dla "Świtu" i jego kompanii. Nie ma co narzekać, w końcu Pillster lubi dręczyć bohaterów, to mamy piękny przykład jak autor nie kocha swoich stworzonych postaci :3

     

    Albo kocha, tylko nie chce się przyznać i rozpoczyna znęcanie :3

     

    Tak czy owak: 5+ za rozdzialik. 

     

    Czekamy na więcej i *whapish!* bierz się do roboty, bo pilnujemy.... 

  9. Chamstwo w państwie, że po tak długim czasie śmiałem wyrzucić Mroczne Wieki, by je przerabiać i napisać od nowa. Oczywiście, nie zmieniam "kanonu" świata przedstawionego, jednakże śmiem zmienić herosa.

     

    8n73FJ6.jpg

     

    "Siedem grzechów zrodzonych,

    Siedem klaczy nimi spaczonych.

    Naczynie przyzwane przez niewinność,

    na ich niebo i ziemię zesłało nieczystość

    Na Equestrię wieczne zło sprowadziło.

    Harmonię w otchłań chaosu wrzuciło.

    W królestwie harmonii pradawnej

    nie było już przyjaźni, jak dawniej.

    Nikt już nie pamięta dawnej historii,

    gdyż i ona zatopiona została w ironii.

    Zaś zło straszliwe zamknęło swe powieki.

    zapieczętowane na Mroczne Wieki.

    W białym mieście na zboczu góry.

    Gdzie królowej strzegą złowieszcze mury."

     

    Tak w skrócie wygląda Equestria trzysta lat po wielkim kataklizmie. Świat się zmienił, technologia poszła w górę, ale za cenę niewinności i szczęścia, odebranego tym, którzy nie potrafią się obronić. 

    Reaktywacja "głównego" wątku z zupełnie nowym bohaterem o imieniu: Weiss.

    Narazie nic nie spoileruję, dziś doczekacie się prologu i może rozdziału I :3

    Enjoy the horror, yet again! 

     

    PS - Zapraszam z całego serca do zapoznania się z opowieścią mego przyjaciela i "współtwórcy" Mrocznych Wieków - Pillstera pod tytułem "Fallen Angel" tu na forum w dziale My Little Necronomicon ;3

    The Beginning

     

    https://docs.google.com/document/d/1HxqJXiLTUAyqCHNf8_Fv1ZXNfYQ5r4bicdrccugW17w/edit - Prolog

    https://docs.google.com/document/d/1GW53Ms35dtqwgDgcWKlaJ3cUFcsr9O-55j0tyAay5Ds/edit - Rozdział I - Geneza

     

    Akt I 

    IRON VALE

     

    https://docs.google.com/document/d/1TUz0KIT_OffG2BT04Z2_u1Q6QfWuzvSnYe7xQs8Gf6c/edit - Rozdział II

    • +1 1
  10. Jak kocham takie fanfiki

    Nie dość, że pisane w sposób, że się nie da czytać a i tak przebrnę przez niego jak szalony mustang po dzikiej dolinie :3

     

    TCB... od razu zabrało pracy jakiekolwiek szanse, ale przeczytałem, bo...

     

    NAWET Polacy są Wszędzie nie dały takiego schematu wynaturzonej ponysony jak to, co tu jest nabazgrane. Błędy, szał łonowej zawieruchy, a naziści z tej pracy istotnie zapomnieli o tym, że Gramatyka i interpunkcja UBER ALLES!

     

    No to brakuje kacapów i pierogów, spirytusu, czapki uszanki i wściekłego diabła na Tireku goniącego Twilight z wielką dzidą(kto to skuma ten jest w mojej bandzie...)

     

    Amen w pacierzu i (nie)liczę na następny rozdział;3

     

    Adnote do wypowiedzi pana Halika...

     

    Nawet Cahan bzdury napisała dość niedawno i wyszło jej lepiej niż to :3

    Bo jak masz pisać bzdury to przynajmniej niech będą na tyle bzdurne, by się podobały gronu czytelników ;3

  11. 1. Włącz komentowanie.

    2. Weź to formatuj, bo masz wielki miszmasz wszystkiego co złe... 

     

    A tak szczerze, to mnie chwyciło. Skoro nie wiem o co tu kaman, znaczy mogę się dowiedzieć następnych rozdziałach. Zobaczymy, co będzie dalej, bo delikatnie zostałem podłechtany do wątpliwego śledzenia tej pracy.(Dobra, powiem tyle, że Foley i jego gust+komentarz mnie do tego zmusiły, bym tu zajrzał.)

     

    Zobaczymy, co z tego wyniknie. Powodzenia.

×
×
  • Utwórz nowe...