Skocz do zawartości

Verard

Brony
  • Zawartość

    222
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez Verard

  1. Prócz dobrej zabawy przy samym serialu? Niesamowite możliwości twórcze! Dzięki nim można by rzec, wróciłem do pisania ficków, a przerwa trwała dobre trzy lata. Po prostu je uwielbiam... a nie będę się rozpisywał bo mógłbym napisać pracę magisterską na ich temat...

  2. Nick: Tric - dodając K mamy Trick! Czyli sztuczka... hehe ;3 avek: jego oficjalny ocet, o ile pamiętam synek Luny? sygnatura: heh... nie wiem co lepsze, człowiek- korpus w dół czy zamknięta w szklanym pojemniku Scootaloo... i że tymczasowa? Niżej linki do fica, co nie przeczytałem, a pewnie przeczytam i do rysunków nawet ładnych. user: Ogółem? Osobiście to go nie znam, ale po postach uważam za sympatycznego ;3

  3. Ach te My Little Dashie... Wspomnienia(Chlip), historia niesamowita... wprost grająca na uczuciach, lecz o naprawdę smutnym zakończeniu, trochę brutalnym dla bohatera. Ale cóż... tak miało być. My Little Dashie leży pośród mojej toplisty najlepszych ficów, a nie jest ich jednak za dużo... A Film... ciekawi mnie jak on zostanie wykonany. Mam nadzieję, że się nie rozczaruje.

  4. Cieszy mnie to, że przynajmniej piszesz. Co do czego twoja narracja(coś wyczytałem że były jakieś powtórzenia, ale to poprawiłeś +) , jest dokładna. Oczekuję ciekawego zaskoczenia w tym ficu, choć nie chcę rzucać tutaj spoilerami... więc nie bedę, swoją ciekawość powstrzymam. A jak obiecujesz dużą ilość tomików... to z chęcią poczytam choć w gruncie rzeczy... ja nie czytam ficów, to twój jest lekki, wesoły i przynajmniej nie przepasany wprost propocjonalnie wylewającą się brutalnością... a są perełki godne nazwania Gore/Grimdark... sam nawet piszę LSŚ i nie mam zamiaru się powstrzymywać od krzywdzenia, ale bez większych tortur czy czegokolwiek innego. Pisz pisz, mój drogi! Bo jak nie to niech cię Molestia dopadnie! AMEN!

  5. Hmmm nie sposób mi nie skomentować, tak ciekawej twórczości. Choć moja ostateczna recenzja wyjdzie w praniu dopiero jak ukończysz historię, to mogę ci powiedzieć tyle... jest ciekawie, krótko aczkolwiek ciekawie. Rymy Zecory są świetne i przynajmniej pasują. Co do kwestii technicznej...(Broń mnie Panie bo zgrzeszę...). Robisz to co kiedyś ja "Ściana Tekstu", czyli brak akapitów, to znaczy są ale to najmniejszy problem, jeżeli chodzi o objętość opowiadania. Nie mam więcej zastrzeżeń. Daję 8/10 ale to i tak jeszcze nie ostateczna punktacja. Pozdrawiam.

  6. Pora żeby twórca fantasy rozpoczął swój wykład Magiczny! Pozwól, że opowiem ci o Magii z mego świata... W Starym Świecie magia jest na porządku dziennym stworzona i praktykowana z początku przez elfy i tylko biała. Elfy nauczyły tej magii ludzi. Gdy nadszedł kryzys najazdu demonów, elfy i ich magia nie były wstanie powstrzymać Władcę Demonów. Przez tysiąc lat ludzie jednak wykorzystali swój ukryty potencjał magiczny i zmodyfikowali ją na skalę masowego zniszczenia. Powstało wielkie Imperium Syntharu - stolica magii w Starym Świecie. Ludzie, że tak powiem... wzięli magię na własność. Sfer, albo szkół magicznych jest tutaj bardzo wiele, niektóre zakazane, niektóre niesamowicie niszczące. Po trochu opowiem o niektórych. 1. Magia Elementalna Inaczej zwana magią żywiołów, wykorzystująca arkany i moce ognia, lodu, błyskawic, ziemi oraz wody. Istnieje szeroka gama zaklęć wzmacniających czarodzieja jak i zadająca wielkie zniszczenia(jak np. magia ognia czy błyskawic). Magię Ziemi można stosować do obrony jak i także do ataku, pomaga stworzyć potężny mur z kamieni i gruzów, równie mocny co najtwardsze mury stolicy Imperium. Magia wody natomiast jest spokojna i pozwala sprowadzać deszcz oraz nawadniać. Magowie Wody są mało znani gdy używają tylko tej sztuki magicznej... jednak w połączeniu z magią wody można ich wtedy nazwać Władcami Mrozu, bardzo groźnych osobników z zimnym stosunkiem do innych ;3 2. Czarna Magia Bardzo groźna, ale zaiście potężna magia, która to zapożycza moc od potężnych istot jakimi są demony. Wykorzystując tę magię można walczyć przeciwko nawet smokom jak i demonom, o ile umie się wykorzystać potęgę silniejszej istoty niż ta z którą się mierzysz. W tej dziedzinie można też znaleźć wiele mrocznych rytuałów przyzwań i klątw... które mogą być równie niszczycielskie co Omnium Principia - opisywane jako najpotężniejsze zaklęcie czarnej magii, zdolne do wyssania wszelkiego życia z otoczenia i wykorzystania go do własnych celów. 3. Magia Czasu Pośród wszystkich dziedzin magicznych, magia czasu jest obecnie najmniej znana. Albowiem zapiski i adepci tej sztuki zaginęli tysiące lat temu. Jednak magia czasu jak sama nazwa wskazuje pozwalała na manipulowanie czasem. Pozwalała go przyśpieszać, spowalniać, synchronizować coś do czasu rzucającego(czyli jak np miałaś coś w ręku a było zniszczone sto lat temu, można było przywrócić temu właściwości i wygląd sprzed stu lat). Bardzo znanym zaklęciem tutaj jest Katastrofa Temporis, która wywołuje załamanie się energii czasu i pozwalająca na niszczenie... 4. Magia przyzwania Oddzielna sztuka pozwalająca bawić się w przywoływanie istot z różnych sfer istnienia. Od duchów po wielkie i potężne niemalże boskie istoty. Jest jeszcze bardzo wiele dziedzin magii, ale nie będę zawracał twej ślicznej główki, moja droga. Wiem, że także pytanie było o magię na planecie Ziemia, lecz tutaj można uznać, że nie istnieje...coś tam się praktykuje... ale to jest dla ogólnego Show... Jeżeli ciekawi cię magia druidów, mogę Ci jednak powiedzieć, że to nie tylko oni potrafią się zmieniać zwierzęta i nie tylko w zwierzęta. Największymi mistrzami tej sztuki magicznej są Zmiennokształtni i nie mówię tu o wilkołakach, lecz o czarodziejach, którzy sięgnęli po magię druidów i zwiększyli jej potencjał do maksimum. Mogą przyjąć każdą postać, niezależnie od masy... wystarczyło im znać budowę ciała i pstryk! Stałeś się np. wielkim i złym smokiem zyskując jego cechy oraz zdolności na jakiś czas. Wyczerpująca magia nie powiem... Ale to wszystko jak narazie... o ile interesuje cię Magia Imperium jak i całego Starego Świata, to chętnie odpowiem na każde pytanie... jeżeli magia ludzi z realnego świata nie jest na tyle interesująca ;3 Pozdrawiam, Czarnoksiężnik Verard Nightmare

  7. Drogi kolego Dashy. Jako że przeczytałem cały ten temat powiem tyle. :brohoof: Najważniejsze było to że nie padłeś i nie uznałeś się sam za Frajera. Powiem szczerze: gratuluje, pomimo wyzwisk i śmiechów stanąłeś na swoim. Pamiętaj zawsze że w gimnazjum/liceum nie ma zbytnio prawdziwych przyjaciół, trzeba sobie ich dobrze wybrać. Drugą sprawą jest być zawsze pewnym swoich przekonań, racji i zainteresowań. Nie można pozwolić sobie na kreaowanie swojego własnego wizerunku opiniami innych "kolegów". Szkoła to piekło dla niektórych, co sam muszę przyznać. A diabły to takie gbury jak ci tam których wspomniałeś. Jako kolega twój, trochę starszy powiem tak: Olać baranów, pokażesz im parę razy że masz gdzieś ich śmiechy, to ci dadzą spokój. To twoja sprawa co lubisz... z czasem okaże się że ty będziesz kimś... a oni będą sprzątać kible na pobliskim dworcu i zbierać na piwo... Co do mojego przykładu... jestem brony od prawie roku... nie mam żadnych hejterów wokół siebie, dołączyłem do klubu Bronies, mam dwie koszulki z MLP, plakat na ścianie i nic poza tym. Nawet jak siedzę ze znajomymi i np. sobie pijemy wódeczkę, zawsze powiem że jestem Brony i mam na tym punkcie bzika. No i? Śmiech śmiechem, żarty żartami nic złego się nie dzieje. A jak się wszyscy napiją to itak śpiewamy "My little pony!!~". To wszystko jest kwestia towarzystwa. Szczeniaki z gimnazjum myślą że jak potrafią kogoś wyzwać, pojechać tej osobie to będą lubiani przez innych. Ale... to się nigdy nie zmieni. A ja lubię kreskówki i anime... kto mi tego zabroni? Takiej zasady się trzymaj i nie ma się czym przejmować.

×
×
  • Utwórz nowe...