Quarillo

Wszystko to zrobię w przeciągu 3-5 dni.

Według mnie najlepszy odcinek z Cutie Mark Crusaders Na plus zasługują: - Big Mac i Miss Cherilee od momentu, w którym wypili miłosną truciznę - reakcje CMC na przeróżne słodkie zdrobnienia - slowmotion pod koniec odcinka - skaczący Big Mac - wszystkie starania CMC aby zatrzymać Miss Cherilee i Big Maca od patrzenia sobie w oczy - to ogromniaste serce, które CMC wręczyły Miss Cherilee Jedynym minusem dla mnie jest to, że nie było to odcinek o żadnym z kucyków z mane6. Jakoś te z CMC mi nie podchodzą, chociaż ten był dobry 8/10

Damn, nie pamiętam już co zrobiłem w dwójce pod koniec, a co tu o jedynce mówić Z dwójki pamiętam, że pod koniec umarł mi ten koleś jaszczurka i jeszcze chyba ktoś. Ach, jeszcze. Pamiętam jak przemierzałem Wszechświat i skanowałem wszystkie planety w poszukiwaniu surowców i questów pobocznych Jeden raz mnie to tak wciągnęło, że skanowałem chyba z godzinę bez przerwy :> Jedynkę przeszedłem bardzo szybko, gdyż szybko chciałem zacząć przygodę z dwójką, więc praktycznie nic z niej nie pamiętam. Dwójka była niesamowita, epicka. Chciałem przejść ją 3 razy, ale udało mi się chyba 1,5 raza (za drugim w połowie już się poddałem). Czekam z niecierpliwością na trójkę Save'y z dwójki są na dysku bezpieczne, więc mogę je importować, tak jak to zrobiłem z ME1 do ME2 :>

Odcinek trochę powyżej średniej. Na plus: - sam fakt, że Rainbow Dash się zmieniła - wszystkie te próby wygonienia przyjaciółek, żeby czytać - pościg za RD; myślałem - przecież tam nie ma psa, a coś szczeka, dopiero potem się okazało o co chodzi :> - sam morał - bardzo fajna historia tego kucyka, który skojarzył mi się trochę z Larą Croft i Nathanem Drake - Rarity z trafną uwagą, że kolory szlafroków szpitalnych pasują do koloru zasłon - końcówka ze Spike'iem Na minus: - RD, Y U NO WRITE A LETTER Dzięki temu odcinkowi w końcu trochę przekonałem się do RD, gdyż po odcinku z "Mare Do Well" przestałem ją aż tak bardzo lubić. Morał nawet mi się spodobał. Ja odebrałem go tak, żeby nie hejcić czegoś, czego w ogóle nie znamy, bo jak tego spróbujemy, to możemy to bardzo polubić (na przykład MLP :>). Kiedy widziałem RD przed szpitalem, gdy nie chciała iść do Twilight po książkę, to przypominała mi mnie momentami,. To są momenty kiedy męska duma mnie zżera i nie mogę się przyznać do tego, że nie mam racji i dalej się kłócę... ^^ 8+/10

Powiedz, że przychodzisz do mojej siostry, która ma 11 lat, nie będzie żadnych podejrzeń

No tak. Ty mieszkasz w Osięcinach, a ja blisko Dobrego. Nawet nie wiem dokładnie ile to jest, ale chyba nie więcej niż 10 km.

A ja to co? :< Też z Kujaw jestem. Toć ode mnie do ciebie jest kilka(naście) kilometrów. Już kiedyś ci mówiłem, pewnie zapomniałaś

Nie był to jakiś świetny odcinek, dla mnie taki trochę powyżej średniej, jednak większych minusów się w nim nie dopatrzyłem. Tylko bracia Flim i Flam działali mi na nerwy, nie lubię ich. Na plus zasługują: - Fluttershy na początku odcinka - RD, gdy nie odstała cydru - Pinkie Pie ("Yes, sir! Madam! Sir!") - Rarity (scena w piosence i kontrola jakości jabłek) - scena tuż po zakończeniu pracy z Twilight i Applejack - ta mina Applejack, kiedy odchodziła po "przegranym" zakładzie, no we mnie coś pękło... - list do Księżniczki Celestii, czym byłem totalnie zaskoczony :> Na plus zasługuje jeszcze to, że bardzo fajnie w tym odcinku ukazano tę magię, moc przyjaźni :> Po prostu aż miło było oglądać całe mane6 (z rodziną Apple) zjednoczone, połączone przyjaźnią. Dawno czegoś takiego nie czułem oglądając kucyki, a teraz tak jakby trafiło to do mnie ze zdwojoną siłą. Mam nadzieję, że rozumiecie co czuję Jak dla mnie, to 8+/10

Świetny odcinek, jeden z lepszych w sezonie 2, stawiam go na równi z "Secret of my Excess" i "Sweet and Elite". Plusy: - Derpy, po prostu - reakcja Pinkie po złamaniu obietnicy danej przez AJ - scena w sortowni wiśni (nawiasem mówiąc, serce mi się rozklejało jak widziałem Fluttershy, gdy nie mogła nadążyć z sortowaniem :<) - impreza-niespodzianka w stodole na farmie rodziny Apple (i "lag" Pinkie ) - świetna końcówka (kwestia Fluttershy, która mówiła, że jeśli AJ nie wróci do Ponyville, przyjaciółki nie załatają dziury w swoich sercach) - scena pościgu ("Rarity, catch me!") - scena w sadzie, kiedy Pinkie wciąż powtarzała te kilka słów - końcowa "kanapka" zrobiona na Applejack - fajny morał, który trafi do ludzi w każdym wieku (mi na przykład bardzo poprawił zły humor) :> Moja ocena to 10/10, świetny odcinek. Tylko jest mały problem. Hasbro naprawdę zrobiło super odcinek, ale jednocześnie bardzo podniosło sobie poprzeczkę, gdyż trudno będzie zrobić równie dobry odcinek.

Odcinek obejrzałem 2 razy, bardzo mi się podobał. Przede wszystkim: - taktowna odmowa Rarity :F - BA DUM TSSS - Pinkie Responsibility Pie - końcówka odcinka - I should be available... Never! - kilka piosenek - panika Fluttershy, gdy ta musiała odmówić państwu Cake Na minus zasługuje jedynie to, że ten mały kucyk jednorożec potrafił świadomie używać magii, a ten mały pegaz już latał. Być może to normalne u kucyków, ale mi się to zdawało troszkę dziwne. Gdybym miał oceniać odcinek, dałbym mu 9/10

Pojawia się często, ale jako bohaterka drugoplanowa, a to jest zbyt mało. Na szczęście w najbliższej przyszłości będzie parę odcinków głównie o AJ ;>

Według mnie odcinek był średni. Na plus zasługują przede wszystkim: - opisanie historii powstania Ponyville - zachowanie Granny Smith - sama idea odcinka, która traktowała głównie o drugoplanowej postaci, jaką jest Granny Smith. Dlaczego odcinek oceniam jako średni? Zdecydowanie bardziej lubię odcinki o kucykach z Mane6 (ten, w którym główną rolę grał Spike to wyjątek, chociaż to nie jest nawet kucyk ). Z drugiej strony, to dobrze że Hasbro nie zapomina o postaciach drugoplanowych i robi o nich odcinki, jednakże w większości nie są tak dobre, jak te o Mane6. Pierwsza połowa odcinka była momentami nudnawa, druga była lepsza. Gdybym miał ocenić odcinek w skali 1-10, dałbym mu 6+/10

Erm... Hmm... Trudny wybór, ale padnie na "Aleję Potępienia" Rogera Zelaznego.

Ja też gram na USie

Klasa I LO, profil mat-fiz-inf (czyli taki jak Neiter ). Podoba mi się nowa klasa, jest w niej nawet jeden brony. Odsetek idiotów jest całkiem mały Dziewczyn w klasie jest u mnie 10, z czego znam dobrze jedną, bo siedzę z nią na polskim, to mamy czas na rozmowy :>

Tak jak m.in. soczek, na początku nie lubiłem Rarity. Uważałem ją za zbyt zadufaną w sobie, zbyt dumną. Kiedy zaczął się sezon 2 i było kilka odcinków poświęconych głównie jej, poznałem ją lepiej i polubiłem Jak wspominają wszyscy, ma świetny głos. Nie potrafię nawet konkretnie opisać, czemu ją lubię. Ma w sobie to "coś". Widocznie owinęła mnie już wokół kopytka, a ja nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy...

Rarity! Ile czasu dziennie spędzasz na robieniu makijażu? Czy masz jakieś kompleksy dotyczące Twojego wyglądu?

Mnie odcinek się podobał. Nie miałem na co narzekać Bardzo ładnie pokazana historia kucyków, jest kilka nieścisłości, ale nie zwróciłem na to uwagi, gdy pierwszy raz oglądałem. Fluttershy nawet w zbroi wygląda słodko... :> Jak zwykle Pinkie ma jakieś odchyły i robi coś śmiesznego I parę razy pojawiła się Derpy, choć tym razem łatwo było ją wypatrzeć. Nie było podanej puenty odcinka, chociaż w domyśle chodziło o to, że dzięki przyjaźni można przezwyciężać trudności. Ja za to dopatrzyłem się w tym odcinku jeszcze przekazu, że ludzie (kucyki), którzy są u władzy nie mają serca, są bardzo zaborczy, chciwi, itd. A ci, którzy tej władzy nie posiadają, są normalni, przyjaźni, nie widzą między sobą różnic lub mimo tych różnic, mogą się dogadywać. Można by tu nawet dopatrywać się tego, że odcinek ma wydźwięk antyrasistowski (jeśli pegazy, jednorożce i kucyki ziemne potraktujemy jako osobne rasy i przyrównamy je do naszych, ludzkich ras), chociaż to już są moje głębsze, nie do końca trafne przemyślenia

Najlepszy odcinek 2 sezonu (nie licząc Return of the Harmony). Nawiązania do King Konga, mnóstwo śmiesznych akcji Spike'a, m.in. SPIKE WANT, slap Twilight, ale na samym szczycie ostatnia scena - retrospekcja i wyznanie swoich uczuć Rarity Wy też macie takie wrażenie, że w tym sezonie jest bardzo dużo Rarity?

Odcinek bardzo dobry, zdecydowanie lepszy niż poprzedni. Impreza urodzinowa Twilight była świetna, a jej taniec pozamiatał wszystko wraz z Cannon Party Pinkie Pie Szkoda, że póki co tylko Rarity i Rainbow Dash miały swoje odcinki (po 2 każda). Mam nadzieję, że następne będą poświęcone pozostałym kucykom. Piosenka całkiem fajna, ale są lepsze, nawet ta ostatnia ze zwierzakami była lepsza. Oprócz tego: Luna jako spiker, Rarity próbująca być w 2 miejscach na raz i Fancy Pants. Oby wszystkie następne odcinki trzymały taki, lub jeszcze wyższy poziom

Powiem wprost - spodziewałem się czegoś lepszego. Nie mówię, że ten odcinek był zły, bo był całkiem dobry, ale odcinek 7 miał świetną piosenkę, w 6 Apple Bloom miażdżyła system swoim zachowaniem, w 5 były siostrzane zawody i dość niespodziewany obrót akcji. A w tym nie było nic specjalnego. Chociaż przesłanie da się z niego w miarę mądre wyciągnąć - nie zgrywaj na siłę bohatera, nie pomagaj nikomu na siłę. Oprócz tego, to jak powiedział Tarreth, pokazali tu RD z najgorszej strony, przez co już nie lubię jej tak bardzo jak przedtem. Jedna rzecz w tym odcinku przyciągnęła moją uwagę. Pokazano technologię, jaką posługują się kucyki (drewniany dźwig napędzany elektrycznością)

12: - moja nowa sygnaturka, która zastąpi tę z Fluttershy. Po prostu nie mogłem się oprzeć tej Rarity... ^^

Wyszło, że jestem... Rarity. Jak tak przeczytałem tamten opis, to nawet pasuje. Trochę zdziwił mnie całkowity brak Fluttershy i to, że mam duży wskaźnik przy RD. Trochę myślałem nad pytaniem "Który rodzaj kucyków jest twoim ulubionym", bo od tego jest zależne, jaki kucyk, a dokładniej jaki rodzaj kucyka wyjdzie w teście.

Fajny odcinek, nareszcie pojawiła się Fluttershy i świetnie zaśpiewała z Rainbow Dash Żółw mnie rozśmieszał swoimi reakcjami na komentarze RD (to powolne zamykanie oczu i towarzyszący temu dźwięk... )

No to wtedy cień powinien być też na pomarańczowym i żółtym, a tak to jest tylko na czerwonym