Ostatnio miałem rozkminę na temat kucykowych słów. Zabawa może dziecinna, ale można zobaczyć reakcję znajomych gdy zauważą. Poza tym normalni ludzie czasem mówią zwrotami z filmów czy piosenek, czasem bezwiednie. Gdyby nie Mickiewicz imię Grażyna też by nie istniało. Anglojęzyczni mają pod tym względem łatwiej mając everypony, somepony i ogólnie *pony. Język polski raczej by na coś takiego nie pozwalał, żeby brzmiało to naturalnie.
 
	 
 
	Ja po sobie zauważyłem, że mówię chociażby ponitechnika, kiedy się na coś wpiórwię (gdy na przykład nie udaje mi się trafić kwadratowym w okręgłe) to mówię piórwa, wyraz przyległ do mnie po przeczytaniu "The Life and Times of a Winning Pony" w tłumaczeniu Dolara. Oprócz tego zastępuję kucykowymi zwrotami inne, mniej przyzwoite określenia. Przykładowo maszyna może się zderpić, a jakaś sytuacja odkucykować. Oprócz tego zdarzyło mi się że ktoś nazwał mnie pegaziarzem, czy kopytkowcem. Zauważyłem też że niektórzy używają fandomowych nazw miejscowości i na przykład na wycieczki jeżdżą do Derpnicy lub Pinkoszczy.
 
	 
 
	No i jestem ciekawy czy istnieją jakieś inne, czy używacie, czy słyszeliście żeby ktoś używał.