-
Zawartość
400 -
Rejestracja
-
Ostatnio
darkangelPL's Achievements
Nastoletni kucyk (5/17)
0
Reputacja
-
(Night? A nie Black jak już? Poza tym to jest Nocturne... -.-) Lekko się wzdrygam... Co to ma oznaczać? Ech... Ani chwili spokoju... Na razie muszę odpocząć... Bo na serio nie dam rady, a obecność Iskieki działa na mnie kojąco... Staram się wypocząć na ile mogę...
-
Wzdycham tylko.... Ale ma trochę racji... Ledwo żyję, a w takim stanie nic nie zdziałam... - No dobrze, Iskierko...
-
Odpoczynek odpoczynkiem.,.. Ale coś czuję, że to nie koniec... - Skarbie... Dopóki nie będzie spokoju, to nie odpocznę...
-
- Ziemia drży... Nie podoba mi sie to... - jestem podenerwowany... Kurde, akurat teraz...
-
Jest miło... Ale to drżenie mnie niepokoi... Coś chyba jest nie tak... Staram się podnieść, mimo bólu i spojrzeć w kierunku góry...
-
Nareszcie... Już po wszystkim... Ale coś czuję, że może stać się wiele zła jeszcze... Lepiej być w pogotowiu... - Twi... Jak się czujesz, skarbie? - spytałem, pijąc przy tym napój...
-
Cholera... Nie dam rady... Nie chcę, ale muszę się pozbyć balastu... Wyrzucam swoje sztylety do rzucania i dwadzieścia szurikenów... Zostało mi ich parę, musze je oszczędnie racjonować...
-
BiP zaczął obserwować darkangelPL
-
Podbiegam szybko do klaczy... - Dziewczyny... Szybko, lećcie w bezpieczne miejsce, zaraz do was dojdę... Muszę zobaczyć, czy Matalosowi nic nie jest... Spojrzałem się na Twi i Dashie, po czym dałem szybkiego całusa Iskierce... - Postaram się jak najszybciej wrócić, kochanie...
-
Uśmiechnąłem się, gdy tylko Twi i Dashie były blisko mnie... Wciąż do Tęczówki wiele czułem, ale wybrałem Twi... Oby tylko nic im się nie stało potem...
-
- Dobra, już lecę... - westchnąłem i poleciałem je poszukać... Nie wiem, o co biega, ale będę musiał się postarać... Ale niech tylko numer jakiś odwali, to go zamorduję...
-
- Elementy?! Co do ch***ry znowu, co? Miałem Twilight uratować, a nie wiem, czy mogę ją tu zostawić... Masz mi wszystko wyjaśnić, ale szczerze, bo jak mi się coś nie spodoba, to nie omieszkam ostrza użyć.... Jasne?!!
-
- Niby tak.. Ale rozwiał się! Nie wiem, co jest grane... To nie powinno mieć miejsca, powinien umrzeć, a nie... Ech.. Znów mi zwiał...
-
Mimo wszystko atakuję jego bok cieciem, najwyżej szybko zblokuję płazem miecza. Oby ten pojedynek się nie przeciągał, chcę jego krwi...
-
Przyśpieszam ataki i wykonuję serię błyskawicznych cięć. Muszę go wreszcie trafić, bo mnie to już nudzi. Zastanawia mnie jedno... Co jest źródłem jego zmęczenia...
-
Atakuję go z przewrotem cięciem w bok, starając się zadać cios jak najbardziej z jego przodu. Jak on mnie wnerwia... Muszę go załatwić, po prostu muszę...