Już wróciłem i jestem zawiedziony "pony"-meet'em.
Dla mnie znowu była to sesja RPG z kucami zapchajdziura, daje ostatnia szanse VII i jak znowu będzie taka sesja to ja po prostu wyjdę.
PS. Wielki plus dla opola oraz paru innych osób za to że jednak było z kim podtrzymać nazwę "pony-meet"