Oglądam czasem jakieś anime, generalnie moje ulubione to Higurashi no naku koro ni ponad wszystko, po prostu kocham je, postaci są takie dopracowane jak i ich problemy,a cała fabuła jest dość niesamowita, ale z drugiej strony, jakby... życiowa, może oprócz hektolitrów krwi.
Tak samo Umineko no naku koro ni- fajny ma klimat, czy whatever. Jednak postaci mnie trochę wkurzają, a Maria raz na jakiś czas mnie mega wkurza a zaraz ją uwielbiam. XD lubię, ale jednak Higuraszi ponad wszystko.
Another- wciągające, b.ciekawe, itd. jednak brakowało mi w tym naturalności jakby... wszyscy ludzie gadali tylko o tej klątwie, tylko o tym, o niczym innym... przecież normalny człowiek nie wytrzymałby czegoś takiego no. I wiem, to tylko anime, ale jakoś mi to przeszkadzało.
No i chyba tyle. Teraz planuję obejrzeć Elfen Lied, ale nie wiem, bo jest zbyt jakieś takie kolorowe, wolę takie poszarzało-czarne rzeczy, jak te pozycje wyżej. :U
Higurashi rządzi, mówiłam już? Xd