Podeszłam powoli do beczki,niechętnie spojrzałam na mętną wodę a następnie zamoczyłam palec,woda była zimna,jednak to zimno było przyjemne.Związałam włosy aby się za bardzo nie zamoczyły,wpatrywałam się w wodę jednak nic nie było widać.Zamknęłam oczy i zanurzyłam głowę,poczułam kilka dziwnych przedmiotów,szybko złapał zębami najbliższą rzecz i wyjęłam głowę.Wytarłam szybko oczy i zerknęłam na zdobycz,moim oczom ukazała się...obroża,psia obroża.Przez chwilę nie wiedziałam co myśleć o tym,w końcu się uśmiechnęłam i wytarłam obrożę.Po chwili założyłam ją na szyję i wyjęłam z torby kocie uszy które również założyłam."W końcu znalazłam strój" pomyślałam.