-
Zawartość
48 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Evening Sailor
-
-
Earth Nonex oddał ułożoną kostkę koledze i wyszedł na hol. Był bardzo podekscytowany wycieczką.
-
Hmmm Megamix. Może troche długo zająć, ale powinno się udać - pomyślał Earth
-Ha pikuś. Pokaż mi ją.
Gdy otrzymał kostkę zaczął ją układać.
@edit
@Off game
Mój Hexagon
-
-Jasne - odpowiedział Nonex i ułożył w podobnym tempie co kolega.
-
Nonex spojrzał na Jacoba.
-Umiesz ułożyć? - zapytał
-
-Ja bym pofrunął na jakąś planetę.
~Earth Nonex
-
-Dziękujemy za takie miłe słowa.
~Earth Nonex
-
Earth Nonex wstał i powiedział.
-Razem z Jacobem skończyliśmy drzwi.
Wykonane z drewna. Ręcznie malowane.
-
A mi się niedawno śniło, że jestem w jakimś centrum handlowym i tam w środku tego centrum jest peron. Byłem ja jako człowiek i kilka kucy i ludzi(Ludzi mniej). Zauważyłem, że pociąg odjeżdża, ale został wagon(chyba był żółty) i tam wszedłem z kucami i ludźmi. Później jakieś dwie babki się pojawiły (chyba z POZ) i chciały sponifikować mojego kolegę, który nie ogląda MLP. Krzyknąłem, żeby go zostawiły. Później się chyba okazało, że jedna z nich jest jego mamą (były dwie). Potem się zastanawiałem czy wypić eliksir i wypiłem. Nagle znalazłem się w innym miejscu. Na jakimś statku. Czułem, że jestem pegazem i wcześniej byłem na jakimś obozie, ale nie było tego w moim śnie. Później zobaczyłem Twilight i podszedłem do niej, ale się nie odzywałem (ona się chyba przywitała). Potem chyba jakiś magik chciał dać pokaz czy coś (na statku), ale taka jakby ośmiornica mu uciekła i do wody wskoczyła. Później ktoś nas atakował i uciekliśmy ze statku. Okazało się, że jesteśmy na ulicy (tak jakbym szedł do szkoły). Potem weszliśmy do jakiegoś lasu. Ja i jeszcze jeden kuc, ale nie pamiętam kto. Był tam wróg i chciał nas zaatakować, ale ktoś przyszedł i nas obronił. Później był jakiś mag i musieliśmy się schować, bo byśmy go nie pokonali. Ja poszedłem gdzieś w bok i okazało się, że jestem u siebie w domu na balkonie, tylko nie było domu sąsiada. (zamiast domu jakieś pole) i tam był pies jakiś. Zauważył mnie i pobiegł na skraj polany, a ja wróciłem do lasu. Później jeszcze coś było ale już niezbyt pamiętam i mama mnie obudziła do szkoły:fluttersad:
-
-Hmm biwak. Już od dawna miałem go w planach. Chciałem popatrzeć na gwiazdy z innego miejsca niż Canterlot, ale nie miałem okazji. Piszę się na to.
~Earth Nonex
-
Trochę rzeczy nie jest wyjaśnionych według mnie, ale i tak FF super.
PS Jest sequel?
-
Kujawsko-Kujawskie:pinkie3:
Tak na serio to mieszkam w wojówdztwie Kujawsko-Pomorskim
Miasto Chełmno
-
Współczuję Ci. Po komentarzach w pracy wspólnej można było się domyśleć, że nie będzie kontynuacji. Mimo to akceptuje to co zrobiłeś.
ADMINISTRACJO BĄDŹ WYROZUMIALSZA.
PRZEZ WAS (i kilka innych osób) STRACILIŚMY ŚWIETNEGO PISARZA.
-
Nie mam nic przeciwko walentynkom. Nawet je lubię, ale niestety nie mam ich z kim obchodzić. Osobiście mieszkałem(am) w mieście zakochanych (Chełmnie) i bardzo się z tego cieszę.
~Earth Nonex
-
Earth spojrzał na Jacoba.
-Mam uczulenie na maliny, które były w nadzieniu pączka. Było mi z tym trudno w młodości, ponieważ mój najlepszy mieszkał na farmie malin. Oczywiście nie była to jedynie farma tych owoców, ale maliny zajmowały dużą część.
-
Earth Nonex powoli zaczął otwierać oczy. Oślepiało go jakieś światło. Nagle przypomniało mu się co się wydarzyło i stanął na równe kopyta.
-Spokojnie to przez uczulenie. Bardzo rzadkie, a w moim wypadku i bardzo silne.
Nie ma się o co martwić. Dziękuje Amber *Uśmiecha się lekko patrząc na klacz*
-
Earth Nonex podszedł do przyniesionych przekąsek i wziął jedną. Ugryzł. Po chwili zaczęło mu się kręcić w głowie i upadł na ziemię.
-
Ja gotuje rzadko, ale pamiętam przepis na pyszne ciastko, które nauczyła mnie piec mama.
Apple pie
Składniki:
Ciasto kruche:
420g mąki
1 płaska łyżeczka soli
2 łyżki cukru
330g zimnego masła
150ml zimnej wody
Nadzienie:
5 błysk-jabłek
35g mąki
80g cukru
szczypta cynamonu
Sposób przygotowania:
Masło pokroić w małą kostkę i schłodzić magią.
Mąkę, sól i cukier wymieszać. Dodać schłodzone masło i miksować także magią, aż całość będzie przypominać kruszonkę.
Dodać 150ml wody (musi być naprawdę zimna) i tak długo miksować, aż ciasto się połączy.
Jabłka umyć pokroić na ćwiartki, a następnie na plasterki. Kolejno pokroić na plasterki. Całość wymieszać dokładnie z mąką, cynamonem i cukrem.
Ciasto podzielić na pół. Jedną połowę rozwałkować na posypanym mąką blacie na grubość ok. 2- 3mm. Ciasto przełożyć do formy.
Na cieście rozłożyć błysk-jabłka.
Drugą połowę ciasto również rozwałkować na 2- 3mm. Lotnik ciasto na paski o szerokości 2cm. Paski ułóż na cieście w kratkę. Wystające brzegi odetnij.
Piec w nagrzanym piekarniku 15min. w temperaturze 200°C. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 180°C, ciasto przykryć z góry folią aluminiową i piec dalej 50min. Ciasto jest gotowe, jak będzie miało złoto- brązowy kolor.
Smacznego
Nie wiem ile kalorii zawiera to ciasto, ale jadłem je przez całe swoje dzieciństwo i nie przytyłem.
~Nonex Earth
-
Super FF. Ciekawy pomysł i fabuła, wciągająca akcja i opisy. Jeden z najlepszych jakie czytałem. Moja ocena to 9,5/10
-
Earth Nonex doszedł do bramy. Wyglądało na to, że będzie musiał jeszcze poczekać. Powiedział "Hej" i usiadł na ławce, która znajdowała się z boku. Wyczekiwał z niecierpliwością na nauczycielkę.
-
Fajny ff. Ciekawa fabuła (Ciekawe co teraz zrobi). Czekam na 3 rozdział.
-
OMG ale fajne. Czytałem pracę wspólną i mi się baaardzo podobała, ale to jest jeszcze lepsze. Czekam na kolejne rozdziały.
-
"No to teraz ja" - Pomyślał po czym wstał
-Nazywam się Earth Nonex. Pochodzę z Manehattanu. Jak widzicie moim Cutie Markiem jest planeta. Uzyskałem go w młodości. Byłem wtedy bardzo zainteresowany astronomią. Gdy pewnego dnia odchodziłem od teleskopu znowu spróbowałem swoje zaklęcie i udało się. Stworzyłem mały model planety po czym poczułem swędzenie na zadzie i zauważyłem, że pojawił mi się CM.
Zajmuję się w dużej mierze magią przemiany. Potrafię zamienić jabłko w mały układ słoneczny, lub ziemniaka w gruszkę. Moim hobby jest czytanie książek. Czasami pochłaniam się tak w lekturze, że czytam całą noc. To wszystko z mojej strony. O i oczywiście dziękuje księżniczko za przyjęcie mnie do klasy.
Nonex skończył i usiadł na swoim miejscu. Na początku czuł zdenerwowanie, ale mu przeszło.
-
Ktoś jeszcze zagląda na ten temat? Strasznie mnie wciągnęło i ciągle czekam na następny rozdział.
-
Earth Nonex zajrzał przez otwarte drzwi do klasy. Zauważył znaną mu klacz i jakiegoś ogiera. "Cześć" powiedział i wszedł . Usiadł za klaczą, wyjął z juk jakąś książkę i zaczął ją przegląć.
[Konkurs] Twoja Luna
w Dawne Dzieje
Napisano
Praca wysłana.