-
Zawartość
682 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez timber
-
-
To może póki czas, zaczniemy, a przynajmniej napiszemy wybieranie starterów.
-
(mów mi Timber, Drzewko lub Edmund)
Czekamy na jakąś ilość osób czy będziemy startować?
I czy będziesz mówił o pokemonach na zasadzie :
gracz - przeszłam przez krzaki
mg - [imię] znalazł Pinsira
Czy też mamy wymyślać sami?
I ostatnie, jak będziesz osądzał szansę złapania?
-
Ja osobiścię najbardziej lubię startery z Kanto, ale wybór zostawiam Meph'owi.
Imię: Alice
Nazwisko: Chespire
Wiek: 16lat.
Wygląd: młoda, ładna dziewczyna o brązowych włosach, i brązowych oczach. Lubi wszelakie garnitury, golfy i berety. Ewentualnie krawaty.
Charakter: uczciwa, humorzasta, przesadna, uwielbia czarny humor i renifery w sweterkach. Jej ulubiony pokemon to Lapras.
Praca: Konduktor
EDIT - Lucypher xD Nie poznałam cię
-
---
Cześć!
Jak pewnie wiecie, Wonderbolts to nie tylko Spitfire i Soarin. Grupa lotników składa się też z wielu innych członków, tych na niższych szczeblach, siedzących na ławce rezerwowych, trenerów i sekretarki.
Waszym zadaniem jest opisać lotnika, opis może zawierać nieskończoną ilość informacji, musi jednak mieć przynajmniej jednozdaniowy opis wyglądu i charakteru. Zasady są proste, zakaz clopów i gore, treści rasistowskich, wulgaryzmów, i tym podobne. Opisy muszą być zgodne z regulaminem forum, jak i tym działowym.
Wybrane opisy będą miały swoje miejsce w Księdze Wonderbolts (klik w spoiler!)--- brak ---
Imię Wonderbolt'a do opisania -
STRONG WING
Dziękuję za uwagę,
Timber Sprawiedliwa -
Komputery, Komputery i nagle Matura.
-
Dziewczyna uśmiechnęła się lekko.
-Jestem Lucy, gwardzistka Króla Edmunda Sprawiedliwego. - lekko ukłoniła się, po czym zwróciła się do wszystkich - Sądzę że możemy już iść?
-
-Szkoda że nie możemy już powoli wyruszać.
Dziewczyna siadła na pobliskim głazie, po czym zaczęła bawić się swoim mieczem.
-
Lucy gwałtownie odwróciła głowę.
-Witaj, jestem Lucy, żołnierz Króla Edmunda Sprawiedliwego. Miło cię widzieć. - Uśmiechnęła się ciepło, cieszyła się, że nie musi przebywać cały czas w towarzystwie tego chłopaka i jego kolegi barbarzyńcy. Na początek podchodziła do tego nieco kwaśnie, widząc że pozostali nieprzychodzą, teraz chyba byli w komplecie... - Czy to prawda że Królowa Zuzanna przysłała dwie siły do naszej drużyny? - zapytała nowoprzybyłą z ciekawością. Jeśli kto miał to wiedzieć to ktoś z niej wojsk.
-
Ja osobiście piszę się na to. Rysować umiem, ale to już zależy od Ciebie, mogłabym spróbować pisania i ewentualnie podkładania głosu, ale nie sądzę by to ostatnie wypaliło.
-
Dziewczyna wysuęła miecz, sprawdzając jego stan, po czym uprzejmie przedstawiła się.
-Witajcie, jestem Lucy, z oddziału Króla Edmunda Sprawiedliwego. - skłoniła się lekko.
-
Dzień minął raczej jak najbardziej spokojnie. Następnego ranka, czwórka żołnierzy spotkała się o wyznaczonym czasie i miejscu. Lekko zdenerowana Lucy poprawiła nierówno leżącą, drobną kolczugę po czym odetchnęła głęboko i monotonnie, jakby czekała na swoich kompanów już godziny.
-
Kolorowy obrazek? Już się robi.
-
Oglądajcie filmy przed telewizorem.
-
( Akcept, jedziesz posta bo musisz nadgonić z akcją. )
-
Król Piotr odprawił ich. Lucy powoli schowała miecz do pochwy, po czym zawróciła bez słowa. Nie wiedziała co powiedzieć, czy cieszyć się, czy może płakać. Mieli wyruszyć jutro, o świcie.
-
Dziewczyna gwałtownie wyciągnęła miecz, zapewne dlatego, żeby odciąć się od uwag barbażyńcy, po czym połoźyła po na popiersiu (miecz, nie barbażyńcę).
-
[Mephisto, staraj się nie pisać w nawiasach, tylko w dyskusji, okej?]
Dziewczyna przewróciła schowany w cienkiej pochwie miecz. Nie była ona schowana, a gładko leżała przypięta do spodnii, od strony dziewczyny i barbarzyńcy.
-
Dziewczyna rozejrzała się nerwowo, po czym zauważając dyg swojego kompana, wykrztusiła z siebie jak najbardziej stanowcze...
-Rozkaz, Panie. - Rozejrzała się powoli. Że śledzić obóz? Była zaskoczona, naszczęście jak najbardziej pozytywnie.
-
Super! Narysujesz mi moją ockę? Za chwilę podam ci zdjęcie.
-
No hej. Kiedyś powstał wątek o zapisach i tyle.
Wszelkie informacje w zapisach.
Zapisani -
-Ja
-Frodo
-Mephisto Von Pheles
-Lucypher
---
Sala rozświetliła się, a w mroku pokazała się twarz Króla Piotra,
-Witajcie - odparł z dumą - Powierzam wam ważne zadanie.
Światła ukazały teraz czwórkę żołnierzy, nieporadnych i nowych w gwardii.
-Na północy pokazały się chaty innych narodów, przepuszczamy że mogą być wrogo nastawione, dlatego wysyłam was na zwiad. - Nieporadna gwardzistka Króla Edmunda rozejrzała się zdenerwowana. Nie znała żadnego ze swoich kompanów.
-
Właściwie to możemy już zacząć grę. Umówiliśmy suę jeszcze z Heheszem, więc jak będzie chciał dojść niech pisze kartę na PW.
Wątek z grą za chwilę wstawimy w edicie
EDIT
http://mlppolska.pl/watek/11203-cztery-trony-klimaty-narnii-gra/ Klik!
-
Daję ci bana za ilość postów ;D
-
Daję ci bana bo mój avatar ze Skandarem jest epicki
-
Sama nie jestem pewna. Aczkolwiek, nawet jeśli był, teraz go nie ma więc możesz spać spokojnie.
[Zabawa!] przypasuj userowi dzikiego kotka!
w Gry Poszukiwaczy Skarbów.
Napisano
Cassidy ;D