Skocz do zawartości

Kxsu Kxreq

Brony
  • Zawartość

    319
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Kxsu Kxreq

  1. Ryk może nie był, ale głośno i tak było Sam darlem japę ze dwa razy śpiewając anthropology, straciłem wtedy głowę, a to wszystko przez Octavie Ale tak to chyba zachowywalem się nie aż tak głośno meet był genialny. Wyruszyliśmy o 16.15 z patelni zostawiając tam Plotiego i jakas dziewczynę. Zdziwiłem się jak przy wejściu do KFC Ploty wsadził przedemnie ręką i powiedział ze jest pierwszy. Nie byłeś Zaraz po tym pojawił się Burżuj Linds w garniturze. Po wykupieniu przez niego zestawu głodnego studenta nikt nie mógł oprzeć się pokusie podebrania mu kilku frytek. Huehuehue Z tego co ogarnalem grupa podzieliła się na kilka grup - Grupa RPG - Grupa Munchkina (2 gry były ) - Grupa rozmów - Oraz ja Olaf i Krzyswiel jak oglądaliśmy kucykowe piosenki po niemiecku oraz kilka nowych Artów z folderu Olafa. Podczas oglądania Auf Der Gala pojawiła się Norke oraz Ake. Śmiały się ze mnie ze wyglądam jak Spok ze Star Treca :C Parę minut potem spróbowałem własnych sił w grupie RPG,czyli stworzenia własnej Postaci. Nie okazało się to tak proste jak słyszałem. Na następny meet przyniosę wszystkie informacje które będę chciał zapisać w swoim Ocku "Lyrze" Po 5 minutach 'Grania w RPG' zaczalem grać z Norqe, Ake, Lindsem oraz Olafem w pirackiego (Nielegalnego) Minchkina To była dla mnie najlepsza część Meeta. W środku gry zacząłem śpiewać właśnie do piosenki Anthropology jak Olaf ją zapuscil. So good Feeling Pod Konic gry w Munchkina, gdy mieliśmy wszyscy po 9.poziomie,a to ja miałem potwora, okazało się ze grałem sam na wszystkich. Wyrzucali mi po kolei karty by mnie udupic. Zwątpiłem nawet we współpracę działów miedzy mną i Olafem gdy powiedział ze ma kartę która cofnie mi Lvele o 4 Przez kolejne parę minut klocilem się z Lindsem dość głośno o coś, nawet nie wiem o co W końcu zorientowaliśmy się ze i tak miałby za mało punktów, ale do akcji wkroczyła Ake i dala mu jakieś 8 kart które wzmocnią potwora. Linds śmiał mi się prosto w twarz... Uśmiech mu zbladl gdy za pomocą karty mirażu usunąłem wszystkie plusy dodane do jednego potwora(Nie ogarnął ze może on rozdzielić karty pomiędzy potworami ) Skończyło się na tym ze Olaf blefowal z ta karta straty poziomów, a ja wygrałem po raz 1. Munchkina! Sory ze w ciebie zwątpiłem Octavio Po tym wszystkim zaczęliśmy się zbierać do domów Szkoda :/ Było nawet nieźle Przepraszam za błędy ale pisałem na telefonie gdzie słownik mi zmienia co 2 słowo i ciężko mi się zorientować czy dobrze czy zle pisałem
  2. Jak w czwartek to Cool Ja też będę bd jakiś czas ^^, Byleby nie łazić cały czas po wawie
  3. Dział świeci pustkami, a Lyra to taka super postać ;_;
  4. Mój "meet" wyglądał mniejwięcej tak: Wyjechałem z domu się przejechać na rowerze [Nowodwory, wjazd do Legionowa] Postanowiłem dojechać do Fontanny przy Arsenale Zmieniłem zdanie, byłem głody bo nic nie jadłem cały dzień, więc pomyślałem że ktoś może być na Pl. Konstytucji Znalazłem tam 5 bronych, szkoda :C Z Olafem trochę pogadałem, pobyłem pare minut, chyba około 10 i to wszystko. Dalej trzymam za cb kciucki Olavie I widziałem nowa osobę - Amolka! Nie przedstawił się tylko Chciałem takżę przeprosić jeszcze raz Maklaka że przeszkadzałem rozmowami, próbowałem jednak jak najciszej rozmawiać, ale ton mojego głosu chyba mnie nie lubi :/ I w końcu widziałem Chemika [2. raz] @ Btw, 200 post
  5. Chyba OC'ek, ale w dzisiejszej epoce trudno o oryginalną postać xD
  6. Dobre podejście do nauki gry na gitarze D: Kiedyś musimy wszyscy z gitarami/czymś innym [;d] zagrać jakieś piosenki i drzeć do nich ryja na ognisku xD Co do meetów ja będę dopiero za 3 tygodnie
  7. > W pewnym momencie zwolnił się kryty stół z ławkami i poszedłem tam zjeść kiełbasę, ale wygoniła mnie stamtąd jakaś dziewczyna, twierdząc że stój jest już zajęty przez dwie osoby Teraz już wiem o co ci chodziło xd Mnie w tym barze jeden komar ugryzł w szyję na grdyce i mam teraz wielką żótłą gule -.
  8. Jestem na Tarchominie, wychodzę z domu i po paru minutach tak się grad rozpadał ze myślałem ze zaraz leb mi rozwali
  9. Pytanieeee Brać Carcassonne czy nie ma tak wystarczająco dużych stołow? [1x1,5 albo 1x2 metry byłby chyba dobry] Jak ktos nie ma gitary to sadze ze ktos mu chetnie pozyczy by sie pobawil na jakis czas xd
  10. Jakie rzeczy można przynieść ze sobą na to ognisko?
  11. Krzyswiel, wątpię by tam było jakieś gniazdko, no chyba ze masz akumulator xD
  12. Możemy wziąść Gitary na to ognisko ;d Osobiście sam nie potrafię dobrze grać, ale zawsze jakieś urozmaicenie ogniska, a mi zawsze ognisko kojarzy się chociaż z jedną gitarą akustyczną xd Fajnie jakby z 4-5 się gitar zebrało
  13. Podaj mi ktoś numer do donarda na pw Ja na dzisiaj piosenek nie będę miał Linur, bo nie byłem przy kompie prawie, a nawet jeśli to miałem oddech na karku. Jak się uda to przed wyjściem sprobuje ale najpierw z Łowicza muszę wrócić xd
  14. A właśnie, jest pomysł by iść do KFC 4 czerwca na meet, bo wtedy wraca to podobno bardzo zawaliscie dobre ciasto D:
  15. "Jeżeli używasz księżniczki nie możesz postawić klocka" Meet ogólnie zaczął się w 5 osób Poszliśmy najpierw do KFC przy Rotundzie. Tam poogladalismy kolecje Rainrocka oraz zjedliśmy pierwsze jedzenie(W tym wypadku moje śniadanie) Chciałem zagrać z Rainrockiem w Fim'a, ale nie mogłem ogarnąć jakie są kontrolki przez buta. Zaproponowałem byśmy posprzątali na stole i zagrali w grę która przyniosłem, ale nie chciało im się sprzątać -. Po dłuższej chwili poszliśmy do Smyka który był bliska tego placu, ten co był za jakas reklama z G3 kucykami. Sklep niestety zamknięty wiec poszliśmy dalej do Złotych Tarasow bo miało być otwarte. Okazało się ze otwarte było tylko kino oraz jadłodajnie. Zrobiliśmy fajne kółko w środku i wyszliśmy. Tam poszliśmy w kierunku parku saskiego na starówkę. Przed parkiem Luxor się odłączył bo miał dość. Wtedy Ja oraz Alex zaczęliśmy grać w skojarzenia do momentu aż doszliśmy do tych wielkich schodów na brzegu Wisły. Nie pamiętam jak tam się znalazłem Tam minęło jakieś 45 minut, mieliśmy sir juz zbierac ale zhlodnielismy i poszliśmy do Arkadii do KFCa. Zjedliśmy i ktoś zaproponował żeby zagrać w manchkina, jednak ja upieralem się by zagrać w grę która ja miałem. Gra była dla pięciu wiec poczekalismy aż Vunlinir przyjdzie bo maszerował juz w naszym kierunku. Wyjaśniłem po krótkiemu zasady w ta grę i zaczęliśmy grac. Po dłuższej rozgrywce jak dołączył smok, Dorand, Rainrock, Vunlinur i Alex stwierdzili ze gra jest zawalista. Vunlinur pod koniec musiał juz iść, wiec dokonczylismy bez niego. Donars wygrał z 204 punktami, ja około 170 a reszta miala później 150 i powyżej 120 xd Tak mniejwiecej minął Meetz a gra nazywa się Carcassonne
  16. W manchkina przegrałem po to aby wygrać A pod koniec miałem jakieś 16 kart xD Mówić ze idziemy się przejść, zniknijmy na kilka godzin i nie wróćmy Rainbow factory pełną gębą again Pyszne Mojito Nowe osoby have Been spotted Prawie udało mi się zdobyć czapę Sary, ale Asia jest przewrotne i dobrze broniła jej Takie podsumowanie tego meety dla mnie A rocker w ogóle nie przypomina tego na obrazku Następnym razem jak będę to przypomnijcie mi bym wziął Carcasone, a Vunlinur ma wsiąść pendrive'a @down Biedny Maklak xD
  17. Przez pogodę zostaje chyba tylko konwent, marsz i kfc
×
×
  • Utwórz nowe...