Skocz do zawartości

PrincessCelestia

Brony
  • Zawartość

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez PrincessCelestia

  1. Fluttershy spojrzała na sporego białego, dość zabawnego bałwana, oczekiwała kogoś straszniejszego, mimo to z lekka się wystraszyła...

    "Co robiłby Bałwan w środku Lasu i jeszcze w jakimś kręgu?" Pomyślała. Mogła go roztopić, ale... może Zecora go ulepiła? Nie... przecież nie ma tu aż tyle śniegu... wzdrygnęła ramionami ostrożnie przechodząc obok niego, kto wie? Może był nawiedzony? Spojrzała za siebie i kontynuowała wyprawę.

  2. Fluttershy! Stachul! Witajcie! *tuuuuli*

    Jak ja tu dawno nie byłam! *patrzy po chatce Fluttershy*

    1. Ty stachul! Patrz! Zrobiłam rysunek! Tak bardzo przypomina Ciebie...oczywiście Fluttershy nie mogło na nim zabraknąć :D

    Bez_tytu_u.pngnie ma to jak PAaint xDD

    2. Fluttershy! Umiesz rysować?

    3. Stachul, zaśpiewaj coś/ ew. narysuj! :twilight2:

  3. imię pegaza- Fire Fly

    CM- Przedstawia płonące skrzydło. Potrafi ona Doskonale latać, tak właściwie, jest ona najlepszym lotnikiem z tąd gdzie pochodzi. Fire Fly, będąc mała zdobyła go, poprzez wytworzenie ognia przez swoje skrzydła. Choć bazuje to bardziej na magii, Fire Fly nie ma z tym najmniejszego problemu.

    o nim- Fire fly, urodziła się jako mała czerwona, z żółtą grzywą klaczka, w ubogiej rodzinie. Nie miała przyjaciół. Gdy zawsze chciała się z kimś zaprzyjaźnić, oni odpychali ją. Był to głównie ten powód, iż mała Fire Fly nie potrafiła latać(...) Pewnego dnia, gdy osiągnęła wiek 4 lat, postanowiła wyrwać się z domu, na Polanę. Uczyła się latać dzień w dzień(...),aż pewnego dnia, zrobiła to i na dodatek przy swoich rodzicach. Podlatując wysoko do nieba, silnie zaczęła machać skrzydłami i kręcić się dookołaa własnej osi. Po krótkiej chwili jej skrzydła stanęły w ogniu, lecz nic on nie zrobił małej klaczce.(...) Do tej pory, Fire Fly potrafi zrobić tę sztuczkę z ogniem, tak dobrze, jak inne, których zdołała się nauczyć przez te lata.

    Dlaczego chce się dostać do WB?- Fire Fy, wierzy, że dzięki temu, Zyska uznanie przyjaciół, robi to głównie po to, aby zyskać lekką sławę i zarobić pieniądze dla jej ubogiej rodziny, którą ledwo stać na jedzenie.

  4. Lonley podniosła się i spojrzała na Darkie.

    Po chwili spojrzała na Pana Smoka, wzięła się w garść, wstała z ławki.

    Zaczęła mówić.

    -Nie jestem przekonana czy, obecni tutaj zgadzają się na Pana Krzyki. Niech Pan pomyśli ile robi pan tym przykrości.- zbliżyła się do Smoka.

    -Jeśli nadal będzie pan krzyczał, to ja bardzo przepraszam, ale może mnie pan wypisać z klasy- Trochę głośniej powiedziała Lonley.

    Wróciła do ławki i znów cichutkim głosem powiedziała.

    -oh...i mam nadzieję iż nie uraziłam Pana tymi słowami- i znów zakryła się kopytkami.

  5. uśmiechając się Lavenda podeszłą do stolika.

    USzykowała sobie wszytskie skłądniki.

    -hmmmm...cydr!Nie nie.....za proste....Szarlotka!Oh nie....to też zbyt proste...myśl...myśl-zamyśliła się patrząc na jabłka.

    -Już Wiem!- wykrzyknęła i szybkimi ruchami zaczęła przyrządzać ciasto.

    jednym kopytkiem mieszała składniki w misce, drugim zaś siekała jabłka.

    W tym co robiła nie można było się połapać.

    PArę minut później przeniosła pracę na tylne kopytka i otworzyłą piekarnik pyszczkiem.

    Przestała, wrzuciła posiekane jabłka do misy.

    Masę wrzuciłą na formę, następnie włożyła ją ostrożnie do pieca.

    Nie zamykając piekarnika usiadła na krzesełku, zabrała gazetkę z torby i zaczęła czytać, prędzej zaś niespodziewanie ogonem zamknęła piekarnik.

    Westchnęła i czytała gazetę...

  6. Lavenda otworzyłą drzwi od klasy.

    -Oh! Przepraszam za soźnienie!-Wykrzyknęła.

    Ciągneła za sobą wielki kosz pełen dżemu.

    -W ramach przeprosin przyniosłam Dla każdego, coś dobrego.-powiedziała szybkimi ruchami stawiając na stoliakch duże słoiki dżemu.

    -Mam...nadzieję...że...będzie smakować- uśmiechnęła się stawiając ostatni słoik przed panią profesor.

    -a teraz już biorę się do roboty...tylko.... co mam robić?

×
×
  • Utwórz nowe...