Ej no nie przesadzaj. Świetny nie będzie, bo zaledwie 2 lata w FL Studio, a wolny bo tylko 128 bpm.
Co do tego okrzyku zrobiłem lekkie echo, tzn. delay i o wiele lepiej brzmi.
Jeżeli chodzi ci o tą piosenkę to nie, to nie trance, lecz progressive house. Z resztą nie wiem, czy ten utwór można nazwać trance, bo wcale do tego podobne nie jest. Raczej pod komercję podchodzi. Armin powoli się sprzedaje, szkoda. Tiesto to już poszedł w inny gatunek, chociaż jego trance'owe numerki były epickie. Niech Armin nie idzie w jego ślady, bo jest to król tego gatunku.