Dziś była dość nietypowa sytułacja. Mama wyszła do sklepu i zostałem z bratem sami w domu. Pytam się brata "Wojtek, mama pojechała. Wiesz co to oznacza?" on tak na mnie dziwnie patrzy i pyta się "Co?". Ja wydarłem się na cały dom "Dziwki wódka i lasery!". Brat popłakał się ze śmiechu.