Nie będę pilnować balonu. Przykro mi ale balony są łatwopalne a ja używam głownie piromancji. I dzięki za miejsce
powiedział MT i wleciał do balonu(przy tym uważając żeby jego skrzydła nie zrobiły w nim dziury)
pyr,pyr,pyr...
Hej to ja! Wróciłem!
powiedział MT podlatując do balonu na swoich metalowych skrzydłach
Poproszę miejsce w balonie bo nie chce ryzykować zepsucia się skrzydeł kiedy jestem ponad 20m. nad ziemią
Chciałem zapłacić za balon ale...czemu nie ukraść?
W ty momencie róg MT zapalił się niebieskim ogniem.
No to mała akcja dywersyjna BUHAHAHA!
PS.Lata nauki piromancji sprawiły że MT czasami(czyt.często) ma chęc coś spopielić.
Czekajcie! Ja też lecę do biblioteki. Znaczy idę bo nie chce nadwyrężać skrzydeł. I musimy się przekraść gdyż Canterlot jest pod kontrolą NM.
To powiedziawszy poszedł razem z innymi do biblioteki.
PS.Strzelam że przekradanie się wymaga testu
MT zaamurowało nikt jeszcze w życiu go nie pochwalił
Stwotzyłem je ze specjalnej mieszanki z łusek smoka dzięki trzemu są bardzo trwałe niestety często się rospadają gdyż nie znalazłem jesze ortpowiedniego spoiwa.
A tak ogułem to pracowałem nad nimi jakieś 10 lat.
Troche przy tym ochłoną i przestał mu się palić róg