A więc wrzucam lekko zmodernizowane opowiadanie z edycji specjalnej konkursu
Parę spraw:
-Tag [Fact] jest moim własnym i choć może się wydawać, że kłóci się z [sci-Fi], to jednak pasuje. Oznacza on, że opowiadanie jest oparte na faktach, a dokładniej na moich przeżyciach z imprezy airsoftowej "Karbala 2013", która odbyła się w dniach 6-8 września 2013. Co prawda ze względu na limit słów zdołałem opisać tylko działania nocne, które zresztą były i tak ciekawsze. Wszystkie kucyki mają swoje ludzkie odpowiedniki, jednak pseudonimy są nieoryginalne i wymyślone przeze mnie, dlatego mogą wydawać się... Dziwne
-Może się wydawać trochę nieskładne, raz powolne, raz pędzące. Jest tak, ponieważ stylizowałem to na przeżycia żołnierza, więc momenty, w których było "gorąco" są dłuższe i bardziej szczegółowe od nudnego czekania w krzakach na przeciwnika
-Opowiadanie jest stylizowane na czasy konfliktu pomiędzy NLR a SE, jednak zupełnie nie znam tego uniwersum (wiem tylko kto z kim się leje ), więc proszę nie bić za błędy/nieścisłości. Umieszczenie mnie po stronie SE nie jest spowodowane moimi preferencjami, a tym, że po drugiej stronie konfliktu walczył inny brony, który wspominał, że jest Lunarny. Oczywiste więc, że tam go umieściłem. Nawet jest drobna wzmianka o nim w tekście
-Większość scen jest oddanych w 100% realnie, bez fikcji literackiej, jednak niektóre musiałem zmienić, żeby oszczędzić czytelnikowi kontaktu z mechaniką pola walki ASG i sprawić wrażenie zwykłej wojny.
- Od wersji konkursowej różni się tym, że dodałem przypisy
Karbala
No i w ramach dodatku parę zdjęć z ww imprezy, żeby wczuć się w klimat